Pożegnanie klas III- przemówienie

Szanowni widzowie!
Zebraliśmy się w tak szerokim gronie, aby choć na sekundę przenieść się w odległe czasy zakurzonych korytarzy, dziewcząt zakrytych przez gwiazdorskie, różowe okulary- w czasy obcowania z dziką naturą- klasami trzecimi. Nadszedł oczekiwany dzień wolności. Już dziś zostanie przecięta pępowina absolwentów z gimnazjum. Używając człowieczej wyobraźni, przeniesiemy się w jakże niedalekie czasy trzyletniej egzystencji gimnazjalnej, zgromadzonych w tym miejscu słuchaczy. Wędrując między zawiłymi obrazami początku szkolnictwa, zauważamy niewielkie, zagubione oczy, spowite w plamy łez. Pamięć absolwentów może zawodzić, ale ja- obecny przy ich rozpoczęciu edukacji, świadek- potwierdzam, że oni też kiedyś byli dziećmi.
Zaczynali standardowo. Neurony, impulsy nerwowe pracowały i dawały o sobie znać. Myśli młodych- zdolnych krążyły wokół szkoły i tam się zatrzymywały. Mundurki wyprasowane, włosy związane, a myśli wyczekują końca. Zwyciężyli. Przebrnęli przez bezdroża edukacji, potykając się na Krzyżakach, tworząc znaki zapytania do poezji Mickiewicza, czując niepewność Hamleta, chwaląc nieróbstwo, a nienawidząc rachunków. I tylko jeden dźwięk wolności, obraz piękna po czterdziestopięciominutowej udręce lekcyjnej- dzwonek na przerwę, dzielił ich od zaprzestania nauki w szkole gimnazjalnej.
Żegnamy was- na chwilę obecną absolwentów, a po wakacjach- znów początkujących. Dziękuję.

Dodaj swoją odpowiedź
Język polski

Przemówienie do nauczycieli i kolegów na pożegnanie Gimnazjum.

Szanowna Dyrekcjo, Drodzy Nauczyciele, Koleżanki i Koledzy. Dzisiaj jest szczególny dzień. Francuski pisarz Wiktor Hugo, powiedział: „Życie składa się z przywitań i pożegnań”. Uczniowie klas III kończą swoją edukację w gimnazjum. K...

Religia

Pielgrzymki Jana Pawła II

Charakterystycznym elementem pontyfikatu Jana Pawła II były liczne podróże zagraniczne. Odbył ich 104, odwiedzając wszystkie zamieszkane kontynenty. W wielu z miejscach, które odwiedził Jan Paweł II, nigdy przedtem nie postawił stopy żade...