W czym tkwi piękno i radość przyjaźni? "Mały Książę".
Książka „Mały Książę” jest w głównej mierze opowieścią o chłopcu, poszukującym przyjaciół, kogoś komu mógłby oddać swoje serce. W tym celu opuszcza swoją planetę – Asteroid B-612 i znajdującą się na niej Różę, która do tej pory była jego jedyną towarzyszką. Zbyt dumna, by powiedzieć Małemu Księciu o swoich uczuciach, pozwoliła mu odejść. On również nie zdawał sobie sprawy, że ta go kocha.
Mały Książę przez całą swoją podróż – przez sześć planet nie znalazł nikogo, kto mógłby zostać jego przyjacielem. Król, Człowiek Próżny, Pijak, Bankier ani Geograf nie mieli nawet czasu aby porozmawiać z chłopcem, a co dopiero się z nim zaprzyjaźnić. Główną ich wadą było to, że byli zadufani w sobie, nie dostrzegali w ogóle innych ludzi. Sytuacja być może zmieniła by się na planecie Latarnika – szóstej z kolei, jednak była ona za mała. Dwie osoby by się na niej nie zmieściły. Dopiero po dotarciu na Ziemię Mały Książę miał możliwość zasmakowania tego pięknego uczucia, jakim jest przyjaźń. Już na początku pobytu Małego Księcia na Ziemi spotkał go wielki zawód. Do tej pory uważał on, że jego Róża jest jedyną na świecie. Teraz zobaczył ich miliony. Były identyczne. Tu też spotkał Lisa – swojego pierwszego prawdziwego przyjaciela, który powierzył chłopcu (podczas pożegnania) pewien ważny sekret: „Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.” Najpierw jednak musieli swoją przyjaźń zbudować.
Myślę, że w „Małym Księciu” prawdziwa przyjaźń rzeczywiście istniała między Pilotem a chłopcem, mimo, iż ich znajomość trwała bardzo krótko, zaledwie tydzień. Chociaż kwestią sporną pozostaje to, czy zwróciliby oni na sobie uwagę mijając się na ulicy. Wydaje mi się, że raczej nie.
Tak jak inne prawdziwe i wielkie uczucia, przyjaźń trzeba tworzyć przez wiele lat. Przyjaźń bowiem wymaga poświęcania przyjacielowi czasu, otaczania go życzliwością i pomocą. Przyjaciół się Kocha. Przez duże K... Dopiero w miarę upływu czasu przekonujemy się, czy osoba, którą obdarzyliśmy uczuciem jest naprawdę tego warta. Czy można jej zaufać i polegać na niej w każdej sytuacji. Niewiele osób ma teraz taką prawdziwie oddaną i życzliwą osobę. Większość ludzi ma samych znajomych wokół siebie, a nie przyjaciół. Jest coraz mniej czasu na budowanie, umacnianie tego wspaniałego uczucia.
Przyjaźń – zaraz obok miłości to jedno z najważniejszych ludzkich uczuć. Mieć prawdziwego przyjaciela to największy skarb. To do niego można się zwrócić w razie problemów, to ta osoba pierwsza poda pomocną dłoń gdy będzie potrzebna. Jest „pokrewną duszą”, rozumie cię bez słów. Przyjaciele przydają się również w mniej dramatycznych sytuacjach.
Od lat bowiem wiadomo, że we dwójkę zawsze raźniej... Wiele osób zarówno z radością jak i ze smutkiem wykręca najpierw numer przyjaciela. Zawsze może liczyć na dobre i ciepłe słowo. We dwoje można się uczyć, pójść do kina, czy po prostu miło i ciekawie spędzić czas. Czym więc jest właściwie przyjaźń? Wielu ludzi zadawało sobie to pytanie, ale jeszcze chyba nikomu nie udało się udzielić pełnej, prawidłowej i prawdziwej odpowiedzi. To tak jak z miłością – można ją znaleźć wszędzie, ale dla każdego oznacza co innego. Definicja ze słownika języka polskiego brzmi np.: „bliskie, serdeczne stosunki z kimś, oparte na wzajemnej życzliwości, szczerości, zaufaniu, możliwości liczenia na kogoś w każdej okoliczności; życzliwość, serdeczność okazywana komuś”. Tak brzmi ta definicja najogólniej.
O przyjaźni pisali najwięksi poeci. Jest to bardzo często pojawiający się motyw, przede wszystkim w literaturze. Prawie każdy zna wiersz Adama Mickiewicza "Niepewność" (również w wykonaniu muzycznym Marka Grechuty) z powtarzającym się pytaniem: "Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?". Wiersz ten uświadamia nam, że granica pomiędzy tymi oba uczuciami jest bardzo cienka, płynna i łatwo można ją przekroczyć. Ile razy powtarzają się w różnych młodzieżowych magazynach (szczególnie dziewczęcych) problemy typu: „Zakochałam się w moim najlepszym przyjacielu, co mam teraz zrobić?!” . Przez wszystkie stulecia powstały i powstają zresztą w dalszym ciągu liczne utwory, bajki, baśnie o przyjaźni, w których morał zwykle brzmi: "Największych przyjaciół poznaje się w biedzie.” Cóż, dużo jest prawdy w tym powiedzeniu.
Tak więc przyjaźń jest zawsze obecna w życiu ludzi. Bez niej świat nie byłby ciekawy, a pełny szarości, ponury, smutny i nieciekawy. Poza rodzicami (chociaż nie zawsze), to przyjaciołom zawdzięczamy najpiękniejsze chwile dzieciństwa. Mamy się do kogo zwrócić w razie potrzeby. Teraz chciałabym przytoczyć kilka moim zdaniem bardzo trafnych aforyzmów dotyczących tego pięknego uczucia.
„Przyjaźń jest krucha i należy się z nią obchodzić z taką samą troską, jak z innymi kruchymi i cennymi przedmiotami” – R.S. Bourne
„Przyjaźń powiększa szczęście i pomniejsza nieszczęście, podwajając naszą radość i dzieląc na pół smutek” – Joseph Addison
„Nie tłumacz się – przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak ci nie uwierzą” – Elbert Hubbard
„Szybciej odwiedzaj przyjaciela w nieszczęściu niż w szczęściu” – Chilo
„Nigdy nie rań przyjaciela, nawet w żartach” – Cicero
„Utrata przyjaciela jest jak utrata ręki albo nogi: czas może zaleczyć ranę, ale strata jest bezpowrotna” – Robert Southey
„PRZYJACIEL POWINIEN BYĆ UZNANY ZA NAJWYŻSZE OSIĄGNIĘCIE PRZYRODY” - Ralph Waldo Emerson