Siedziałam w domu i patrzyłam jak moi rodzice znów się kłócą(lub jak zatapiają się w pracy,swoich zajęciach).Za oknem szalała burza,więc skorzystałam z okazji i postanowiłam uciec z domu.Rodzice pewnie nie zauważą mojej nieobecności.Lecz uciekanie w burzę,nie okazało się być dobrym pomysłem i postanowiłam zaczekać.Rodzice nawet nie patrzyli gdzie jestem.Kiedy burza się skończyła,zabrałam trochę jedzenia i picia i uciekłam do lasu,który był około kilometra od mojego domu.Kiedy przechadzałam się po lesie,zauważyłam niecodzienne zwierzątko.Wyglądało jak pies,trochę nietoperz a kolor tego zwierzęcia był fioletowy.Podeszłam do niego i przywitałam się z nim -Część ja jestem (imię) -O,witaj ja jestem fellipel(lub inaczej)jestem strażnikiem tego zaczarowanego lasu.Ciebię znam od dawna.Jesteś przedstawicielką ludzkiego narodu.Miło mi cię poznać!-fellipel wydał mi się bardzo miłym stworkiem.Weszliśmy do jaskini którą mi pokazał a w niej znajdowały się wróżki,elfy a nawet jednorożec!To miejsce było cudowne!Fellipel zapytał się czy rodzice pozwolili mi samej tu przyjść.Nie chciałam go okłamywać,więc wyznałam mu całą prawdę.Fellipel powiedział mi,żebym wzięła się w garść i porozmawiała o tym z rodzicami.Odprowadził mnie na koniec lasu i życzył powodzenia.Poprosił też,żebym go jeszcze odwiedziła,ale tym razem za zgodą rodziców.Porozmawiałam o tym z moimi rodzicami i gdyby nie fellipel,pewnie bym dalej smutna siedziała w lesie lub poza domem.rodzice poświęcają mi więcej czasu.Jestem teraz bardzo szczęśliwa. Mam nadzieje że pomogłam.Życzę dobrej oceny!
Muszę napisać baśń która powinna mieć morał ,prośbę rodzica , wyruszenie w niebezpieczną podróż ,przygody (2 ), spotkanie z czarodziejskiej stworzeniem ,szczęśliwy powrót do domu.
Plissssssssss potrzebuję na jutro a jutro mam na 8.00 jak ktoś zrobi od razu daje naj
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź