Wielu twórców w swoich dziełach poruszało temat egzystencji człowieka, dochodząc do wniosku, że wiedzie on nieustanną walkę ze złem, w której zwycięstwem jest życie wieczne. O walce i rozdarciu człowieka między światem doczesnym i wiecznym mówi w Sonecie IV „O wojnie naszej, którą wiedziemy między z szatanem, światem i ciałem“ Mikołaj Sęp Szarzyński. Człowiek nieustannie toczy walkę z szatanem, światem i z samym sobą. Szatan, „Hetman ciemności“ kusi człowieka , który nie może oprzeć się grzesznym podszeptom ciała, ulegając żądzom, które „czynią zepsowanie“. Ludzie jednocześnie dążąc do czystości duszy muszą stawiać czoła „zbiegłym lubością“, szukając wsparcia w Bogu: „Ty mnie przy sobie postaw, a przezpiecznie /Będę wojował i wygram statecznie! Człowiek będąc w rozdarciu między tym, czego pragnie jego czysta dusza, a tym, co podpowiada ułomne ciało, prowadzący nieustanny bój ma jedyny cel - zbawienie, co poeta wyraża słowami : „Królu powszechny, prawdziwy pokoju,/ Zbawienia mego jest nadzieja w Tobie!“ O tym, że człowiek jest rozdarty między dwoma światami - doczesnym i niebiańskim pisze poeta w kolejnym Sonecie V „ ...“. Wszystko co ziemskie jest ulotne , kruche i nie trawa wiecznie . Taką jest miłość cielesna, która poeta przedstawia jako bezwartościową z powodu swojej nietrwałości i niestałości. Żądze mamią zakochanego, „Myśli cukrują nazbyt rzeczy one“, staje on się bezkrytyczny wobec miłości, wierząc w jej nieskończoność i niezmienność. Jednak czas weryfikuje wszystko , w sposób brutalny i nie pozostawiający złudzeń, bo uczucia „mienić, i muszą się psować“. Marnością są również bogactwo, uroda, rozkosze cielesne i zmysłowe, które nie dają człowiekowi bezpieczeństwa, bo ulegając tym materialnym wartościom grzeszy nie dając nasycenia ludzkiej duszy, bo „(...) z żywiołów utworzone ciało/ To chwaląc, co zna początku równego,/ Zawodzi duszę.“ Potrzebom duszy może sprostać jedynie miłość prawdziwa, której źródłem i celem jest Bóg: „Gdy Ciebie, wiecznej i prawej piękności, / Samej nie widzi, celu swej miłości.“ Miłość człowieka do rzeczy, które zmieniają się i ulatują, jako złudne wartości doczesne nie są nic warte, nie bronią go przed lękiem i trwogą związaną ze śmiercią, dlatego poeta stwierdza, że „I nie miłować ciężko, i miłować nędzna pociecha.“ Z kolei w Sonecie X John Donne przedstawia kolejnego wroga człowieka jakim jest śmierć . Jednak od początku zaznacza on jej przegraną , gdyż ludzie mają przewagę nad śmiercią, posiadając nieśmiertelną duszę, którą czeka zbawienie. Nie ma ona żadnej siły i potęgi nad człowiekiem, owszem zabiera mu życie doczesne , ale czeka go życie wieczne: „(...) licha w tobie siła, / Skoro tych, których - myślisz - jużeś powaliła, / Nie umrą.“ Śmierć nie panuje nad światem będąc jedynie sługą królów, wojny i przypadku i ją także czeka śmierć, gdyż w życiu wiecznym duszy ludzkiej nie ma dla niej miejsca: „Ze snu krótkiego zbudzi się dusza człowieka / W wieczność, gdzie Śmierci nie ma; Śmierci, śmierć cię czeka.“ Jest ona jedynie sprawcą umierania ludzkiego ciała, etapem przejściowym w drodze ku wieczności, do której dąży człowiek. Na podstawie przytoczonych sonetów widzimy jakie rozterki spotykają człowieka, jak osaczają go pokusy i grzech, jego walkę i drogę, którą musi przejść , by później trwać wiecznie u boku Boga. Zauważamy jego wewnętrzne rozdarcie między tym co doczesne i wieczne. „I czyż nie do bojowania podobny byt człowieka“ według słów z biblijnej Księgi Hioba (Hi 7,1). (praca liczy 511 słów)
Bardzo proszę o pomoc... Treść zadania w pierwszym załączniku. (najlepiej jakby odpowiedź była w załączniku).
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź