Pewnego dnia pewna para bogów greckich - Hera oraz Zeus wybrali się na wyprawę do Rzymu. Ich przygotowania były ciężkie, ponieważ działy się u nich różne kłótnie, a powodem byli ich synowie - Hefajstos, oraz jak sama nazwa mówi bóg wojny - Ares. Postanowili oni zrobić psikusa swym rodzicom. Podczas ich nieobecności synowie wszystko wyrzucili z walizek, które miały pięć metrów szerokości i głębokości. Gdy para bogów greckich wróciła, bardzo się zezłościli. Stwierdzili, że ich synowie z nimi nie pojadą i zostaną pod opieką Kory. Ich wyjazd przeleciał bardzo szybko, ponieważ nosili oni buty ze sprężynami oraz posiadali skrzydła. Ares oraz Hefajstos bardzo się wściekli. Postanowili, że przetną swej matce i ojcu skrzydła. Ich plan był taki, że ich rodzice opadną przy mocnym wietrze, a wtedy skrzydła nie wytrzymają, a oni spadną. I stało się tak. Ich matka i ojciec trafili do Olimpu ( jak coś olimp to świątynia grecka od bogów ) i tam ich zbadano. Okazało się, że oni nie żyją, a synowie swój błąd zapamiętają na długo. Obecnie opiekuje się nimi Kora. Liczę na naj! przepraszam że tak długo, ale ciężko było to wymyśleć ;/ Jak chcesz to zmień końcówkę, nie miałam pomysłu :)
