Wszechobecne promieniowanie
Wynalazki współczesnej cywilizacji powodują, że bez przerwy narażeni jesteśmy na oddziaływania różnego rodzaju promieniowania emitowanego niejednokrotnie przez urządzenia, których nigdy byśmy o to nie podejrzewali. Urządzenia te towarzyszą nam wszędzie: w pracy, na ulicy, w domu.
Promieniowaniem nazywamy zjawisko polegające na wysyłaniu i przekazywaniu energii na odległość. Energia ta może być wysyłana w postaci cząstek, światła, ciepła oraz fal elektromagnetycznych. Ten ostatni rodzaj promieniowania jest przedmiotem naszego szczególnego zainteresowania. Źródłem promieniowania elektromagnetycznego są przeróżne urządzenia coraz powszechniej stosowane w przemyśle i życiu codziennym, a więc: kuchenki mikrofalowe, alarmy mikrofalowe, telefony komórkowe, zgrzewarki i nagrzewnice indukcyjne, anteny radionadawcze i telewizyjne, radary, systemy radiokomunikacyjne i komunikacji satelitarnej, komputery, telewizory, lodówki, poduszki powietrzne, suszarki do włosów, golarki, łóżka wodne. Narażenie na promieniowanie elektromagnetyczne sieciowe jest powszechne i ciągłe, bowiem wytwarza je każde urządzenie zasilane prądem sieciowym lub służące do wytwarzania i przesyłania prądu elektrycznego. Największe natężenia pól elektromagnetycznych występują w pobliżu stacji transformatorowych oraz linii wysokiego napięcia.
Można więc śmiało powiedzieć, że żyjemy w ciągłym “smogu elektromagnetycznym”.
Nikt dokładnie nie wie, jakiego rodzaju niebezpieczeństwo niesie ze sobą promieniowanie elektromagnetyczne, któremu poddawani są operatorzy sprzętu komputerowego. Wiadomo jednak, że rozdrażnienie, depresja, utrata sił i energii, podrażnienia skóry, alergie występują znacznie częściej u ludzi pracujących z komputerem i mających częsty kontakt z monitorem.
Z pierwszych stron gazet znane są wyniki badań przeprowadzonych w Szwecji i USA, według których poronienia, przedwczesne porody i obumieranie płodu występowały dwa razy częściej u ciężarnych spędzających przy komputerze ponad 20 godzin tygodniowo. Wielką niewiadomą jest, czy zdarzenia te były rzeczywiści wywołane promieniowaniem elektromagnetycznym, czy też przyczynami innego typu (skuloną postawą, stresem spowodowanym pracą itp.). Jedno jest pewne: kobiety w ciąży nie powinny pracować przy komputerach. I chociaż nie chroni ich przed tym kodeks pracy, lekarze zachęcają pracodawców do przenoszenia ciężarnych na inne stanowiska.
Dyrektor Instytutu Chorób Środowiskowych w Bad Emstal, uważa, że promieniowanie to może być impulsem wywołującym stany chorobowe u osób szczególnie wrażliwych. Jego zdaniem promieniowanie elektromagnetyczne, pochodzące np. z komputerów, może być jednym z czynników chorobotwórczych. “Człowiek jest obecnie poddawany nieustannemu działaniu wielu negatywnych czynników. Życie stanowi źródło ciągłego stresu. Nagromadzenie niekorzystnych czynników jest tak duże, że prowadzi czasami do choroby, a nawet do śmierci”.
Podczas badań nad polem elektromagnetycznym naukowcy z kolońskiego instytutu zwrócili szczególną uwagę na występujące nagminnie “ucieczki” dzieci z łóżek. Zaobserwowano, że niemowlęta i małe dzieci starają się unikać promieniowania elektromagnetycznego, próbując znaleźć w łóżku miejsce możliwie najbardziej oddalone od jego źródła. Do najczęściej spotykanych promienników należą w tym przypadku instalacje elektryczne, budziki radiowe oraz tzw. babyphony, sygnalizujące konieczność przewinięcia niemowlaka.
Pojawiają się ostatnio sugestie, aby dzieci nie korzystały ze źródeł promieniowania elektromagnetycznego w takim stopniu, jak osoby dorosłe, choć na razie brak jednoznacznych i dostatecznych dowodów na szkodliwe oddziaływanie promieniowania elektromagnetycznego na dzieci. Badania prowadzone na świecie oraz w naszym kraju, stwierdzają, że pole magnetyczne 50 Hz może mieć wpływ na występowanie pewnych chorób w tym także nowotworowych. Zmiany mogą ujawnić się też w następnym pokoleniu. Ryzyko zachorowania na raka mózgu u dzieci, których ojcowie wykonywali zawody związane z elektrycznością i byli jednocześnie poddani działaniu rozpuszczalników, jest zwiększone. Część badaczy łączy niektóre przypadki klinicznej depresji oraz samobójstw z zamieszkiwaniem w pobliżu linii wysokiego napięcia.
Wyniki badań różnią się jednak znacznie. Do uspokajających wniosków doszedł zespół naukowców z amerykańskiej akademii nauk. W trakcie trzyletniej pracy przeanalizowano ponad 500 wyników badań przeprowadzonych w ciągu ostatnich 17-tu lat. Ich tematem było negatywne oddziaływanie linii wysokiego napięcia biegnących obok domów mieszkalnych oraz instalacji elektrycznych znajdujących się w mieszkaniach. Oprócz nieco zwiększonego ryzyka wystąpienia rzadkiej odmiany białaczki, nie stwierdzono związku pomiędzy usytuowaniem przewodów elektrycznych, a wzrostem zachorowań na raka lub innymi negatywnymi następstwami.
Jednak jak twierdzi profesor Michaelis z uniwersytetu w Moguncji, badania przeprowadzone na grupie 572 dzieci z Dolnej Saksonii potwierdzają hipotezę o istnieniu korelacji między oddziaływaniem pola elekromagnetycznego, a ryzykiem pojawienia się zmian nowotworowych. Trudno powiedzieć czy uda się ostatecznie rozstrzygnąć tę kwestię. Jednym z większych przedsięwzięć zmierzających do jej wyjaśnienia są obejmujące zasięgiem całe Niemcy badania, które mają się zakończyć w 2001 roku.
Źródłem promieniowania elektromagnetycznego są również domowe instalacje i urządzenia elektryczne wyposażone w silniki (miksery, maszynki do golenia), a także urządzenia emitujące duże ilości ciepła.
Producenci sprzętu są wprawdzie zobligowani przepisami do zabezpieczania produkowanych urządzeń przed wydostawaniem się promieniowania elektromagnetycznego poza obudowę, jednak nie zawsze warunek ten jest spełniany. Najczęstszą przyczyną “wycieków” jest nieprawidłowo umocowana obudowa lub szczeliny powstałe poprzez wygięcie obudowy lub jej niepoprawne złożenie.
Inżynierów telekomunikacji najbardziej interesuje środowisko radiokomunikacyjne (nadajniki RTV, łączność satelitarna, telefonia komórkowa). Każda nowa inwestycja radiokomunikacyjna wymaga sporządzenia analizy obszarów o podwyższonym promieniowaniu elektromagnetycznym, a następnie po uruchomieniu nadajnika wymagane są pomiary kontrolne. O wiele większe zagrożenie powodują amatorzy łączności na paśmie CB ("sibi-radio"). Niestety wielu z nich używa nadajników o niedopuszczalnych parametrach. Nierzadko są to urządzenia o przekraczających dopuszczalne normy mocach nadawczych i niedostatecznym ekranowaniu, które oddziałują szkodliwie na używające je osoby ich rodziny i sąsiadów.
Szczególnie dokładnie należy przyjrzeć się zagrożeniom płynącym z używania radiotelefonów przenośnych oraz telefonów komórkowych. Mimo małych mocy urządzenia te wytwarzają promieniowanie elektromagnetyczne tuż przy głowie człowieka. Fakt, że radiotelefon lub telefon trzymane są przy uchu i ustach powoduje powstanie wewnątrz głowy lokalnych stref o dużych natężeniach pola elektrycznego. Należy również zwrócić uwagę, że metalowe przedmioty (oprawki okularów) znajdujące się w naszym otoczeniu mogą powodować lokalny wzrost natężenia pola elektrycznego. Należy także podkreślić, że pole elektryczne działa nie tylko na obsługującego, ale również na jego sąsiadów (np. na postronnych przechodniów, przy których zatrzymał się pojazd, wewnątrz którego zainstalowany jest telefon).
Oczywiście od wielu lat i w wielu ośrodkach badawczych prowadzone są badania dotyczące zagrożeń powodowanych przez telefony komórkowe. Z różnych powodów szczegółowe wyniki tych badań rzadko docierają do najbardziej zainteresowanych, czyli do ich użytkowników. Laboratoria zwykle zasłaniają się zobowiązaniami do nie publikowania wyników, zawartymi w kontraktach zawieranych ze zleceniodawcami, którymi są najczęściej producenci telefonów i operatorzy sieci komórkowych.
Ekolodzy zalecają rezygnację z urządzeń emitujących promieniowanie elektromagnetyczne. Ponieważ z oczywistych powodów rada taka w XXI wieku nie jest możliwa do realizacji, powinniśmy starać się maksymalnie ograniczać powstawanie i działanie na ustrój człowieka smogu elektromagnetycznego.
Oto kilka praktycznych rad:
· Należy zwiększać maksymalnie odległość przebywania od emiterów promieniowania.
· Wymieniać aparaturę starego typu “siejącą smog elektromagnetyczny” na nową bezpieczną - o wyborze sprzętu nie powinna decydować jedynie jego cena, ale przede wszystkim jego bezpieczeństwo dla użytkownika.
· Neuroterapeuci zalecają położenie w sąsiedztwie emiterów promieniowania przedmiotów neutralizujących działanie tego promieniowania (kasztany, czosnek, sól).
· Jeżeli radiotelefon ma osobny mikrofon, to należy starać się odsunąć nadajnik od ciała tak daleko, na ile to możliwe i trzymać w dłoni tylko mikrofon, zaś w przypadku telefonów komórkowych należy trzymać je jak najdalej od ust i głowy. Wskazane jest także zdjęcie okularów na czas rozmowy.
· W przypadku nadawania z radiotelefonu przewoźnego należy zajmować miejsce w zamkniętym pojeździe, a nie stać np. w otwartych drzwiach, antenę należy montować na środku dachu samochodu.
· Łączność przez telefony komórkowe i radiotelefony należy ograniczać do minimum, a jeżeli istnieje możliwość skorzystania z telefonu stacjonarnego - należy wybrać to rozwiązanie.
· Stan zdrowia pracowników i ich osobiste predyspozycje mają wpływ na wystąpienie efektów ubocznych, dlatego należy przeprowadzać badania okresowe i przestrzegać zakazu zatrudniania kobiet ciężarnych przy obsłudze urządzeń radionadawczych i monitorów komputerowych.
· Monitory komputerowe należy ustawiać tak, aby z tyłu obudowy nie znajdowali się ludzie.
· Należy używać monitorów klasy LR (low radiation) lub instalować specjale filtry.
· Organizować przerwy w czasie pracy z komputerami.
· W pomieszczeniu gdzie znajduje się komputer nie powinno się umieszczać innych urządzeń mogących działać szkodliwie na organizm ludzki np. kserokopiarki.
· Obudowy urządzeń powinny być szczelne elektrycznie i uziemione.
· Przebywania w silnych polach elektromagnetycznych powinny unikać osoby z rozrusznikami serca.
Na podstawie przedstawionych informacji bezsporne wydaje się rozsądne korzystanie z urządzeń emitujących promieniowanie elektromagnetyczne, w tym szczególnie urządzeń radionadawczych. Wyniki prowadzonych badań powinny za kilka - kilkanaście lat jednoznacznie potwierdzić lub wykluczyć szkodliwe działanie promieniowania elektromagnetycznego. Dopóki jednak wyniki nie są znane, źródła promieniowania elektromagnetycznego należy traktować jako potencjalnie szkodliwe i minimalizować ryzyko zmian zdrowotnych poprzez odpowiednie ich wykorzystanie.