Wybrane zagadnienia encykliki Veritatis Splendor w perspektywie katolickiej nauki społecznej.

Encyklika Veritatis Splendor Ojca Świętego Jana Pawła II do wszystkich biskupów Kościoła Katolickiego o niektórych podstawowych problemach nauczania moralnego Kościoła została napisana 6 sierpnia 1993 roku.
Zawiera ona trzy rozdziały. Pierwszy, skoncentrowany wokół pytania ewangelicznego młodzieńca " Nauczycielu, co dobrego mam czynić? " nosi tytuł: " Chrystus i odpowiedź na pytanie moralne " i wskazując na konieczność zachowania Bożych przykazań w kontekście celu życia ludzkiego, zawiera naukę o prawie naturalnym i wolności ludzkiej oraz misji Kościoła związanej z głoszeniem tej nauki. Rozdział drugi nosi tytuł: " Kościół wobec niektórych tendencji współczesnej teologii moralnej", a jako motto stewia zdanie z Listu do Rzymian : " Nie bierzcie więc wzoru z tego świata ". Jest to obszerny rozdział i dzieli się na cztery mniejsze części omawiające konkretne zagadnienia. Części te maja tytuły:" Wolność a prawo ", " Sumienie a prawda ", " Wybór podstawowy i konkretne postępowanie ", oraz " Akt moralny". Rozdział trzeci zatytułowany jest: " Dobro moralne w życiu Kościoła i świata ".

Chociaż encyklika Veritatis Splendor dotyczy głównie problemów nauczania moralnego Kościoła, to jednak wiele zagadnień w niej poruszonych ma duże znaczenie dla katolickiej nauki społecznej. Spośród tych zagadnień chciałbym wyodrębnić między innymi naukę o Dekalogu. Ojciec Święty pisze, że wszystkie przykazania dotyczące człowieka w zasadzie są różnymi aspektami jednego przykazania miłości bliźniego i mają na względzie dobro osoby ludzkiej (nr 13, 17). Papież podkreśla też, że prawo moralne pochodzi od Boga, jest jednak własnym prawem człowieka poprzez moc naturalnego rozumu, który bierze początek z mądrości Bożej. Prawo naturalne jest bowiem światłem rozumu wlanym nam przez Boga. Dokonało się to w akcie stworzenia, a dzięki temu wiemy, co należy czynić, a czego unikać (nr 40). O prawie naturalnym możemy przeczytać także w punktach 36, 43, 44, 45, 50, 52, i innych. Ojciec Święty podaje także naukę o naturze ludzkiej, wykazując błędy fizycyzmu i naturalizmu. Wskazuje też na upodobanie empiryzmu, postęp techniczny i pewne formy liberalizmu, jako przyczyny błędnej nauki jakoby między wolnością a naturą panował konflikt (nr 46, 50, 51).
Ważnym zagadnieniem jest też kwestia sumienia. Jest to wewnętrzny głos, wzywający człowieka do czynienia dobra a unikania zła, oraz oceniający wszystkie ludzkie czyny. Jednak sumienie nie jest wolne od niebezpieczeństwa błędu, który może mieć różne przyczyny. Sumienie może być błędne bez winy człowieka, ale może być także błędne z jego winy. Dzieje się to wtedy, gdy człowiek nie dba o poszukiwanie prawdy i dobra, a sumienie nawykłe do grzechu ulega zaślepieniu (nr 63). Dlatego Ojciec Święty podkreśla konieczność formacji sumienia (nr 64) i tu także widzi zadanie dla Kościoła, który ma służyć sumieniu, by mogło pewną drogą dojść do prawdy i w niej trwać. Nauka o sumieniu jest zawarta również w punktach 54, 57, 58, 59.

Szczególnie ważne z punktu widzenia katolickiej nauki społecznej są zwłaszcza dwie części rozdziału trzeciego omawianej encykliki. Noszą one tytuły: "Powszechne i niezmienne normy moralne w służbie osoby i społeczeństwa" oraz "Moralność a odnowa życia społecznego i politycznego". Ojciec Święty podkreśla, że normy, o których była mowa we wcześniejszych rozdziałach stanowią solidny fundament i trwałą gwarancję sprawiedliwego i pokojowego współżycia ludzi (nr 96). Maja, więc moc zarówno osobową i wspólnotową. Jedynie, bowiem moralność, która uznaje normy obowiązujące zawsze i wszystkich, bez żadnych wyjątków, może stanowić etyczny fundament współżycia społecznego, zarówno w poszczególnych krajach, jak i na płaszczyźnie międzynarodowej (nr 97). Z tych norm wynika, że osoba ludzka jest i powinna być zasadą, podmiotem i celem wszystkich instytucji społecznych. Szczególne zagrożenie Ojciec Święty widzi w różnego rodzaju totalitaryzmach, które rodzą się z negacji obiektywnej prawdy; jeżeli nie istnieje prawda transcendentna, przez posłuszeństwo, której człowiek zdobywa swą pełną tożsamość, to nie istnieje też żadna pewna zasada, gwarantująca sprawiedliwe stosunki pomiędzy ludźmi. Powołując się na Katechizm Kościoła Katolickiego Ojciec Święty stwierdza, że w dziedzinie gospodarczej nakaz poszanowania ludzkiej godności oznacza, że należy praktykować cnotę umiarkowania (aby ograniczać przywiązanie do dóbr tego świata), cnotę sprawiedliwości (aby respektować prawa bliźniego i oddać mu to, co się mu należy), cnotę solidarności(na wzór Chrystusa, który będąc bogaty, dla nas stał się ubogi, aby nas ubóstwem swoim ubogacić) (nr 100). Ojciec Święty wymienia też pewne konkretne zasady z dziedziny polityki, które znajdują swe najgłębsze źródło w transcendentnej osoby i obiektywnych nakazach moralnych. Są to: uczciwość w kontaktach między rządzącymi a rządzonymi, jawność w administracji publicznej, bezstronność w rozstrzyganiu spraw publicznych, poszanowanie praw przeciwników politycznych, ochrona praw ludzi oskarżonych w procesach i sądach doraźnych, sprawiedliwe i uczciwe wykorzystanie pieniędzy publicznych, odrzucenie niegodziwych metod zdobywania władzy (nr 101). Obok tych zasad Ojciec Święty za Katechizmem Kościoła Katolickiego wymienia też niektóre czyny, które sprzeciwiają się ludzkiej godności i mają swoje konsekwencje w życiu społecznym i są to między innymi: kradzież, umyślne przetrzymywanie rzeczy pożyczonych lub znalezionych, oszustwo w handlu, niesprawiedliwe wynagradzanie za pracę, podnoszenie cen wykorzystując niewiedzę lub pilne potrzeby innych, przywłaszczanie sobie i wykorzystywanie dla prywatnych celów dóbr należących do społeczeństwa lub przedsiębiorstwa, złe wykonywanie pracy, oszustwa podatkowe, fałszowanie czeków i rachunków, nadmierne wydatki, marnotrawstwo, i inne (nr 100).

W bardzo wielu miejscach omawianej encykliki Ojciec Święty podkreśla misję Kościoła jako stróża ludzkiej moralności. Kościół pragnie dobra człowieka i dlatego stoi po stronie prawdy i troszczy się o nieustanne przypominanie nakazów moralnych zawsze i wszystkim. Nie chce by człowiek był oszukiwany przez tych, którzy chcą go wykorzystać w imię fałszywie rozumianej miłości i wolności jest o tym mowa w punktach 2, 4, 26, 27, 29, 64, 96, 120, i innych.


Dodaj swoją odpowiedź