„Spośród przedmiotów wiedzy, najciekawszym jest dla człowieka – człowiek”. Rozwiń myśl Aleksandra Świętochowskiego, wykorzystując wybrane utwory literackie.

Człowiek wydaje się być do tej pory największą tajemnicą i zagadką, jaką pisarze przez właściwie wszystkie epoki literackie próbowali rozwikłać. Poprzez losy swoich bohaterów ukazali jak skomplikowany i zarazem interesujący jest człowiek. Pokazali, iż każdy z nas tak naprawdę odgrywa inną rolę i wydaje się być innym, natomiast znalezienie dwóch identycznych osób, o podobnym charakterze, temperamencie, marzeniach i pragnieniach graniczy z cudem.

Wielu autorów literackich badało psychikę ludzką, próbując odpowiedzieć na odwieczne i trudne pytanie: kim jest człowiek? Dlaczego w różnych sytuacjach każdy zachowuje się inaczej? Ukazali oni również przeróżne oblicza człowieka: jako okrutnego, chciwego mordercę, kochającego i potrafiącego się poświęcać dla dobra innych, czy heroicznego, odważnego strażnika i obrońcę ojczyzny. Wielu z nich zasługuje, by stać się wzorem do naśladowania dla współczesnych, podczas gdy inni powinni zostać potępieni. Wspaniałe jest, że dzięki badaniom psychiki poznajemy prawdę o człowieku i choć odrobinę udaje nam się zrozumieć jego złożoną osobowość i działanie.
Jednym z pierwszych, dla którego interesującym przedmiotem wiedzy i poszukiwań sensu egzystencjalnego był Sofokles – wybitny tragik grecki.
W swoim dramacie ukazał los Antygony, która podjęła heroiczną walkę z zasadami, wymyślonymi przez człowieka, uznanymi przez nią za absurdalne i niesprawiedliwe. Wbrew zakazowi władcy Teb – Kreona – postanowiła wypełnić obowiązek siostry oraz prawa boskie nakazujące grzebać zmarłych i urządzić bratu – Polinejkowi potajemny pogrzeb. Za złamanie rozkazu, Kreon kazał zamurować Antygonę żywcem w grocie. Przekonany przez wróżbitę Terezjasza, postanowił ją ułaskawić, ale było już za późno – Antygona popełniła samobójstwo.
Poprzez losy bohaterki swojego dramatu Sofokles ukazał niezwykła postawę ludzką, która z jednej strony wydaje się być niezrozumiała i nieodgadniona, a z drugiej niesamowita i zasługująca na całkowity szacunek.
Bunt Antygony był konsekwencją jej niezłomnych zasad moralnych. Postępując w zgodzie z honorem, tradycją i własnym sumieniem wiedziała, że będzie musiała ponieść surowe konsekwencje.
Tragedia Sofoklesa to nie tylko bardzo stara książka, którą muszą przeczytać współcześni uczniowie, ale przede wszystkim dzieło stawiające uniwersalne pytania o prawdę, obronę własnych racji, umiejętność ponoszenia konsekwencji wyboru. To także książka, która powinna uczyć wyboru między racjonalizmem a emocjonalizmem w traktowaniu życia i jego problemów.
Kolejnym bohaterem ukazującym niezwykłą postawę człowieka jest biblijny Hiob. Znany jako wielce pobożny został wielokrotnie wystawiony przez Boga na ciężkie próby. Utracił on cały swój majątek, rodzinę, okrył się trądem, cierpiał straszliwe męki. Odwiedzili go wówczas trzej przyjaciele – Elifaz, Bildad i Sofar. Twierdząc, że musiał zasłużyć na swoje nieszczęście, radzili, aby przyjął je jako przejaw Bożej sprawiedliwości:
„Wyższy jest Bóg od człowieka. Czemu się z nim spierałeś?”

Hiob uznał wtedy, że Boży plan stanowi tajemnicę, której ani on, ani jego przyjaciele, ani nikt inny nie zdoła przeniknąć. W rezultacie cierpienia bohatera zostały dwójnasób wynagrodzone.

Postawa Hioba uczy nas niesamowitej wiary w Boga, w swoje przekonanie. Pokazuje, że nic nie przydarza nam się przypadkiem, wszystko jest z góry zaplanowane. Zgodnie z historią bohatera biblijnego każdy z nas powinien poddać się woli Boskiej, ale czy wystarczyło by nam cierpliwości i wiary jaką miał Hiob? Chociaż każdy człowiek jest inny i nieodgadniony, wydaje się, ze wielu jest jeszcze takich „Hiobów”, cierpiących, ale ufających i głęboko wierzących.

Następnym pisarzem zajmującym się złożoną psychiką człowieka jest i jego zachowaniem był Mikołaj Rej. W „Żywocie człowieka poczciwego” autor wykreował wzór osobowy, godny do naśladowania. Nie chciał jednak stworzyć niedościgłego ideału, lecz zarysować postać uniwersalną, mocno osadzoną w realiach Polski wieku szesnastego. Rej ukazał jak powinno wyglądać życie szlachcica od urodzenia aż do starości. Udzielił wielu wskazówek dotyczących jego postępowania, prezentując przy tym renesansowy, optymistyczny stosunek do świata.

Utwór ma konsekwentną budowę, odzwierciedlającą cykl ludzkiego życia. Pierwsza część przedstawia dzieciństwo, sposób wychowania oraz młodość szlachcica, druga wiek średni, z takimi obowiązkami jak ożenek, praca, służba społeczna, trzecia ukazuje dojrzałość, starość i przygotowanie do śmierci.

Człowiek poczciwy, zdaniem Reja, to taki, który nie czyni nic złego, nie krzywdzi nikogo. Nieważne są dla niego herby, zaszczyty i dobra materialne, lecz rozsądek, a nade wszystko cnota.

Według Reja aby osiągnąć szczęście, człowiek powinien od dziecka być wychowywany w miłości i życzliwości. Autor sprzeciwia się surowości i nadmiernemu rygorowi, preferuje raczej zabawę połączoną z nauką. W swoim dziele rej połączył zasady stoickie i epikurejskie. Cnotliwe, rozumne bytowanie przeplata się z nieskrępowanym korzystaniem z dóbr natury i dających przyjemność rozrywek. Uregulowany tryb życia miał zapewnić człowiekowi spokojną starość, radość z potomstwa, wszystkiego czego dokonał. Myślę, że choć „Żywot człowieka poczciwego” to dzieło renesansowe, z szesnastego wieku, znajduje się w nim wiele prawd o człowieku oraz uniwersalnych i ponadczasowych rad, mówiących nam co należy zrobić z naszym życiem, jak je przeżyć by u jego kresu czuć spełnienie i satysfakcję, że go nie zmarnowaliśmy.

Jednym z największych badaczy psychiki ludzkiej, którą był zafascynowany i która stała się głównym tematem jego utworów był genialny dramaturg i poeta angielski William Szekspir.

Budując portret psychologiczny Makbeta – jednego ze swoich bohaterów – ukazał człowieka chorobliwie ambitnego, ale o niezwykle słabym charakterze, który stał się przyczyna jego tragedii. Szekspira interesowała wzajemna relacja człowieka i zła. Na ile jest on na to zło podatny, czy potrafi mu się oprzeć.

Początkowo bohater wzdrygał się na samą myśl o zbrodni. Ten słaby i tchórzliwy człowiek właściwie zabił Dunkana ze strachu przed Lady Makbet. Pierwsza zbrodnia zepchnęła tego wzorowego rycerza na drogę zła, czyniąc go mordercą żądnym krwi i tyranem zaślepionym władzą.

Makbet Szekspira to niewątpliwie doskonałe studium zbrodni i ludzkiego charakteru. Wzajemny stosunek człowieka i zła jest głównym, ponadczasowym problemem, który autor przedstawił, ostrzegając, iż zło rodzi zło, zbrodnia rodzi zbrodnię. Natomiast krzywda wyrządzana innym ludziom powraca po pewnym czasie i godzi złoczyńcę, który je powoduje. I tych uniwersalnych praw o człowieku powinniśmy się uczyć z dzieła Szekspir.

Również w romantyzmie poznajemy wielu pisarzy, dla których człowiek, jego zachowanie w różnych sytuacjach i złożona psychika stały się przedmiotem badań i zdobywania wiedzy.

Jednym z nich był Adam Mickiewicz. W swoim utworze pt. „Konrad Wallenrod” zaprezentował ciekawą i fascynującą postawę człowieka – wallenrodzym – który postępuje podobnie jak tytułowy bohater utworu Mickiewicza. Walcząc o słuszną i sprawiedliwą ideę, by osiągnąć swój cel, używa środków nieetycznych, nagannych moralnie, takich jak podstęp, zdrada i kłamstwo. Wallenrod, chcąc zwyciężyć Krzyżaków, przeniknął do ich szeregów, zdobył władzę, udawał dobrego rycerza krzyżackiego i przywiódł zakon do klęski. Choć nie była to walka czysta z pewnością znalazłaby swoich zwolenników.

Bohater, pragnąc, by toczona przez niego walka była skuteczna, zrezygnował z honoru. Tym samym odrzucił szansę na sławę i dobre imię po jego śmierci. Ten dramatyczny wybór dobrze ilustruje motto powieści, zaczerpnięte z „Księcia” Niccola Macchiavellego, pisarza politycznego doby renesansu, głoszącego zasadę, iż cel uświęca środki – „trzeba Wam bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walki... trzeba lisem i lwem”.

Uważam, że postawa zaprezentowana przez Mickiewicza jest niezwykle ciekawą i ponadczasową i nawet w dzisiejszych czasach bez trudu można by znaleźć tysiące Konradów Wallenrodów.

Kolejnym badaczem ludzkiego zachowania był Stefan Żeromski. W „Ludziach bezdomnych” przedstawił sylwetkę Tomasza Judyma – człowieka ogarniętego pasją pracy społecznej, mającego ambicję dokonania jakiegoś wielkiego czynu. Jego marzenia i pomysły obracały się wokół poprawy losu biedoty, z której pochodził, z której udało mu się wyrwać. Traktował to jak spłatę „długu przeklętego”. Rozpoczął walkę z nędzą najbiedniejszych, wykazując ogromną wrażliwość i swój uczuciowy związek ze światem ludzi cierpiących. Judym chciał pokonać zło na świecie, ludzką krzywdę, niesprawiedliwość. Walczył o szczęście dla innych, rezygnując ze szczęścia osobistego i przyjmując bezkompromisową postawę: „muszę wyrzec się szczęścia. Muszę być sam jeden. Żeby obok mnie nikt nie był, nikt mnie nie trzymał”.

Postawa zaprezentowana przez Żeromskiego zmusza nas do głębokich przemyśleń nad naszym życiem i jego sensem. Każdy sam powinien sobie odpowiedzieć, czy warto „walczyć z wiatrakami” dla idei, rezygnując z miłości i własnego szczęścia i pozostał jak Judym – sam niby rozdarta przez huragan sosna.

Również Joseph Conrad w swojej powieści psychologiczno – moralnej, pt. „Lord Jim” przedstawił tragiczna koncepcję losu ludzkiego. Autor uważał, iż w duszy każdego człowieka kryją się mroczne tajemnice, a jego postępowanie jest bardzo trudne do przewidzenia. Z drugiej jednak strony wierność zasadom popłaca, natomiast złamanie którejkolwiek z nich pociąga za sobą nieodwracalne skutki.

W powieści Conrad przedstawił losy Jima, będącego przykładem determinacji człowieka przez poczucie winy i odkupienie swoich błędów.

Właściwie wstęp do wszelkich kłopotów głównego bohatera miał miejsce na „Patnie”. W trakcie katastrofy na statku, gdzie pełnił funkcję pierwszego oficera, Jim pod wpływem chwili wyskoczył do łodzi ratunkowej i w bezradnym odruchu uciekł. Wytyczono mu później proces i bohater sromotnie zapłacił za swój błąd.

Myślę, że największą wadą bohatera było idealizowanie rzeczywistości. Nie brał pod uwagę zła w naturze innych ludzi. Nie patrzył na taką, jaka ona jest, lecz taką jaką chciał ją widzieć. Wierzył, również iż człowiek musi się trzymać żelaznych zasad etycznych i nie może iść w życiu na żadne kompromisy, nawet w trudniejszych sytuacjach. I ten właśnie maksymalizm etyczny doprowadził do jego klęski.

„Lord Jim” jest niewątpliwie powieścią uniwersalną, aktualną i cenną dla każdego, gdyż mówi o sprawach nieobcych każdemu. O ważnych decyzjach, jakie człowiek musi podjąć i konsekwencjach wyborów dokonywanych w różnych sytuacjach.

Powieść uczy nas – ludzi – iż każda decyzja, którą podejmujemy czasem w ułamkach sekund, może zaważyć na całym naszym życiu i w rezultacie staje się przyczyną klęski lub tragedii.

Większość powieści i dramatów napisanych w ciągu kilkudziesięciu wieków dotyczy problemów z jakimi zmaga się człowiek, jego zachowanie w różnych sytuacjach i czasach. Autorzy tych utworów poszukiwali prawdy o psychice ludzkiej i jej skomplikowanej strukturze.

Tylko od nas zależy jaką postawę przyjmiemy, z którą moglibyśmy się utożsamić lub która jest daleka od naszego postępowania. Czy jak Antygona poświęcamy się dla zasad religijnych i moralnych czy jak Judym – dla idei. A może niczym Konrad Wallenrod rezygnując z honoru będziemy walczyć w imię słusznej sprawy. Nasze życie leży tylko w naszych rękach. Bez wątpienia człowiek – najciekawszy przedmiot wiedzy – jest wciąż zagadką, tajemnicą, od wieków fascynującą, ale nierozwiązywalną. Natomiast utwory zawierające wiele przemyśleń dotyczących prób rozwikłania tej zagadki, dociekają mechanizmów rządzących psychiką bohatera. Człowieka można bowiem porównać do malutkiej łupiny unoszonej przez fale, podróżnikiem zmagającym się z groźnym żywiołem. Musi sprostać wyzwaniu albo pójdzie na dno.

Dodaj swoją odpowiedź