On ciągle mi doradza, a ja chce aby mnie tylko wysłuchał

Bywają momenty w życiu każdego z nas, w których chcemy się wygadać. Szczególnie tyczy się to kobiet. Gdy kobieta ma jakiś problem, to lubi o nim porozmawiać z kimś bliskim i najnormalniej w świecie się wyżalić. Z mężczyznami jest inaczej. Mężczyźni przeważnie duszą wszystko w sobie i rozwiązują problem w swoim umyśle.

Jak wysłuchać kobiety, aby nie irytowało jej nasze zachowanie?

Facet ma to do siebie, że rozmawiając z kimś udziela porad. Robi to zawsze i często nieproszony. Jego umysł nastawiony jest na rozwiązanie problemu. Mózg mężczyzny ukierunkowany jest na wynik.

Kiedy kobieta ma jakiś problem, który ją dręczy i chce to wyrzucić z siebie, to zaczyna o nim rozmawiać z bliską osobą. Wyrzuca to, mówiąc o tym. Chce po prostu pozbyć się uciążliwych emocji, które są związane w tym problemem, i które spędzają jej sen z powiek. Takie emocje są bardzo uciążliwe szczególnie dla wrażliwych osób.

Przypuśćmy więc, że dziewczyna przychodzi do swojego chłopaka i zaczyna mu się zwierzać, że jej wykładowca wciąż ją stresuje, szydzi z niej, męczy ciągłymi uwagami, specjalnie ją oblewa na każdym egzaminie i nie daje spokoju. To ją bardzo stresuje i nie może się przez to skupić na nauce. Zaczyna więc opowiadać swemu chłopakowi o tym wszystkim chcąc tylko o tym opowiedzieć, a co on wtedy robi? Jej chłopak wtedy zaczyna wyszukiwać rozwiązania, które mogły by złagodzić jej stosunki z wykładowcą. Poucza ją jak ma się zachować i co powinna zrobić. Każde jej zdanie jest potem komentowane przez jej chłopaka i natychmiast podsuwane jest rozwiązanie, a jeśli on nie może go znaleźć, to mówi coś w stylu: „no nie wiem jak Ci pomóc”, „nie wiem jak to rozwiązać”, „nie wiem co powinnaś zrobić”… a ona chce tylko się wygadać i wypłakać.

Zaczyna ją to strasznie drażnić. Przeszkadza jej ciągłe doradzanie. To jej wcale nie potrzebne. Ona tego nie potrzebuje. Jak by tego chciała, to sama przyszłaby po poradę. Jej celem jest wyrzucenie z siebie zbędnego emocjonalnego balastu. Na tym się skupia i tego pragnie.

Wtedy warto się uzbroić w cierpliwość i wysłuchać jej. Ważna uwaga! Słuchaj jej, ale nie doradzaj... tylko i wyłącznie jej słuchaj. Bądź blisko obok niej, dotykaj ją czule, nie przerywaj jej swoimi uwagami, przytul ją, pogłaskaj po głowie, ale na litość boską nie podsuwaj jej rozwiązań! Słuchaj tego co mówi i nie analizuj. Swoje teorie pozostaw sobie. Nie mów jej, jak ma się zachować i co powinna powiedzieć. Ona nie szuka rozwiązania. Chce się tylko wygadać.

Słuchaj jej i pamiętaj, że ona nie potrzebuje Twojej rady. Gdy będzie potrzebować, to sama się Ciebie o nią zapyta. Jeśli o nią nie pyta, to nie podsuwaj jej porad, bo ona ich nie potrzebuje. To ją doprowadza do szału i przez to jeszcze bardziej się stresuje. Słuchaj i niech mówi nic nieproszony. Odzywaj się tylko w przypadku, gdy sytuacja tego wymaga. Możesz wtedy powiedzieć, że jesteś przy niej, że ją kochasz…, powiedz: „choć kochanie, przytul się do mnie bardzo mocno”. To ją uspokoi. Pomoże jej odzyskać wewnętrzny spokój.

Jeśli przyjdzie do Ciebie Twoja dziewczyna i powie, że chce abyś pomógł jej i doradził co powinna ewentualnie zrobić ze swoim wykładowca, gdyż on ją źle traktuje, to wtedy myśl jak facet i jej doradzaj. Poszukajcie razem jakiegoś rozwiązania.

W większości przypadków, jeśli nie wiesz, czy powinieneś podsunąć jej poradę, to zapytaj ją wprost lub jeśli rozumiecie się bez słów, to czytaj między wierszami i wtedy będziesz wiedział, czy ona chce zostać tylko wysłuchana, czy potrzebuje porady. Uwierz mi, że ona będzie Ci za to wdzięczna jak nikt inny.

Jest tylko jedno “ale”. Otóż niektórzy ludzie nie lubią słuchać o problemach innych i dodatkowo po prostu nie umieją słuchać. Nie chodzi tutaj o nieczułość czy obojętność, choć kobieta pewnie w ten sposób może to odebrać. Po prostu bywa tak, że słuchanie o przygnębiających rzeczach jest męczące i nie każdy ma ochotę.

Wtedy wyjątkowo możesz delikatnie zasugerować, że nie potrafisz i wręcz nie jesteś w stanie słuchać smutnych rzeczy. Kobieta to powinna zrozumieć. Pamiętaj aby zakomunikować to właściwie. Czyli przekaż jej informację dostosowując się do jej obecnego stanu emocjonalnego tak, aby nie wyrządzić jej przykrości. Jeśli naprawdę nie masz ochoty na słuchanie, to powiedz jej to. Postaraj się jednak jej wysłuchać, bo ona na pewno by Cię wysłuchała.

Takie sytuacje są ważne w kształtowaniu wspólnych relacji oraz świadczą o człowieczeństwie i dobrym sercu. Jeśli kobieta jest Ci bliska, to w żadnym wypadku nie powinieneś ją odsuwać na dalszy plan. Przełam się i jednak jej wysłuchaj i zapamiętaj jedną najważniejszą zasadę:

„Jeśli ona nie chce porad, to nie udzielaj jej porad. Zachowaj ją dla siebie. Wysłuchaj jej bez oceniania, a następnie ciepło przytul”.

Dodaj swoją odpowiedź