Napisz opowiadanie którego mottem będą słowa nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło cała strona plis Potrzebuję na jutro

Napisz opowiadanie którego mottem będą słowa nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło cała strona plis Potrzebuję na jutro
Odpowiedź

Pewien piętnastoletni chłopiec o imieniu Bartek od paru miesięcy po powrocie ze szkoły stale grał w gry komputerowe po kilkanaście godzin dziennie nie mając czasu nawet na odrobienie lekcji, co przekładało się na jego naukę i zachowanie. Rodzice tego nie zauważali, gdyż byli bardzo zapracowani i rzadko bywali w domu. Pracując starali się zapewnić dziecku to czego potrzebuje.  Lecz chłopiec przez swoje ciągłe granie zaniedbał naukę. Na wywiadówce rodzice dowiedzieli się o jego fatalnych ocenach, porozmawiali o tym z chłopcem, który zapewnił ich że od tej pory się poprawi. Tak minęły kolejne miesiące, a oceny Bartka się nie zmieniały. Jego zachowanie w szkole było dość dziecinne jak na jego wiek. Na przerwach mówił tylko o grach nawet niekiedy zachowywał się tak jakby był w grze. Aż tu nagle mama chłopca nareszcie dostała urlop, na który sobie ciężko zapracowała. Po kilku dniach w domu od razu zauważyła co się dzieje z Bartkiem, że stanowczo za długo siedzi przed komputerem, a gdy próbuje go odciągnąć straszliwie się denerwuje i krzyczy. Przez jakiś czas przymykała na to oko, ale w końcu zauważyła, że jest on uzależniony od grania. Postanowiła zabrać Bartkowi komputer. Chłopiec był przez to na nią bardzo obrażony. Starał się grać jak najwięcej w szkole lub u kolegów, których miał coraz mniej. Po powrocie do domu nie mógł znaleźć sobie zajęcia, więc zaczął się uczyć, odrabiać lekcje, przygotowywać do sprawdzianów, a przy tym zbierać pozytywne oceny. Przemyślał to do jakiego stopnia był uzależniony od gier i postanowił z tym skończyć. W porę się opamiętał izdążył poprawić oceny.  Wszystko na szczęście dobrze się skończyło rodzice oddali chłopcu komputer pod warunkiem, że będzie z niego korzystał tylko za ich pozwoleniem. Mama Bartka postanowiła mniej pracować i częściej rozmawiać z synem. A na koniec roku na jego świadectwie widniał nawet biało-czerwony pasek.

Dodaj swoją odpowiedź