Zmiany skierują klientów do droższych OFE i będą dyskryminować największe PTE
Ministerialny projekt przewiduje obniżenie opłaty od składki do 3,5 proc.
i kwotowe ograniczenie opłaty za zarządzanie funduszem do 8,4 mln zł miesięcznie. Analiza dostępnych danych pokazuje, że szczególnie ta ostatnia zmiana będzie mieć negatywne skutki dla klientów OFE i dla kształtu całego rynku w przyszłości. Jej skutkiem będzie również dyskryminacja największych PTE, a co za tym idzie ? ich akcjonariuszy.
Jako poważny, długoterminowy inwestor w Polsce jesteśmy zaniepokojeni ostatnią propozycją zmian w ustawie o funduszach emerytalnych. Wyeliminuje ona de facto z rywalizacji rynkowej największe fundusze, które są jednocześnie najtańszymi dla klientów. Oznacza też dyskryminację PTE zarządzających największymi OFE i ich akcjonariuszy. Zainwestowaliśmy w Polsce 17 lat temu, wierząc w potencjał polskiej gospodarki. Osiągnęliśmy znaczącą pozycję rynkową w wyniku uczciwej konkurencji.
Uważamy, że dyskryminowanie poważnego inwestora, który przyczynia się do rozwoju Polski, daje zatrudnienie pięciu tysiącom osób i należy do największych inwestorów na rynku akcji i obligacji skarbowych, nie jest pożądanym sygnałem z punktu widzenia międzynarodowej wiarygodności Polski ? mówi Andrea Moneta, prezes Aviva Europa.
Dlaczego kwotowe ograniczenie opłaty za zarządzanie de facto wyłączy z rynku największe (a zarazem najtańsze) fundusze? Stanie się tak, gdyż ? w myśl zaproponowanej nowelizacji ? PTE będą wynagradzane za zarządzanie aktywami tylko do wartości 20 mld zł (CU zarządza środkami o wartości 36 mld zł). Nie dość, że największe i najtańsze fundusze już od kilku lat są wykluczone z losowania, to przy proponowanej strukturze opłat nie będzie dla nich ekonomicznie uzasadnione pozyskiwanie nowych klientów. W ten sposób klienci zostaną skierowani do średnich i mniejszych funduszy ze znacznie wyższymi kosztami. Taka zmiana będzie niekorzystna dla klientów OFE.
Łączne koszty ponoszone przez klientów OFE najlepiej pokazuje wskaźnik obciążenia aktywów kosztami, opublikowany w raporcie Komisji Nadzoru Finansowego ?Sytuacja finansowa powszechnych towarzystw emerytalnych? z 2008 roku. Wynika z niego, że fundusz Commercial Union obciąża klientów najniższymi łącznymi kosztami ? wskaźnik ten za ubiegły rok wyniósł 1,07 proc. Klienci funduszy średnich i małych ponoszą wyższe łączne koszty ? w skrajnym przypadku ponaddwukrotnie większe niż klienci CU OFE.
Dzięki nowej regulacji nawet dwa razy droższe OFE zdobędą przewagę konkurencyjną nad podmiotami najtańszymi. Będzie to stało w sprzeczności z deklarowanym celem nowelizacji, jakim jest obniżenie kosztów ponoszonych przez klientów. Zmiana ta nie spowoduje też wzrostu konkurencyjności rynku, lecz wzrost udziałów mniejszych funduszy bez poniesienia przez nich nakładów, które musieli ponieść liderzy rynku ? podkreśla Adam Uszpolewicz, członek zarządu Aviva Europa.
Projekt będzie miał też negatywne skutki dla strategii inwestycyjnych OFE oraz dla polskiego rynku kapitałowego jako całości. Dla największych OFE ekonomicznie optymalne będzie naśladowanie konkurentów i trzymanie się istniejącego spektrum inwestycyjnego. Stanie się tak, gdyż OFE nie będą wynagradzane za zarządzanie aktywami powyżej 20 mld zł, a zarazem będą musiały gwarantować osiągnięcie minimalnej wymaganej stopy zwrotu od całości aktywów.
Z posiadanych przez nas ekspertyz prawnych wynika, że proponowanie zmiany w ustawie są sprzeczna z polską konstytucją, z prawem europejskim oraz dwustronnymi umowami o ochronie inwestycji. Potrzebny jest czas na konsultacje, aby w pełni przeanalizować skutki nowelizacji. Zarazem chcemy bardzo wyraźnie podkreślić, że nie jesteśmy przeciwni obniżaniu kosztów systemu emerytalnego w Polsce. Najmocniej świadczy o tym fakt, że w wyniku przyjętej przez nas strategii zarządzamy najtańszym funduszem na rynku. Zmiany mające na celu dalsze obniżenie kosztów nie powinny jednak dyskryminować wąskiej grupy podmiotów, które wykazały się dotychczas większą efektywnością - zaznacza Andrea Moneta.