Wybrane portrety kobiece w literaturze i sztuce różnych epok
Kim jest kobieta? Od wieków stanowiąca natchnienie, ukazywana przez malarzy i poetów jako anioł i szatan, motyl i głaz, dobro i zło. Kobieta jest wyjątkiem od reguły. Potrafi być jednocześnie okrutna i czuła, piękna i odrażająca, dlatego właśnie jest kobietą. Stanowi coś niepojętego, nieziemskiego, jest Matką Ziemią i Śmiercią, wszystkim i niczym, początkiem i końcem. Stworzona z żebra Adama, istota, która jest duchem z niebios w ludzkim ciele, nie ze świata, a na świecie.
Właśnie dlatego zainspirowana różnymi portretami kobiet, osobowościami w jakie potrafi się wcielać w zależności od sytuacji i zamyśleń autora; Postanowiłam uważniej przyjrzeć się modelom kobiety w literaturze i sztuce. takich modeli właściwie jest bardzo wiele począwszy od antyku gdzie pojawia się Ewa - jako symbol kusicielki skończywszy na Bridget Jonse - kobiety współczesnej. Mogłabym takie postawy wymieniać bez końca, bo kobieta jest bardzo zmienna i może być przedstawiona na różne sposoby. Jednak ja postanowiłam przyjrzeć się uważniej tylko wybranemu modelowi, który według mnie jest najbardziej wyrazisty i ciekawy… jest to portret kobiety pragnącej……czasem miłości, uwielbienia, władzy a czasem po prostu życia pełnego szczęścia. Wydaje mi się że właśnie dzięki temu portretowi ukarze najważniejsze postawy i cechy charakteru kobiet dzięki czemu w pełni je scharakteryzuje.
„ Ciekawym zjawiskiem była dusza panny Izabeli. Gdyby ja kto szczerze zapytał: czym jest świat , a czym ona sama? Nie zawodnie odpowiedziałaby, że świat jest zaczarowanym ogrodem , napełnionym czarodziejskimi zamkami, a ona- boginią czy nimfą uwiezioną w formy cielesne.”
Jedną z najbardziej charakterystycznych postaci kobiecych, ukazanych w literaturze Polskiej jest bohaterka "Lalki" B. Prusa - Izabela Łęcka. Jest właściwie nie główną ale tytułową postacią tej powieści. Miałam problem aby ująć ją w ramy jakiegoś modelu kobiety, ponieważ trudno jest ją określić w treściwy sposób zamykając jej charakter i usposobienie w dwóch słowach.
Izabela przez wszystkich postrzegana jest negatywnie, jako kobieta fatalna, przynosząca zgubę mężczyźnie. Ja też tak uważam , dlatego w swojej pracy określiłam ją jako kobietę pustą, zepsutą, pragnącą uwielbienia, składającą się przeważnie z negatywnych cech charakteru. Trudno jest wymienić je wszystkie dlatego przez przybliżenie całej jej sylwetki i postępowania postaram się ukazać to co najważniejsze.
Izabele Łęcką poznajemy w momencie gdy ma 25 lat jest piękną posągową kobieta, przedstawicielką zadłużonej arystokracji, która żyje w świecie wiecznej wiosny, otoczona wielbicielami, wyobrażająca sobie, że została stworzona do przyjmowania hołdów. Jest także zapatrzoną w siebie egoistką, nie zadającą sobie trudu by poświęcić innym minimum uwagi. Zresztą jest przekonana że inni ludzi istnieją tylko po to by jej służyć. Żyje w przeświadczeniu, że jest wyśnionym ideałem każdego mężczyzny, aniołem, boginią czy nimfą, a wszystkie jej czyny są wzniosłe, piękne i szlachetne. Przywykła do sztucznego świata salonów i innego nie zna ani znać nie chce. Nie zna ona także trudu pracy, nigdy nie musiała troszczyć się o siebie, wychowana w luksusie, pozbawiona realnej oceny świata – tylko raz w życiu, będąc w Paryżu, widziała ciężko pracujących ludzi i ich życie wydało jej się piękne i barwne. Nie zdawała sobie sprawy jak trudne jest takie życie, i że to dzięki takim jak oni mogą funkcjonować tacy jak ona. Martwi się tylko o to by móc mieć powóz, konie, stroje i być bywalczynią salonów. Można stwierdzić, iż jest ona tytułową lalką – próżną, egzaltowaną i niezdolną do uczuć, która kokietuje wszystkich dookoła, dla której prawdziwym ideałem mężczyzny jest posąg Apollina. Małżeństwo traktuje jako zło konieczne, rodzaj transakcji, mającej na celu poprawić jej sytuacje majątkową. Rozumie, że musi wyjść dobrze za mąż , by ktoś przejął troski o zaspokojenie jej potrzeb, tym bardziej , że jej ojciec popada w kolosalne długi. Nie jest zdolna do pokochania kogoś szczerze , umie tylko flirtować, bo do takiego stylu bycia przywykła. Ocenia ludzi po tym z jakiej pochodzą sfery i czy są bogaci. Łęcka gardzi Stanisławem Wokulskim dlatego, iż jest „tylko” kupcem i w przypadku gdyby za niego wyszła byłaby „kupcową”. Nie potrafi kochać nikogo. Nie wyobraża sobie, że ona, uosobienie piękna mogłaby obdarzyć miłością „zwykłego” człowieka. Gotowa jest w końcu wyjść za niego, ale tylko dlatego, ze ojcu jej grozi bankrudżtwo, a krąg jej adoratorów zmniejsza się coraz bardziej, uważając to za wielkie poświęcenie z własnej strony. Konsekwencją tego nie zdecydowania i matactw jest próba samobójcza Wokulskiego. A sama Łęcka wyjeżdża za granice i wstępuje do zakonu. Wydawać by się mogło ze nareszcie panna Izabela zrozumiał swój błąd ale czy tak było naprawdę……wydaje mi się ze nie o czym mogą świadczyć słowa doktora Szumana, która na wieść o jej decyzji, wypowiada te słowa: „Cóż to, czy ma zamiar nawet pana Boga kokietować, czy tylko chce po wzruszeniach odpocząć, a żeby pewniejszym krokiem wyjść za mąż???”
Kolejną kobietą którą literatura i czytelnicy oceniają nieprzychylnie jest bohaterką jednego z dramatów Szekspira pt. "Makbet'. Mam na myśli żonę tytułowego bohatera - Lady Makbet. Różni się ona bardzo od Izabeli Łęckiej ale obie łączy jedno.. uwielbienie do dobrobytu i bogactwa. Nie rzadko Lady Makbet określana jest za osobę rządną władzy, dlatego ja też przedstawię ją w ten sposób.
Czym zasłużyła sobie na takie określenie i miano czarnego charakteru? Wydaje mi się że każdy zna odpowiedz na to pytanie. gdy dowiaduje się że czarownice przepowiedziały jej mężowi królewską koronę, przyjmuje to za pewnik, do którego należy dążyć za wszelką cenę. Właśnie to "za wszelką cenę" ją zgubiło. nieposkromiona ambicja zagłusza wszystkie jej zasady moralne i cynii z niej tyrana. Zręcznie manipuluje ambicjami męża, nie zważając na jego uczucia. Wyśmiewa go gdy ten okazuje słabości i tchórzostwo. Nie waha się ani chwili, nie ma wątpliwości moralnych, ani najmniejszych skrupułów. Podsyca w sobie okrucieństwo, stanowczość i bezwzględność, by skłonić Makbeta do morderstwa. Ponieważ Lady Makbet niewiele mówi o swych wewnętrznych przeżyciach, nie wiemy, ile w tej postaci jest pozy, udawania, mających na celu pobudzenie aktywności Makbeta a ile prawdziwej natury. Faktem jest jej powierzchowność, lekkomyślność, liczą się dla niej wyłącznie wartości materialne- władza, bogactwo, nie zaś zalety ducha. Zupełnie nie zastanawia się nad konsekwencjami zbrodniczych działań, troszczy się tylko, by nie zostały one odkryte. Zadziwiające jest nagromadzenie w jej postaci cech typowo męskich. Przez cały czas mamy wrażenie, iż pozostaje ona niewzruszona i obojętna na okrucieństwo, jakiego jest prowokatorką . Jednak okazuje się, że bohaterka dramatu nie jest tak do końca pozbawiona uczuć i skrupułów. Tragiczna ironia tej postaci polega na tym, że Lady Makbet wytyka mężowi słabość, a pod koniec utworu to ona nie może sobie dać rady z wyrzutami sumienia. Ciągle widzi na swoich dłoniach ślady krwi zamordowanych i czuje jej zapach. Doprowadza ją to do obłędu, a wkrótce do samobójstwa.
William Szekspir był mistrzem w ukazywaniu charakterów ludzi. Najlepszym na to przykładem jest właśnie sposób w jaki wykreował postać Lady Makbet. Jest ona niezwykle ciekawą osobowością, a zmiana jaka w niej zachodzi jest żywym poparciem tezy, że zło niszczy ludzi. Lady Makbet z okrutnej, wyrachowanej i złej kobiety staje się samotną, nieszczęśliwą i odtrąconą przez męża żoną. Jej zbrodnie zaprowadziły ją za daleko – straciła miłość męża, zimną krew i zdrowie. Lady Makbet płaci straszną cenę za swoje okrucieństwo, co czyni ją tym ciekawszą dla czytelnika. Pozostaje ona jedną z najbardziej inspirujących postaci literackich.
Kolejną postacią równie barwną jak te przedstawione wcześniej jest Anna Karenina,
tytułowa i główna bohaterka powieści Lwa Tołstoja. Podobnie jak Izabella Łęcka wychowuje się ona w środowisku arystokratycznym jednak obydwie kobiety są zupełnie inne. Anna jest osobą opętana przez uczucie miłości, potrafi kochać i to miłością najpiękniejsza, nie znającą granic. Mimo iż ma kochającego męża, który jest gotowy zrobić wszystko by jej nie stracić, rzuca się w sidła romansu nie bacząc na opinie publiczną i konsekwencje. Dlatego tez przeze mnie określona jest jako kobieta pragnaca miłości….
W momencie gdy poznajemy bohaterkę jest ona młodą, pełną nie wyzyskanej energii matka i żona. Jej mąż Karenin jest dużo starszym od niej mężczyzną jednak mimo różnicy wieku ich małżeństwo wydaję się być udane. Pomimo braku wielkiej miłości i namiętności tworzą zgodny, wręcz partnerski związek, którego owocem jest synek- Sierioża . Dla Anny chłopczyk jest wszystkim , ponieważ przynosi jej sercu to czego nie mógł dać przeciętny i dziwaczny mąż.
Wydawać by się mogło ,że życie bohaterki jest już ułożone i beztroskie u boku męża i dziecka, gdy spotyka ona na swej drodze pięknego i bogatego arystokratę, który budzi w niej kobietę i wznieca żar prawdziwej miłości. Bohaterka za kochuje się w nim bez pamięci, tracąc przy tym zupełnie głowę. Postępuje tak jak jej dyktuje to serce, przy tym kłamiąc i oszukując męża. Od chwili spotkania Wrońskiego , wszystko o czym myślała, co robiła , było podyktowane miłością do niego i pragnieniem utrzymania jego uczucia. Warto tutaj przytoczyć aforyzm Tadeusz Dołęga- Mostowicz na temat kobiet: Gdzie u kobiety zaczyna się miłość tam kończą się wszelkie zasady. Tak też i było w przypadku Anny. W konsekwencji bohaterka opuszcza męża i zamieszkuje z ukochanym…..Mimo wszystko wzajemna miłość nie przynosi szczęścia ani Annie ani Wrońskiemu. Za zdradę przeciwko rodzinie Anna zostaje okrutnie potępiona przez opinie publiczna, do tego utrata ukochanego syna doprowadza ja do obłędu. Coraz bardziej zaczyna cierpieć z powodu swej dwuznacznej sytuacji, poza tym staje się nie znośna nawet dla swojego kochanka. Chwyta się różnych sposobów, byle nie czuć się samotna. Próbuje imponować pięknością i strojami , usiłuje „wznieść się na taki poziom , z którego mogła by spoglądać z pogardą na tych , co nią wzgardzili”. Swoje troski i nie zadowolenie zaczyna topić w alkoholu i narkotykach przez co tracić zaczyna szacunek ukochanego. W ostateczności Anna popełnia samobójstwo rzucając się pod pociąg, ponieważ nie potrafi żyć w świecie, gdzie prawdziwa miłość jest zdeptana i poniżona.
Bardzo rożną kobietą od tych wcześniej przedstawionych jest słynna malarka Frida Kahlo, przez jej obrazy, które malowała na podstawie swoich doświadczeń życiowych postaram się przedstawić portret kobiety pragnącej tak nie wiele…… po prostu żyć pełnia szczęścia.
„Kiedy dziecko ma pięć lat, każdy ból jest niezrozumiały i trudny do zniesienia. Kiedy młoda dziewczyna traci nagle swoją gibkość i niewinność, blizny pozostaną na zawsze. Można jednak znaleźć remedium na życie w bólu, a z czasem zacząć mówić o swoich ranach. Przez całe życie Fridzie towarzyszył ból: fizyczny i duchowy, stając się jej przekleństwem, miłością, kartą szantażysty, w końcu – znakiem rozpoznawczym jej malarstwa.”
W wieku 18 lat Frida Kahlo przezywa bardzo ciężki wypadek jadąc autobusem. To wydarzenie wpływa na całe jej późniejsze życie. Frida z uporem walczy o odzyskanie sprawności ruchów, jednak do końca życia pozostaje kaleką .W późniejszych latach poślubia Diega Rivere - swego mentora, człowieka ponad wszystko lubiącego kobiety i dobra zabawę, co niejednokrotnie dostarcza Fridzie przykrości...
Frida malowała głównie autoportrety, na które przekładała swoje uczucia- najczęściej cierpienie i ból. Śledząc serie jej autoportretów możemy z łatwością odtworzyć jej życiorys ponieważ nanosiła ona na płótno każde najdrobniejsze wydarzenie z swojego życia. Jej życie obfituje w tragiczne wydarzenie i szokujące historie . Ja skupiłam się na dwóch obrazach przedstawiających cierpienie Fridy. mam nadzieje ze uda mi się dzięki tym dwóm autoportretom przedstawić ją jako kobietę nieco skandaliczna ale do końca walczącą z przeciwnościami losu i cierpieniem.
Pierwszy obraz który chce przedstawić to "Szpital Henry`ego Forda", który powstał w roku 1932.To pierwszy z serii krwawych i przerażających autoportretów, które Frida zaczęła malować po poronieniu długo oczekiwanego dziecka. Właśnie to poronienie było drugim po wypadku tragicznym wydarzeniem w jej życiu. Na tym obrazie leży naga Frida na szpitalnym łóżku krwawiąc na prześcieradło. Po jej policzku spływa łza, brzuch ma nadal spuchnięty po ciąży. W dłoni, która leży na brzuchu trzyma 6 wstążek- żył, z których konców spływa 6 przedmiotów symbolizujących jej uczucia podczas poronienia .Pierwszym z nich i najważniejszym jest płód .Frida umieściła go nad kałużą krwi na prześcieradle ,co symbolizuje powód jej cierpienia- zmarłe dziecko, którego bardzo pragnęła. Kolejnym przedmiotami, które mogą nieco dziwić są: łososiowy tors, ślimak, dziwne urządzenie mechaniczne, bladolawendowa orchidea i kości miednicy. Wszystkie te przedmioty są symbolami jej macierzyńskiej klęski i kalectwa .Urodzenie martwego dziecka jest skutkiem jej wadliwej anatomii uszkodzonej podczas wypadku. Jej żałość podkreśla jeszcze skala- w stosunku do łóżka Frida wydaje się filigranowa(mała), brak przykrycia oraz umieszczenie łóżka na zewnątrz uzmysławia poczucie bezradności i obnażenia. Frida unosi się, wyrwana ze swojego otoczenia (Meksyku) pusta, bezbronna, zagubiona gdzieś w przemysłowym krajobrazie Ameryki. Ten obraz symbolizuje zarówno utracone macierzyństwo, którego jest pozbawiona na zawsze oraz zaniedbanie przez męża jak i tęsknotę za ojczyzna i bliskimi.
Kolejnym dziełem, które mnie zastanowiło jest jej najbardziej znany obraz- "Dwie Fridy". Jego malowanie ukończyła w dniu gdy nadeszły jej dokumenty rozwodowe. Dwie postacie Fridy siedzą sztywno na ławce, trzymające się za ręce, obydwie kobiety są naturalnej wielkości, różnią się strojem i symboliką. Pierwsza w wiktoriańskiej , białej sukni po plamionej krwią ukazuje Fridę opuszczoną juz przez Diega. Druga w hiszpańskim stroju z nie zranionym sercem jest Frida taka jaka kochał Diego. Maja odsłonięte serca co ma przedstawiać miłosne cierpienie. Suknia pierwszej Fridy jest rozerwana i odsłania pierś oraz złamane serce kobiety. Nie kochana Frida trzyma w ręce szczypce chirurgiczne, druga miniaturowy portrecik Diega Rivery jako dziecka. Z oprawki miniaturki wyskakuje długa czerwona żyła. Wiec ten portrecik symbolizuje zarówno utracone dziecko jak i utraconego kochanka.
Żyła oplątuje kobiety przechodząc przez ich serca. Ma swój początek w portreciku męża a kończy się na podołku Fridy porzuconej, która tamuje upływ krwi szczypcami.
"Moja krew jest cudem, który wędruje powietrznymi żyłami od mojego serca do twojego." napisał Frida do Diega. Zapewne ten obraz symbolizuje przecięcie tych żył i tym samym rozpad ich związku . Również z tego obrazu można wyczytać wiele samotności i smutku .Jedyną towarzyszką Fridy jest ona sama, co pogłębia obraz samotności. Frida pragnęła także ukazać swoja podwójna torżsamość i wyobrażenie wystarczalności. Chce pokazać iż mimo, że życie ja ciężko doświadcza ona jest w stanie walczyć i umacniać się w swoim cierpieniu.
Większość obrazów Fridy przedstawiona jest w sposób naturalistyczny i surrealistyczny, a także przepełnione są symbolika i jej osobistymi doznaniami .Na każdym z autoportretów widzimy kobietę poważna o czujnym i uważnym spojrzeniu, nieco szyderczo nastawianym do otaczającego go świata. Frida po mimo ciężki przeżyć , nie poddaje się i chce życ pełnia życia, co niestety często jest to jej utrudniane. Jej ostatni obraz jest zatytułowany" viva la vida" co oddaje hołd życiu. Nie było by w tym nic zastanawiającego, gdyby Frida nie namalował tego obrazu leżąc na łożu śmierci...