Ciemiężcy i ciemiężeni w III cz. "Dziadów"
Wiele pokoleń wychowało się na twórczości A. Mickiewicza. W różny sposób interpretowano jego dzieła. Jedno tylko się nie zmieniło. Wszyscy uważają, że głównym tematem jest umiłowanie do kraju, a on sam prawdziwym patriotą, ubolewającym nad stratą ukochanej ojczyzny. Przykładem tego jest III część „Dziadów”.
W scenie II Konrad wypowiada znaczące słowa:
„Nazywam się milion-, bo za miliony
Kocham i cierpię katuszę”
Mickiewicz wskazuje na znaczącą rolę swojego narodu na jej mesjanizm.
Polskie społeczeństwo w III części „Dziadów” możemy podzielić na dwie grupy prawdziwych polskich patriotów gotowych oddać życie za swój kraj, oraz na arystokrację mającą na uwadze własny los i własne dobro nieliczących się z dobrem ojczyzny. W scenie salonu warszawskiego obserwuje się spotkanie młodych patriotów z obojętnymi możnymi, którzy czują się dość pewnie, w toczonej przez nich rozmowie mówią po francusku nie wspominając o ojczyźnie. Prawdziwi Polacy zaś stojący tuż obok drzwi (jakby gotowi do wyjścia) dyskutują o sytuacji polski, o aresztowaniach, torturach.
Krytykują postawę zabawiających się współ rodaków słowami:
„Ach, szlamy, łotry, łajdaki,
Żeby ich piorun trząsł”
Postawę patriotyczną obserwujemy tez w scenie I wśród młodzieży wileńskiej dojrzałą i świadomą swoich losów. Są oni niezłomni w dążeniu do obranego celu – odzyskania kraju. Są oni prześladowani i gnębieni przez Nowosilcowa, lecz mimo to nie poddają się chodź są bez winy. Aresztowani czują się odpowiedzialni za swoich towarzyszy, pozostają przyjaciółmi.
Zasadniczym czynnikiem mającym wpływ na różnice w społeczeństwie polskim jest stosunek do kraju. W dramacie ukazano negatywnie arystokrację jej kosmopolityzm oraz ugodowość, nie mniej jednak jest patriotów gotowych w każdej chwili oddać życie za swój kraj. Polski naród przedstawiony został na zasadzie kontrastu, jak mówi Piotr Wysoki:
„Nasz naród jest jak lawa,
Zwierzchu zimna i twarda sucha i plugawa,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie zaziębi,
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi”
W głębi są ciemiężeni, dla których dobro kraju jest najważniejsze.
Mickiewicz dokonał studium społeczeństwa rosyjskiego. Dokonał podziału na lojalnych podszytych tchórzostwem sług cara i prawdziwych patriotów. Do tych pierwszych można zaliczyć senatora Nowosilcowa bezwzględnego wykonawcę rozkazów cara oraz Betfika, który jako sędzia śledczy zezwala na tortury.
Mickiewicz opisuje ich słowami:
„Z piersią szeroką, z otyłymi karki;
Jako zwierzęta i drzewa północy,
Pełni czerstwości i zdrowia, i mocy.
Lecz twarz każdego jest jak ich kraina,
Pusta, otwarta i dzika równina.”
Twórca ubolewa nad rusyfikowanymi Polakami podwładnym senatora Nowosilcowa kaprala więziennego, pisze również o Aleksandrze Becu sprzymierzeńcu cara. Mickiewicz w pewnym stopniu współczuł Rosjanom, według niego byli także szykanowani oraz męczeni, przez własnego cara. Wielu z nich cierpiało tak jak i Polacy. Inteligencja rosyjska była szykanowana i mordowana. Często z inteligencją polską zsyłana na Syberię. Życie tracił każdy, kto chodź przez chwilę pomyślało wolności. Lecz ogólnym zamierzeniem Mickiewicza było pokazać naród rosyjski jako ciemoeżcę, który rządzony przez bezwzględnego tyrana dokonywał zbrodni.
III część „Dziadów” jest wyrazem głębokich patriotycznych uczuć Adama Mickiewicza obrazem cierpienia obu narodów, chęci zdobycia wolności oraz życia własnym tempem. To również osobista tragedia autora. Chęć uzyskania odkupienia swoich cierpień związanych z ciemiężeniem swojego narodu.