Bitwa pod Brwinowem
We wrześniu 1939 r. rozegrała się pod Brwinowem bitwa 36 pułku piechoty Legii Akademickiej z wojskami niemieckimi, która opóźniła marsz hitlerowców na Warszawę.
OSTATNI ATAK 36 PUŁKU - 12.09.1939
Godzina 5.00 - wkraczająca ulicą Grodziską do miasta 1 kompania I batalion 36 pp dostaje się pod ogień karabinu maszynowego niemieckiego patrolu motocyklowego prowadzonego z pod dworca (dziś w tym miejscu stoi pomiędzy dwoma kasztanami Krzyż). Ginie kilku żołnierzy i cywilny przewodnik, mieszkaniec Brwinowa Pan Jan Cegielski. Rozpoczyna się bitwa pod Brwinowem i ostatni atak 36 Pułku Piechoty Legii Akademickiej.
Na rozkaz dowódcy I batalionu 2 i 3 kompania rozwijają natarcie z zadaniem wsparcia 1 kompanii oraz przeczesania ogródków i zabudowań wzdłuż ulicy. 1 kompania szybko osiąga stację kolejową. Uciekający Niemcy wycofują się w kierunku Otrębus pozostawiając na skrzyżowaniu ul. Grodziskiej z ul. Wilsona 3 motocykle. Brwinów zostaje opanowany. Rynek staje się miejscem odpoczynku polskich żołnierzy. Częstowani są chlebem z pobliskiej piekarni i kawą zbożową.
Rozpoznanie melduje obecność Niemców w miejscowościach Otrębusy, Helenów, Parzniew. Są to oddziały 6 batalionu saperów z 4 Dywizji Pancernej.
Godzina 7.00 - na stacji w Brwinowie dowódca 36 pp ppłk dypl. Karol Ziemski ( ten doskonały żołnierz i jeden z najwspanialszych dowódców, 5 lat później, podczas Powstania Warszawskiego jako płk "Wachnowski" będzie dowodził obroną Starego Miasta udowadniając raz jeszcze swój nieprzeciętny talent i zyskując na zawsze szacunek swoich żołnierzy ) wydaje dowódcom batalionów zadania bojowe:
I batalion - z folwarku Otrębusy wykona natarcie na Helenów, a po jego zdobyciu opanuje południową część Pruszkowa.
II batalion - ze wschodniego skraju Brwinowa ma nacierać wzdłuż toru kolejowego opanowując folwark Parzniew, a następnie stację kolejową w Pruszkowie;
III batalion - w drugim rzucie miał posuwać się za lewym skrzydłem II batalionu wzdłuż toru kolejowego.
Celem nadrzędnym Pułku było wywalczenie drogi do Warszawy dla 28 Dywizji Piechoty. W razie niepowodzenia natarcia postanowiono wycofać się do Puszczy Kampinowskiej, a następnie do Modlina.
W tym samym czasie w kierunku z Nadarzyna i Siestrzenia na Grodzisk Mazowiecki przemieszcza się niemiecka 31 Dywizja Piechoty, jej 17 pułk maszerował wprost na Brwinów. W sztabie wojsk polskich nikt o tym nie wiedział... Tymczasem siły niemieckie (wspomniany 6&mbsp;batalion saperów) organizują linię obrony zajmując dominujące fałdy terenowe dające doskonałe pozycje ogniowe na przedpole, czyli łąki rozciągające się od Brwinowa do Parzniewa i Kań. W Pruszkowie koncentrują się czołgi niemieckiej 4 Dywizji Pancernej.
Godzina 9.00 - rozpoczyna się natarcie wojsk polskich.
I batalion rozpoczyna marsz w kierunku Otrębus. W połowie drogi ogień otwierają niemieckie ciężkie karabiny maszynowe. Pomimo nieprzyjacielskiego ognia batalion opanowuje Otrębusy, jednak przy przekraczaniu toru kolejki EKD ponosi duże straty. Natarcie na dotychczasowym kierunku zostaje zatrzymane. Pada rozkaz "pod osłoną 1 kompanii przegrupować się z kierunku Otrębusy tor kolejowy na kierunek Kanie - Helenów". Jest to bardzo trudne do wykonania ze względu na silny ogień karabinów maszynowych i moździerzy nieprzyjaciela.
II batalion - wyrusza ze stacji Brwinów wzdłuż toru kolejowego na Parzniew. Natarcie bez strzału dochodzi do strumyka Zimna Woda. Tu batalion zostaje ostrzelany ogniem artylerii i ckm z kierunku Parzniew - Helenów. Pomimo tego udaje się opanować zachodnią część Parzniewa. 4 kompania dochodzi do wysokości budki kolejowej gdzie natarcie ustaje.
Godzina 12.00 - na pierwszą linię II batalionu znajdującego się przez cały czas pod nieustannym ostrzałem nieprzyjaciela przybywa płk. Ziemski. Wydaje rozkazy: "II batalion, utrzymać się na zajętych stanowiskach, III batalion znajdujący się na wysokości mostu kolejowego, może być użyty tylko w ostateczności." Następnie udaje się na pozycje I batalionu "by spowodować natarcie na folwark Helenów". 2 i 3 kompania I batalionu na wysokości Kań zajmuje pozycje wyjściowe do natarcia na Helenów. Kompanie ruszają do ataku. Po przebyciu około 150 metrów zatrzymuje je silny ogień karabinów maszynowych z kierunku Helenów, oraz moździerzy i artylerii z lasów na wschód od Otrębus. Ponieważ przebycie pod ostrzałem 1 kilometra otwartej przestrzeni nie daje żadnych szans wykonania rozkazu, I Batalion powoli cofa się w kierunku stacji kolejowej Brwinów.
Godzina 13.00 - Niemcy wprowadzają do walki nowe oddziały 4 Dywizji Pancernej (Helenów) i 31 Dywizji Piechoty (od południa). II batalion cały czas pod silnym ogniem. Nie może nacierać dalej. Z folwarku Helenów na jego pozycje naciera 10 czołgów i dwie kompanie piechoty. Polskie działka przeciwpancerne rozbijają dwa czołgi, reszta wozów cofa się. Niemiecka piechota naciera na południowy skraj Brwinowa zagrażając prawemu skrzydłu II batalionu. Słabnie ogień polskiej artylerii. Zerwany kabel telefoniczny uniemożliwia jej dalsze wsparcie II batalionu. Bez łączności, z minimalną ilością amunicji nie może ona prowadzić skutecznego ognia.
Godzina 14.45 - na odcinku II batalionu rozbite zostaje działko ppanc. Pół godziny później drugie. Płk. Ziemski wydaje rozkaz na piśmie:" I i II batalion mają utrzymać się na stanowiskach."
Godzina 15.30 - Niemieckie natarcie. Z kierunku Pruszków naciera piechota wsparta czołgami, dwa z nich zostają zniszczone. Z Koszajca również naciera nieprzyjaciel. Lewe skrzydło II batalionu jest zagrożone. Z Helenowa na Parzniew naciera batalion strzelców wychodząc na prawe skrzydło II batalionu. Z kierunku Otrębus uderza kolejny batalion Niemców. I batalion uzupełniony żołnierzami taborów i oficerami sztabowymi 28 DP zatrzymuje natarcie nieprzyjaciela i odrzuca ich, aż pod Otrębus. Niemcy uciekają, pozostawiając rannych i zabitych.
W mieście pełno rannych żołnierzy. Szpital polowy zorganizowany jest w budynku w parku. Ofiarnej pomocy udzielają członkinie brwinowskiego koła PCK i mieszkańcy nie tylko Brwinowa, ale i Kań, Biskupic, Kotowic. Mieszkańcy organizują kuchnię polową. Pieczywo dostarcza bezpłatnie piekarz Pan Kazimierz Szymański.
Na polu bitwy sytuacja jest rozpaczliwa. II batalion pod osłoną III batalionu powoli cofa się. Niestety 4 kompania II batalionu zostaje otoczona i wzięta do niewoli. Ginie też 3 oficerów i 50 żołnierzy.
Godzina 17.30 - natarcie niemieckie słabnie, następnie zamiera. Niemcy są wykrwawieni. Wschodniego skraju Brwinowa broni teraz III batalion, I batalion utrzymuje cały czas pozycje na południu.
Godzina 18.00 - II batalion liczy tylko 2 oficerów i 40 szeregowych. Jego dowódca ze łzami w oczach składa na rynku meldunek o stratach. II batalion walczył w otwartym terenie gdzie pod nieustannym ogniem utrzymywał się na zajętych stanowiskach przez 5 godzin wytrzymując natarcie Niemców. Stracił wszystkich dowódców kompanii, 5 dowódców plutonów i 250 podoficerów i szeregowych i jako jednostka bojowa przestał istnieć. Otrzymuje jednak zadanie zabezpieczenia Brwinowa od strony Biskupic.
O zmierzchu, działo stojące na drodze Brwinów - Otrębusy na wysokości stacji kolejowej oddaje ostatni strzał w bitwie brwinowskiej.
Godzina 21.30 - resztki 36pp LA zbierają się w folwarku Brwinów. I i III batalion liczą po około 150 żołnierzy, II batalion tylko 40. Pada rozkaz pozostawienia taborów, samochodów i wycofania się na Błonie i dalej do Puszczy Kampinowskiej. Ciężki sprzęt i działa zostają zniszczone i pozostawione na terenie parku. Wszędzie widać porzucony sprzęt, resztki umundurowanie, połamaną broń i amunicję.
Wszystko co nadaje się do użytku jest zbierane przez mieszkańców.
Godzina 22.45 - następuje wymarsz...
13.09.1939 - O świcie do Brwinowa wkraczają wojska niemieckie. Żołnierze Wehrmachtu schwytali 10 przypadkowych przechodniów (głównie uczniów) i rozstrzelali na Łąkach Parzniewskich
PO BITWIE
Straty wojsk polskich według zachowanych danych historycznych wynosiły: 120 zabitych i 200 rannych. Według świadków wydarzeń są one dużo wyższe, nie uwzględniają zabitych żołnierzy z rozbitych pododdziałów, rozproszonych w Lasach Młochowskich (okolice Nadarzyna). Zdecydowana część rozbitków została schwytana i rozstrzelana przez oddział niemieckiej 4 Dywizji Pancernej. Znane jest też świadectwo egzekucji (po uprzednim pobiciu) w dniu 17.09.1939 na plebani w Nadarzynie grupy 20 podoficerów i oficerów WP.
Bitwa pod Brwinowem była częścią działań 28 Dywizji Piechoty, stanowiącej trzon wycofującej się na Warszawę Armii "Łódź". Dowódca generał brygady Wiktor Thomee 36 Pułk Piechoty Legii Akademickiej szlak bojowy rozpoczął dnia 1 września 1939 na granicy pod miejscowością Praszke (na zachód od Wielunia), następnie wiódł on przez Wielką Wieś (3.09.1939), Wolę Cyrusową (8.09.1939), Pabianice, Żyrardów, Brwinów (12.09.1939), Leszno. Przed świtem 14.09.1939 wkracza do Modlina.
We wrześniu 1944 na mocy rozkazu o utworzeniu Korpusu Armii Krajowej z powstańczych oddziałów zgrupowania "Bartkiewicz" i "Róg" odtworzono ponownie 36 Pułk Piechoty Legii Akademickiej.
Dziś, tradycje Pułku kontynuuje 36 Brygada Zmechanizowana z Trzebiatowa.
BOHATEROWIE:
Wszyscy oficerowie, podoficerowie i szeregowi 36 Pułku Piechoty Legii Akademickiej, a wśród nich:
Płk. dypl. Karol Ziemski dowódca pułku
Kapitan Bogusław Rytel adiutant pułku
Por. Zoll dowódca baterii artylerii
Kpt. Dr Mieczysław Ropek lekarz 36 pułku
Major German Piekarniak dowódca I batalionu
Major Władysław Kulesza dowódca II batalionu