Jakie były przyczyny zróżnicowanego stosunku społeczeństwa wobec Żydów?
Jakie były przyczyny zróżnicowanego stosunku społeczeństwa polskiego do hitlerowskiej polityki wobec Żydów? Czy Polacy mogli skuteczniej przeciwstawić się Holocaustowi? Jak oceniasz „Protest” Zofii Kossak- Szczuckiej?
Hitlerowska polityka wobec Żydów na ziemiach polskich początkowo opierała się na pozbawieniu tego narodu wszelkich praw w państwie, oddzieleniu go od reszty społeczeństwa w specjalnych wyznaczonych częściach miast – gettach, których pod żadnym względem nie wolno było opuszczać, aż w końcu na ostatecznej eksterminacji w obozach zagłady. Postawa Polaków podczas II wojny światowej wobec Holocaustu nie była jednolita. Jedni pozostawali obojętni na ludobójstwo, niektórzy starali się pomóc Żydom, mimo iż wiedzieli, że grozi to karą śmierci, inni zaś wyraźnie działali przeciwko ludności żydowskiej, aprobując, a nawet czasem popierając działania III Rzeszy.
Jedną z przyczyn tak skrajnych postaw przyjmowanych przez Polaków był głęboko zakorzeniony w polskim społeczeństwie, polskiej literaturze, tradycji, świadomości, historii, a także w polskim ludowym katolicyzmie niezwykle negatywny i uproszczony, niekiedy wręcz obrzydliwy obraz Żyda. Dodatkowo nastroje antysemickie były podsycane przez propagandę niemiecką, która przedstawiała naród żydowski jako sprawców wszelkiego zła, degeneratów, nosicieli chorób. Dla części Polaków pozbawienie praw Żydów było pozytywne, gdyż w ten sposób z polskiej gospodarki została wyeliminowana konkurencja żydowska. Niektórzy widzieli także korzyści w eksmitowaniu ludności do gett, bowiem wiązała się z tym poprawa sytuacji mieszkaniowej czy możliwość zarobku na szmuglowaniu lub szmalcownictwie. To ostatnie, choć obecne i widoczne niemal wszędzie, i to w różnych środowiskach, nie tylko wśród ludzi prostych, nie było na szczęście zjawiskiem dominującym. Było bolesne jako zaprzeczenie człowieczeństwa, zdrada wartości etycznych oraz ideałów wychowania, powiększało nieufność we wzajemnych stosunkach miedzy Polakami a Żydami, było zadrą i hańbą. Znaczna część ludności polskiej pozostawała obojętna na losy narodu żydowskiego. Częściowo było to spowodowane izolacją Żydów w gettach, a tym samym zerwaniem kontaktów między jednymi a drugimi. Jednak główną przyczyną tejże obojętności był strach, strach przed karą, jaka groziła za udzielanie pomocy Żydom – natychmiastową egzekucją całej rodziny. Mimo tak przerażających represji, znajdowali się i tacy Polacy, którzy wykazali się nie lada odwagą i trzymali w swych domach, ukrywających się przed niemieckimi oddziałami, Żydów. Jednym z momentów przełomowych w kształtowaniu się stosunku Polaków do Holocaustu była publikacja ulotki Zofii Kossak-Szczuckiej zatytułowanej: „Protest”. Otóż pisarka uważa, że Żyd jest nadal politycznym, gospodarczym i ideowym wrogiem Polski, ale jednocześnie pisze: “Świat patrzy na tę zbrodnię, straszniejszą niż wszystko, co widziały dzieje i milczy. Rzeź milionów bezbronnych ludzi dokonywa się wśród powszechnego, złowrogiego milczenia. Tego milczenia dłużej tolerować nie można. Kto milczy w obliczu mordu – staje się wspólnikiem morderstwa.” Ulotka Kossak-Sczuckiej była dobrą formą na obudzenie Polaków ze stanu jak gdyby uśpienia, gdyż nie nakazuje zmieniać stosunku do Żydów jako grupy narodowościowej (bo prawdopodobnie gdyby skrytykowała antysemityzm, jej ulotka mogłaby się spotkać z niechęcią ze strony części Polaków), tylko odwołuje się do głęboko zakorzenionego w polskim społeczeństwie katolicyzmu, który głosi, iż każdy człowiek ma prawo do życia. Kto nie protestuje przeciwko ludobójstwu nie jest katolikiem. Reakcja na publikację tej ulotki była natychmiastowa, co świadczy jak cenna okazała się być w zmianie toku myślenia Polaków o Holocauście. Obok współczucia pojawiła się także wyraźna pomoc dla ukrywających się. Dzięki ulotce powołano we wrześniu 1942 roku Tymczasowy Komitet Pomocy Żydom, który w grudniu tego samego roku przekształcił się w Radę Pomocy Żydom, zwaną „Żegota”. Oprócz tej instytucji Polska nie mogła zaoferować innej pomocy. Sama brała udział w wojnie. Poza tym Polacy bali się, że jeżeli będą pomagać Żydom, to skończą tak jak oni. Uświadomili sobie w sposób zdecydowany i jednoznaczny nie tylko skalę żydowskiej tragedii, ale i to, do czego jest zdolny niemiecki okupant. Był to niezwykle istotny przełom psychiczny w pełnym zrozumieniu mechanizmów i praktyki wykonywania okupacji i istoty niemieckiego faszyzmu. Niemcy pokazali społeczeństwu polskiemu, że są przygotowani technicznie, ale przede wszystkim psychicznie, do wykonania eksterminacji zarówno na tak znacznym obszarze, jak i w takiej skali. Zagłada narodu żydowskiego była w tym kontekście znaczącym etapem hitlerowskiej okupacji, oznaczała również, że w podobnej skali może być także dokonana eksterminacja narodu polskiego. Być może, dlatego też Polacy nie podjęli żądnych większych działań zbrojnych przeciwko Holocaustowi, bali się, aby Hitler nie przeznaczył również ich na zagładę.
Reasumując, w sferze postaw i zachowań społeczeństwa wobec Żydów i ich narodowej apokalipsy, należy wskazać, iż wystąpiły zarówno postawy zdecydowanie negatywne, jak i zdecydowanie pozytywne towarzyszące powszechnej obojętności. Społeczeństwo polskie jako całość niewątpliwie współczuło Żydom, ale nie zawsze i nie wszędzie owo wewnętrzne współczucie pociągało za sobą aktywną postawę przeciwdziałania, pomocy i bezinteresownej ochrony. Przyczyna tkwiła przede wszystkim w strachu przed represjami, a także zakorzenionym w Polakach antysemityzmie.