Dawno dawno temu żyli krol i krolowa ktuli mieli corke i jej rodzice jak kazdzi rodzice ja kochali. w jej 12-ste urodziny poszla jezdzic na swoim uko ukochanym koniu kiedy wróżka to zauważy próbowała ją zabić czarami czarami w ostatniej chwili jej koń zauważył wrozkę i zepchnął księżniczka z siebie i sam zginol, ksiezniczka wystraszona uciekla do zamku, kiedy krol i krolowa sie o tym dowiedziala kazali zabic zla wrozke na reke ksiezniczki, nikt nie byl chetny chociaz ksiezniczka byla piekna ale jak juz sie znalazl chetny to nie wracal zla wrozka go zabila. Wkacu znalazl sie chetny mezczyzna i poszedl zla wrozka sie w nim zakochala on udawal ze w niej tez kiedy ona spala chcial ja zabic ale ona sie obudzila i darowal jej zycie pod warunkiem ze nic nigdy nikomu nie zrobi zla wrozka zgodzila sie. Ten mezczyzna powiedzial ze ja zabil na dowud przyniuzl tawalek jej szaty. Mezczyzna teraz juz król ozenil sie z ksiezniczka teraz krolowa i zyli dlugo i szczesliwie,a zla wrozka juz nie jest zla i nikomu nie przeszkadza ale nie szkodzi i miejmy nadzieje ze tak zostanie...
