Podczas potopu Szwedzi zajęli prawie całą Rzeczpospolitą; nie na długo jednak. Doradź Karolowi X Gustawowi jak mógłby dłużej utrzymać władzę w Polsce i na Litwie.
Rzecz tyczy się sytuacji Polski i Waszego władania nad tą sporną krainą, która od dawien dawna jest przyczyną wielu sporów, która to od niepamiętnych czasów stoi na przeszkodzie rozwoju wielu krajów. Ludu rubasznego i nieustępliwego, walczącego do końca, lecz – jak ogólnie wiadomo – niezwykle słabego.
Jak pokazuje przeszłość i doświadczenia wielu tych, którzy w pojedynkę planowali zdobyć kraj nieprzyjaciół - rzecz owa łatwa nie jest. Zwycięstwo można odnieść nie własnymi siłami, lecz przy pomocy zewnętrznych nieprzyjaciół Polski.
Wyście jednak jako społeczność bohaterska potrafili sobie poradzić z tym krajem. Niejednokrotnie pokonaliście wojska polskie, a ich ważnych przywódców wzięli do niewoli. Epoka długotrwałych wojen trwała, aż do momentu zniszczenia całego państwa. Teraz jednak – my Wasi sojusznicy – pragniemy zaproponować pewien układ, który to obu stronom niewątpliwie przyniesie duże i znaczące korzyści, dzięki któremu – Wy – Drogi Królu Szwedzki bez przeszkód i większych wysiłków dopniecie swego.
Na początku – sugestie naszego mocarstwa. Otóż - jak zapewne zauważyliście – pogłębiają się znaczne różnice i jierówności społeczne wśród społeczności polskiej, wzrasta w tym kraju - naszym zdaniem – ucisk religijny. Zbrojne bunty nastają nazbyt często.
Co więcej podupada handel i rzemiosło, a w ślad za tym podupadają miasta. Nie lepiej dzieje się na wsiach, gdzie wzrasta pańszczyzna chłopi cierpią głód nie tylko rzecz jasna w latach nieurodzaju.
Konieczne jest podjecie wielu wysiłków mających na celu polepszenie warunków życia w Polsce i na Litwie. A toż dlaczego? Bowiem lud Polski znany w świecie z faktu, iż gdy tylko za dużą swobodę i możliwości otrzyma, natychmiast wykorzystuje to i mimo potencjalnej słabości szkody wyrządzić potrafi.
A wiemy, iż już od dłuższego czasu – jako postrach całego kontynentu, a właściwie państw katolickich występujecie. Zasłynęliście jako znakomici wojownicy podczas wojny trzydziestoletniej , kiedy to znakomicie pustoszyliście ziemie niemieckie pod władzą równie znakomitego jak i Ty Królu - Gustawa Adolfa. Wiemy doskonale, iż obrona protestantyzmu jedynym tego powodem nie była – każdy bowiem z nas posiada w zanadrzu własne cele polityczne. A zachwyciliście nas przede wszystkim tym, iż niegdyś uboga Szwecja, z trudnością potrafiąca wyżywić swych mieszkańców, tak doskonale się wyszkoliwszy potrafiła zawalczyć o swoje.
I oto przed paru laty, gdy wspomniana wcześniej przeze mnie wojna trzydziestoletnia się skończyła i gdy stanęliście mocną stopą na Pomorzu Zachodnim, normalnym wydaje się fakt, iż owe własne cele polityczne pragniecie zrealizować, a więc rozciągnąć swe władanie na wschód – właśnie na przybałtyckich ziemiach polskich i litewskich.
Ziemie te zawojowaliście !!! Stanęliście się panami Morza Bałtyckiego, z łatwością pokonując Danię – nie będącą łatwym przeciwnikiem i Rzeczpospolitą – która jak się okazało była łatwa do pokonania. Jednak teraz należy powrócić do wcześniej wspomnianych przez nas koniecznych napraw ziem polskich. Otóż pragnąc stać się prawdziwymi władcami tych terytoriów, pragnąc zawładnąć tymi obszarami musicie pamiętać, iż uciśniona Polska łatwo w takie plany wpędzić się nie da. Warto więc iść początkowo na pewne ustępstwa – co nie znaczy jednak pełnej swobody.
Aby wypełnić Waszą wolę przejęcia pełnej władzy nad krainami Polski i całkowitego podporządkowania jej musicie przede wszystkim zmniejszyć represje wobec szlachty, która ma znaczące zdanie w państwie. Lud ujrzawszy swych „opiekunów” z większymi możliwościami i uprawnieniami bezwarunkowo jej zawierzy, co z pewnością Wy na czele z Tobą Królu – jako naród inteligentny wykorzystacie.
Po drugie naszym zdaniem ważna jest także większa swoboda Kościołów. Polacy bowiem jako naród bardzo katolicki znieść nie potrafi wyższości i władzy innego wyznania nad ich wiarą.
Jednak, aby całkowicie naród owy nie pozostał bez kontroli, ważny jest władca. Polak na tronie – to myśl nietrafna. Szwed – to znowuż zbyt duże represje i obawy. Wykorzystując ich naiwność można by osadzić na tronie króla zupełnie obcego – a po naszym niedawnym zawarciu sojuszu z Polakami, nic złego spodziewać by się nie spodziewali po jednym z naszych przykładowych kandydatów do objęcia na ich terenach władzy. Wszystko to oczywiście działoby się pod całkowitym zwierzchnictwem Państwa Szwedzkiego.