Jak napisać książkę?
Jak napisać książkę?
To pytanie często dręczy początkującego pisarza. „ Mam w głowie jakiś pomysł, ale… od czego zacząć?”, myśli. To prawda, początki są najtrudniejsze. Jak się do tego zabrać? Na co zwracać uwagę? Co jest najważniejsze? Postaram się wyjaśnić to w tym poradniku.
Na początek musisz wymyślić tzw. problem główny. Jest to zdarzenie do którego zmierza wiele wątków lub zdarzenie od którego pochodzą wątki. Załóżmy, że problemem głównym jest zakazana miłość obojga kochających się ludzi. Darzą się niesamowitym uczuciem, ale niestety… No właśnie. I tutaj pojawia się opór. Coś, co przeszkadza im w byciu razem, np. Tadeusz (załóżmy, że tak ma na imię) jest zmuszony wyjechać do Anglii w celu zarobienia pieniędzy, gdyż nie ma dla niego pracy w Polsce. Halina (jego żona) nie może razem z nim wyjechać z państwa, bo … (tutaj możemy wstawić, co tylko przyjdzie nam do głowy, byleby było logiczne).
Kiedy mamy już problem główny, możemy już myśleć nad wątkami od niego pochodzącymi. Załóżmy, że Halinę w Polsce zatrzymała bardzo poważna choroba matki. Ponieważ nie jest w stanie zostawić matki samej bez bliższej rodziny u boku, nie może wyjechać z Polski. A więc Tadeusz musi wyjechać sam. W samolocie, lecącym do Anglii pewna pani przysiada się do niego. Mężczyzna poznaje niezwykle atrakcyjną, i jak się pewnie domyślacie dużo ładniejszą od Haliny kobietę. Po rozmowie okazuje się, że jest także bardzo miłą i inteligentną osobą. Tadek walczy sam ze sobą, wmawia sobie, że to tylko zauroczenie i przez pierwsze dni znajomości mu się to udaje. Jednak okazuje się, że Krysia (bo tak się nazywa poznana w samolocie kobieta) pracuje w tym samym miejscu, gdzie Tadeusz. Cóż za zbieg okoliczności! Z kolei koleżanka Krysi, także tam pracująca powiadamia Halinę, żone zakochanego mężczyzny, że oto on ma romans z tajemniczą panią Krysią. Kiedy Tadeusz dowiaduje się o tym, stara się przekonać żonę, że to nie tak… Przez ciągłe nieodbierane przez nią telefony i nie przyjmowane przeprosiny opamiętuje się i znowu kocha wiecznie obrażoną Halinkę. Ale teraz, to już za późno. Bo Halina już nie chce więcej widzieć go na oczy. A zresztą znalazła sobie innego. Początkowy plan najprawdopodobniej w późniejszych notatkach nieco ulegnie zmianie, jednak najlepiej mieć jeden główny, który nie ma się ani trochę zmienić.
Kiedy mamy już podstawowe wątki możemy już ostatecznie dobrać odpowiednich bohaterów. Najlepiej spisać ich na oddzielnej kartce. Wypisana wcześniej krótka historia powinna zawierać luki, w które teraz będziemy mogli wpisać imiona i opisy bohaterów. Ważne jest, by każda postać była oryginalna, nie podobna do drugiej, by tekst czytało się ciekawie. Należy (przynajmniej w swoich notatkach) dokładnie opisać osobę: ile ma lat, jej cechy charakteru, wygląd, ulubiony kolor, stan itd. Trzeba pamiętać, że bohaterowie, to w naszych myślach także ludzie i mają swoje wady, nie mówiąc już o zaletach. Bohaterów dzielimy na głównych i drugiego, trzeciego (…) planu. Tych dalszych, rzadziej pojawiających się w tekście (np. męża koleżanki Krysi) możemy sobie odpuścić, jeżeli chodzi o notatki z nim związane. Ważne, by jak najobszerniejszy opis należał do najważniejszych postaci.
Na tym etapie możemy już przejść do prologu. Ten, ma zachęcić czytelnika do przeczytania tekstu. Nie może być za długi ani nudny, bo wtedy czytający może się zniechęcić, znużyć widząc, że prolog zaczyna się rozmową np. dwóch nastolatek. To byłby błąd. Bo gdybyśmy w prologu napisali, że dwie dziewczyny (zresztą młodsze koleżanki Haliny) wracają ze szkoły i rozmawiają o przystojnym Tadeuszu, a potem idą do ich wspólnego domu (w sensie, domu Haliny i Tadka) i zaczyna się historia ich dwójki, czytelnik mógłby już skończyć czytanie. Stało się tak, gdyż po przeczytaniu pierwszych dziesięciu linijek stwierdził, że to opowiadanie o młodzieży. Nie należy więc nie potrzebnie mącić mu w głowie. Jeśli tekst jest o nieszczęśliwej miłości Tadka i Haliny to zaczynamy go np. od ich rozmowy w kuchni. Najważniejsze, to stworzyć ciekawy prolog. Wtedy, czytelnik będzie „pędził” po linijkach tekstu, by dowiedzieć się co stało się później.
Po napisaniu prologu, czas na pierwszy rozdział. I tutaj działa już tylko nasza wyobraźnia. To, jak długie będą rozdziały zależy tylko od nas. Generalnie powinno się oddzielać je, kiedy w następnym zdarzy się kolejne ważne wydarzenie, już nie tak mocno „przymocowane” do tego w poprzednim rozdziale. Jak już wcześniej pisałam, zapewne większość planu zmieni się w dalszym pisaniu, bo stwierdzimy, że wątek jest bezsensowny, lub wpadniecie na coś zupełnie lepszego. Wszystko, co będziecie pisać dalej, zależy tylko i wyłącznie od Was.
Po napisaniu wszystkich rozdziałów, sami będziecie wiedzieć, jak napisać epilog. Życzę powodzenia!