Jak w imię miłości poświęcali się bohaterowie wybranych przez Ciebie utworów literackich. Zanalizuj przykłady.
Swoją pracę chciałabym rozpocząć od przytoczenia fragmentu Biblii Tysiąclecia, a dokładniej „Hymnu o miłości”, gdyż stanowi on wielkie dzieło o najpiękniejszym z ludzkich uczuć.
„Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest,
Nie zazdrości,
Nie szuka poklasku,
Nie unosi się pychą;
Nie cieszy się z niesprawiedliwości,
Lecz współweseli z prawdą.
Wszystko znosi,
Wszystkiemu wierzy,
We wszystkim pokłada nadzieję,
Wszystko przetrzyma”.
„Hymn o miłości” sławi wartość i znaczenie miłości. Wyróżnia jej cechy jak cierpliwość, dobroć, sprawiedliwość, prawda czy wszechmoc. Święty Paweł – autor hymnu, mówi o poświęceniu w imię miłości, o miłości gotowej na złożenie życia w ofierze, o miłości nieustępliwej, dojrzałej, prowadzącej do czynów najbardziej szlachetnych, niecofającej się przed niczym, nieznającej granic, pełnej oddania i odwagi. Jest to miłość zawierzająca, stała, zawsze mająca nadzieję. Fragment Biblii ukazuje miłość najdoskonalszą, jakiej człowiek pragnie i do jakiej w swoim życiu zmierzać powinien. W utworze nie mówi się, o jaką miłość chodzi. Uczucie to, o wartości najpotężniejszej na świecie skierowane może być do najbliższej osoby, np. ukochanego mężczyzny, do rodziny, do natury, ale także do Boga czy ojczyzny. I to właśnie różne oblicza miłości i związane z nimi poświęcenia postaram się przytoczyć w mojej pracy.
Pozostając przy temacie Biblii, w której cały czas mówi się o miłości nie tylko do ludzi, ale również do Boga, chciałabym przywołać historię Abrahama, znajdującą się w Księdze Rodzaju w rozdz. 22, wersety od 1 do 19.
We fragmencie tym poruszony jest problem ofiary Abrahama, jaką złożyć miał on z jedynego swojego syna Izaaka. Abraham jako wierny sługa boży przeżywa dramat człowieka, który wezwany jest przez Boga do oddania mu syna, o którego wiele lat prosił w modlitwach. Bóg jawi się tu jako Bóg wymagający posłuszeństwa, wierności, bezgranicznego oddania i poświęcenia nawet życia ludzkiego, jako Bóg wystawiający na próbę miłość i oddanie człowieka, który doświadczył jego dobroci. Abraham pełen bojaźni, nie sprzeciwia się woli Pana, pozostaje mu ufny, nie radzi się nikogo, co uczynić, nie mówi nikomu, do jakiej ofiary wezwał go Stwórca. Ma świadomość zależności swego losu. Jego niezwykła miłość pozwala mu na ufność w sens ofiary, jaką złożyć ma Bogu.. Do końca pozostaje wierny wyrokom bożym, nie dopuszczając nawet jednej wątpiącej myśli. Dzięki swej postawie Abraham zachowuje zarówno syna jak i miłość Pana, który przemawia do niego:
„…ponieważ to uczyniłeś i nie wzbraniałeś się ofiarować mi jedynego syna swego będę ci błogosławił obficie i rozmnożę tak licznie potomstwo twoje jak gwiazdy na niebie i jak piasek na brzegu morza, a potomkowie twoi zdobędą grody nieprzyjaciół swoich i w potomstwie twoim błogosławione będą wszystkie narody ziemi za to, że usłuchałeś głosu mego”.
Abraham prezentuje niesłychanie wierną postawę, za którą spotyka go nagroda w postaci błogosławieństwa. Nie rozważał on słów Boga i nie próbował uchronić syna przed śmiercią, czego skutkiem było przekonanie Stwórcy o jego niepodważalnej miłości i posłuszeństwie.
Przedstawiając różne oblicza miłości i poświęcenia w literaturze, nie mogłabym nie ukazać więzi łączących rodzinę. „Antygona” Sofoklesa jest pięknym przykładem miłości do brata. W utworze mamy do czynienia z jej szczególnym rodzajem, gdyż przywołuje ona posłuszeństwo wobec prawa, jakie ustanawia Bóg. Zagadnienie poświęcenia w imię miłości zobrazowane jest w utworze na przykładzie tytułowej Antygony, która z miłości do brata i poczucia wobec niego powinności dokonuje jego pochówku, przeciwstawiając się prawom władcy i narażając tym samym własne życie. Tytułowa bohaterka stoi przed koniecznością dokonania niezwykle trudnego wyboru, gdzie wybrać może jedynie między sprzeciwieniem się prawu boskiemu nakazującemu pogrzebanie zwłok brata Polinejkesa a złamaniem prawa ludzkiego. Antygona jest pełna dumy, odważna, zdecydowana, silna, wierna samej sobie, posiadająca poczucie obowiązku wobec brata, pełna miłości do rodzeństwa. Dla dobra rodziny gotowa jest zupełnie się poświęcić. Nie waha się dokonując pochówku zwłok zhańbionego brata, mając świadomość jak wielka kara może dosięgnąć ją za ten czyn. Załamuje się dopiero w chwili pójścia na stracenie, kiedy to płacze nad losem własnym i swojej rodziny, kiedy żal jej głównie tego, czego jeszcze nie przeżyła. Mimo wszystko godzi się na śmierć, nie buntuje się, chce ponieść konsekwencje swego zachowania. W odróżnieniu od swej siostry Ismeny, nie jest bojaźliwa i nie cofa się przed swymi decyzjami, w imię miłości i powinności potrafi świadomie oddać swoje życie.
Kolejny utwór w jakim można znaleźć odpowiedź na pytanie zawarte w temacie mojej pracy jest dramat „Romeo i Julia” W. Szekspira. Uczucie, jakie połączyło tytułowych bohaterów to wręcz symbol wielkiej, spontanicznej miłości, która dojrzewa wraz z kochankami. Jest to obraz miłości gwałtownej i tragicznej, miłości dwojga młodych ludzi, która nie znajduje poparcia wśród najbliższych i nieuchronnie popycha kochanków ku katastrofie.
Romea Monteki poznajemy już w I akcie dramatu. Cierpi on wówczas z miłości do Rozaliny. W niedługim czasie przekonuje się jednak, że uczucie to jest niczym w porównaniu do tego, czym darzy Julię. Jest szczęśliwy, gdy dowiaduje się, że dziewczyna odwzajemnia jego miłość. U zakochanej Julii widać wielką przemianę, staje się kobietą zdecydowaną, wiedzącą, czego chce od życia, zdolną podjąć wszelkie działania w celu zatrzymania swego szczęścia. Świadczy o tym jej wystąpienie na balkonie, kiedy to wyznaje:
„Romeo! Czemuż Ty jesteś Romeo!
[…] przysiąż wiernym być mojej miłości,
A ja przestanę być z krwi Kapuletów.”
Podobnie jak dla Julii, dla Romea niczym jest nienawiść otoczenia oraz przynależność do zwaśnionych od lat rodów. Gotów jest on wyrzec się swojego pochodzenia, które jest przecież największą z przeszkód dzielącą ukochanych:
„Nazwisko moje jest mi nienawistne,
Zdarłbym je, gdybym miał je napisane”.
Niestraszne jest prawo oraz to, że Romeo postępuje mu wbrew spotykając się z Julią. Łamie wszelkie zasady zbliżając się do zamku Kapuletów. Romeo uważa, iż: „miłość nie zna żadnych tam i granic”, dlatego niczym jest mur otaczający dom ukochanej.
Ogromną próbą miłości między zakochanymi staje się morderstwo Tybalta, którego dokonuje Romeo. Dojrzała w uczuciach do ukochanego Julia, poświęca miłość do rodziny w imię miłości do Romea. Nie wyrzeka się go - wręcz przeciwnie staje w obronie męża.
Historia miłości Romea i Julii kończy się śmiercią obydwu bohaterów. Zarówno Romeo jak i Julia pragną śmierci, bo tylko ona jest w stanie połączyć ich na zawsze. Oboje nie widzą sensu istnienia, jeśli wiąże się on z życiem bez ukochanego.
Szekspir opowiada o miłości zdolnej pokonać każdą przeszkodę, stawiać czoło każdej przeciwności. Dla zakochanych nieistotna jest wielkość poświęcenia. Dla siebie gotowi są zrobić wszystko, nawet popełnić samobójstwo.
Każda epoka literacka poświęca tematowi miłości mniej lub więcej czasu. Jednak jednym z najpopularniejszych motywów stała się ona w romantyzmie. Romantyzm jest zwierciadłem, w którym można podziwiać każdy rodzaj miłości. Wg mnie najbardziej charakterystyczna dla tego okresu jest miłość do ojczyzny. Ten rodzaj uczucia nieobcy był Adamowi Mickiewiczowi w trakcie pisania III cz. „Dziadów”. Szukając w dramacie ogromnej miłości połączonej z poświęceniem, bez wątpienia należy sięgnąć do Wielkiej Improwizacji. Centralną postacią tej sceny jest Konrad. Przechodzi on w utworze metamorfozę. Z Gustawa - nieszczęśliwego kochanka przeobraża się w Konrada - idealnego patriotę, dla którego najwyższym celem jest szczęście ojczyzny. Mickiewicz świadomie dokonuje przemiany bohatera. Łączy zdolność Gustawa do okazywania ogromnej miłości z problemem wyzwolenia narodu. Konrad jest poetą, który podczas Wielkiej Improwizacji daje upust swej manii wielkości. Pomaga mu w tym głęboka wiara w moc swojej poezji, której źródłem jest jego nieprzeciętna miłość do ojczyzny. Jak sam mówi, chce „dźwignąć i uszczęśliwić” cały naród. Bohater III cz. „Dziadów” uważa, że jego siła nie różni się niczym od potęgi Najwyższego. Stwórca bowiem, jak twierdzi Konrad jest tylko mądrością. On natomiast ma coś więcej – ma miłość. Kocha nie jedną osobę, ale cały naród. Utożsamia się z nim mówiąc: „Ja i ojczyzna to jedno”. Konrad nazywa siebie „Milionem”, bo „za miliony kocha i cierpi katusze”. Pragnie uszczęśliwić lud. Żąda władzy absolutnej, co więcej jest opętany chęcią przewyższenia Pana. Jednak miłość do cierpiącego narodu i chęć wyzwolenia go sprawiają, że Konrad posuwa się do buntu przeciwko największej świętości. Konrad wytyka Bogu nieczułość i obojętność wobec ludzkiej krzywdy, aż w końcu nazywa go carem. Jawi się tu buntownicza postawa pełna wiary i miłości, że zbawienia ludzkości dokonać można bez udziału Boga a nawet wbrew niemu. Mickiewicz pokazuje jak bardzo błądzi jego bohater i jak szkodliwa jest jego postawa. Ukazuje również, że zamiary Konrada nie są mierzone według jego sił, gdyż bohater przegrywa. Mimo słuszności samotna walka bohatera skazana jest na klęskę, a cierpienie z powodu miłości do narodu jest w przypadku Konrada nieuniknione.
Na pytanie zawarte w temacie pracy odpowiada również Henryk Sienkiewicz w swoim dziele „Quo vadis”. Autor ukazuje kilka zasadniczych rodzajów miłości. Jednak najważniejsze z nich to miłość wyłącznie zmysłowa, z biegiem wydarzeń przeradzająca się w miłość czystą i odmieniającą. Ewolucja tego uczucia ukazana jest na podstawie losów dwóch głównych bohaterów powieści – Ligii i Marka Winicjusza. Należeli oni do dwóch zupełnie odmiennych światów –ona chrześcijanka, on- oficer z rodu patrycjuszowskiego.
Sienkiewicz początkowo przedstawia miłość Winicjusza do Ligii jako miłość wyłącznie zmysłową, namiętną, jedyną znaną do tej pory światu starożytnemu odmianę miłości. Następnie w toku dziejów pokazuje ideę miłości wzniosłej, pełnej szacunku, oddania i poświęcenia. Droga bohaterów do wspólnego życia była bardzo długa i ciężka. Z początku Winicjusz cenił sobie zupełnie inny sposób na życie, jego celem były wartości inne niż te, które reprezentowała Ligia. Była ona dziewczyną dobrą, wyrozumiałą, nielubiącą przemocy. Tego wszystkiego, czego nauczyła ją religia, nie miał Winicjusz. Dlatego Marek dla Ligii i dla miłości do niej, prowadził walkę z samym sobą, ze swoimi przekonaniami i brakiem wiary. Nie była to łatwa walka. Jednak pod wpływem ukochanej stał się innym człowiekiem. Z miłości do niej przemógł się i przyjął wiarę chrześcijańską. Przeżycia, jakich doznał Winicjusz razem z Ligią, zmieniły jego stosunek do świata i ludzi. Tak, np. po doznaniu przemiany w naturalny sposób zaczął dostrzegać istoty ludzkie w niewolnikach, zaczął traktować ich w sposób inny niż dotychczasowy, starał się zrozumieć ich trud, cierpienie i potrzeby. Miłość Ligii była miłością czystą, przemieniająca Winicjusza, ukazującą cierpliwość i bezwarunkowość tego uczucia.
Równie pięknie potrafią pisać o miłości twórcy współcześni. Dowodem tego jest „Mały Książę” A. de Saint Exuperego. Książka zwraca uwagę przede wszystkim na to, że życie to poświęcenie siebie drugiej osobie. Jest ono sensem ludzkiego istnienia, co więcej decyduje o jego wartości. „Mały Książę” przekonuje nas, że poświęcenie to również zalążek wielkiej miłości i przyjaźni, które aby rozkwitnąć, potrzebują opieki, odpowiedzialności i uczciwości. Tytułowy bohater książki to symbol każdego człowieka szukającego miłości. Stopniowo odkrywa on, że niedobrze jest żyć w samotności. Na jego planecie pojawia się wprawdzie róża, lecz chłopiec nie wie czy kwiat odwzajemnia jego uczucia. Dlatego Mały Książę decyduje się zaryzykować i opuścić swoje miejsce zamieszkania w poszukiwaniu prawdy na temat szczerej miłości. Wędrówka daje mu przekonanie, że w świecie trudno znaleźć prawdziwe uczucie. Uświadamia mu również to, jak bardzo poświęcił siebie, aby to Róża była szczęśliwa. Jak sam mówi to on ją podlewał, przykrywał kloszem, osłaniał, dla jej bezpieczeństwa zabijał gąsienice, to on słuchał jej skarg, jej wychwalań, a czasem jej milczenia. Kiedy zobaczył tysiące róż w ogrodzie powiedział:
,,...Jesteście piękne, lecz próżne. Nie można dla was poświęcić życia. Oczywiście moja róża wydawałaby się zwykłemu przechodniowi podobna do was. Lecz dla mnie ona jedna ma większe znaczenie, niż wy wszystkie razem...”
Dopiero z czasem Książę zrozumiał, że róża jest dla niego najważniejsza we wszechświecie. Wiedział, że musi wracać na swoją planetę. Postronnemu obserwatorowi wydałaby się ona taka sama jak przed jego podróżą. Jednak, jak mówi Mały Książę: „to co najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”, „a dobrze widzi się tylko sercem”. Mały Książę nauczył się kochać i rozumieć Różę, nauczył się wierności i pozostając na małej planecie, uczestniczył w miłości, która nie ma granic. Mały Książę dowiedział się, że nie ma drogi do miłości. To miłość jest drogą, a opiekowanie się Różą jego życiowym celem.
Mam nadzieję, że udało mi się pokazać, że dla miłości, która jest mocna i trwała, można wiele poświęcić. Jest to wówczas czymś bardzo naturalnym. Warto również zauważyć, że miłość wprowadza w życie człowieka to, co w dzisiejszych czasach staje się powoli niemodne, czyli poświęcenie i umiejętność rezygnowania z pewnych rzeczy. Człowiek, który pozwala, aby jego życiem zawładnęło to wspaniałe uczucie, prędzej czy później poświęci się dla niego, o czym świadczą bohaterowie powyższych rozważań.