Pies zastanowił się głębiej nad słowami wilka. Po pewnym czasie zdecydował się uciec. Wybrał Wigilie jako ten czas ucieczki dlatego, że chciał coś powiedzieć swojemu właścicielowi{w Wigilie zwierzęta mówią pono ludzkim głosem}. Gdy nadeszła ta pora oznajmił mu: „Nie nazywał mnie więcej Pikuś, mów mi Rambo.” Po tym wydarzeniu uciekł na wchód. Eks właściciel psa chciał opowiedzieć o tym swoim wspólnikom, zaczął tak: - W noc Wigilijną mój pies przemówił… -Tatusiu- powiedział wspólnik -Chciałbyś. Mój pies przemówił…-odpowiedział - I ćwiartkę gwizdnęli- powiedział drugi wspólnik -Co ty wygadujesz? Pies przemówił i powiedział tak…-odpowiedział -Chcesz w dziób? Ja się tego domyśliłem, że on to powiedział. – odpowiedział trzeci wspólnik -Co pies powiedział?- zapytał czwarty wspólnik -Parla po france?- odpowiedział trzeci wspólnik -Pies powiedział: nie nazywał mnie więcej Pikuś, mów mi Rambo.- powiedział właściciel, gdy w końcu doszedł do głosu. W tym czasie pies był już daleko. Po drodze spotkał wilka i opowiedział mu wszystko. Wilczyysko było dumne z czworonoga, który w końcu zrozumiał prawdziwą wartość życia. Postanowili, że pójdą do Azji, ponieważ słyszeli, że tam zwierzętom dobrze się żyje. Szli tam wiele dni, aż w końcu doszli do Konohy. Zapisali się do Akademii Zwierząt Ninja. Zdali ją celująco. Później zostali przydzieleni do swoich drużyn. Przeżyli osobno i razem dużo przygód. Pies jest zadowolony, że jednak uciekł z pola i dołączył do wilka. Moim zdaniem pies postąpił bardzo mądrze, kiedy postanowił uciec. Lepsze gorsze życie na wolności niż dobre w niewoli. Dzięki temu zaprzyjaźnił się z wilkiem i innymi zwierzętami oraz ludźmi. Gdyby został na farmie to by mu się bardzo nudziło, a teraz prawie codziennie przeżywa jakieś przygody.
Opowiadanie o. Wilku i psie wojna po góralsku
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź