Czy Polskie powstania w XIX wieku miały szanse zakonczyć się sukcesem?

W XIX wieku Polska była pod przymusową okupacją trzech państw: Rosji, Austrii i Prus. Ta sytuacja wynikała z bezmyślności szlachty, która, nie próbowała zapobiec coraz słabszej pozycji kraju. Dwa powstania: Powstanie Listopadowe w 1830, jak i Styczniowe w 1863-64 są idealnym odzwierciedleniem walk w celu pokonania zaborcy. Niestety oba zakończyły się przegraną. Patrząc z perspektywy czasu na zaistniałą sytuację, możemy dopatrzyć się większych szans na wygraną.

Powstanie Listopadowe trwające ponad 10 miesięcy było jednym z większych zrywów narodowościowych w historii Polski. Wymierzone ono było przeciw największej potędze militarnej Europy - Rosji. Polacy mimo braku potrzebnych środków, zdecydowanie mniejszej armii i słabszej gospodarce wielokrotnie toczyli zwycięskie walki z żołnierzami carskimi. Polaków z wszystkich zaborów jednoczyła myśl o wspólnej walce i ponownej niepodległości. Przez ten czas Polska była niezależnym państwem, które zmusiło Rosję do zaangażowania wszelkich sił w stłumienie rebelii. Powstanie wywołali w obronie łamanej konstytucji młodzi szlacheccy patrioci, nie mieli co prawda planu działań, ale mieli to, czego zabrakło najwyższym oficerom - wiarę w zwycięstwo. Do klęski przyczyniła się nie tylko słabość Królestwa Polskiego wobec potęgi państwa carów, ale przede wszystkim nieudolność najwyższych dowódców i polityków. Istotnym czynnikiem był też brak rozwiązania kwestii chłopskiej. Walka ta pokazała całej Europie, że Polacy jako naród ciągle istnieją i nadal należy się z nimi liczyć. Powstanie Listopadowe miało również decydujące znaczenie pod względem ratowania rewolucji we Francji i w Belgii. Uniemożliwiło ono zbrojną interwencję Rosji w obronie starego ładu w Europie Zachodniej. Powstanie Listopadowe było wielką szansą dla narodu polskiego.

Powstanie Styczniowe było najdłuższym polskim zrywem narodowym. Ugrupowanie Czerwonych rozpoczynając walkę oczekiwało wybuchu wojny europejskiej. Jednocześnie wyrażało sprzeciw wobec polityki margrabiego Aleksandra Wielopolskiego zwolennika współpracy z caratem. Nadzieje na interwencję koalicji państw zachodnich na ziemiach Królestwa przez długi okres czasu były podtrzymywane przez ich władze. Powstanie rozpoczynało się w bardzo niedogodnych warunkach, przyspieszono je z powodu zarządzenia branki do armii rosyjskiej. Od tego momentu przez kilkanaście miesięcy walk przez szeregi polskich oddziałów przewinęło się około 200 tysięcy ochotników. Siły te wystawił cały naród Polski trzech zaborów. Równocześnie napływały rzesze ochotników z innych krajów. Przez ten okres polskie siły toczyły nierówną walkę partyzancką z wojskiem rosyjskim mającym przytłaczającą przewagę w ilości żołnierzy, stopniu ich uzbrojenia i wyszkolenia. Mimo to powstańcom udało się odnosić częściowe i sporadyczne sukcesy. Walka obudziła ducha patriotyzmu w całym narodzie. Tymczasem sprawa polska cieszyła się ogromną popularnością wśród ludności państw zachodnioeuropejskich. Pisarze i artyści różnych krajów w swoich dziełach wyrażali poparcie i podziw dla powstańców. Rząd Narodowy nakazał uwłaszczenie chłopów na dogodnych warunkach, z których później car nie mógł się wycofać. Wobec niezrealizowania dość złudnych nadziei na pomoc wojskową z zachodu powstanie skazane było jednak na klęskę. Nieporównywalna przewaga sił zarówno wojskowych jak i pozostałych była po stronie rosyjskiej. Do tego dołączyły się niedostatki organizacyjne wśród Polaków. Nawet osobistość Romualda Traugutta nie była w stanie odczynić nieuniknionej porażki. Powstanie pokazało też różne stanowiska Polaków wobec problemu niepodległości oraz ich wewnętrzne skłócenie. Do walki nie przyłączyli się masowo chłopi jak przewidywano. Powstanie Styczniowe będące polityczną i militarną porażką było ostatnim z polskich zrywów narodowościowych w XIX wieku.

Reasumując moim zdaniem żadne z powstań nie miały szans na zwycięstwo Polaków. Polska miała bardzo dużo słabych punktów w swoich bitwach. Główną strategią Polaków było eliminowanie wroga poprzez podstępy i zasadzki tzw. „partyzantki”. Było to przyczyną mniejszej liczby wojska w stosunku do wroga. Dzięki takiemu zagraniu Polacy unikali otwartej bitwy w której nie mieliby szans z Rosjanami. W porównaniu do innych krajów Polacy mieli o wiele mniejsze fundusze na wojsko niż ówczesna Armia czerwona. Broń była raczej prymitywna. Przy tak słabym wyposażeniu naszej armii ochrona przed wrogiem była zbyt słaba. Organizacja walk oraz wyszkolenie były także minimalne. Polskie wojska to głównie niewykształcona militarnie szlachta i arystokracja. Lepsze wyszkolenie i organizacja zwiększałyby powodzenie walk.

Dodaj swoją odpowiedź