Jakie wskazówki dotyczące życia może odczytać w "Lalce" współczesny czytelnik.
Dzięki „Lalce” Bolesława Prusa możemy do dziś dyskutować na wiele nurtujących nas tematów, jak np. „czy Wokulski to romantyk, czy pozytywista”. „Lalka” niesie za sobą wiele kwestii, które nawet do dziś nie zostały rozstrzygnięte, takie jak np. czy tytułowa „lalka” to postać Izabeli Łęckiej, czy też aluzja do polskiego społeczeństwa. Jednak pomimo wszystko współczesny czytelnik może w powieści Prusa odczytać pewne wskazówki, które mogą pomóc mu czy to zmienić swoje życie, czy też uniknąć pewnych błędów, które mógłby popełnić. Bolesław Prus ukazuje niektóre z tych wskazówek bardzo wyraźnie, inne zaś pozostają w ukryciu, co jednak nie umniejsza ich wagi i wartości. Jedne, co musi zrobić współczesny czytelnik to umieć je odnaleźć i prawidłowo odczytać.
Pierwszą z owych wskazówek, która moim zdaniem najbardziej rzuca się w oczy jest niewypowiedziane, wprost, lecz dane nam do zrozumienia stwierdzenie, że pieniądze szczęścia nie dają. Możemy to znakomicie zaobserwować na przykładzie Stanisława Wokulskiego. Wokulski jest człowiekiem zamożnym, jednak nie zawsze tak było. Stanisław dorobił się fortuny na dostawach wojennych, oraz dzięki małżeństwie z Minclową, która kiedy umarła zostawiła mu wszystko, co miała. Jaki jednak był tego wszystkiego cel, dlaczego Wokulski tak bardzo pragnął być bogaty? Otóż uważał on, że pieniądze pomogą mu zdobyć miłość panny Izabeli. Co jednak się stało? Wokulski nie odniósł sukcesu, pomimo iż był bogaty, Izabela nie kochała go, wręcz przeciwnie uważała go za „człowieka z czerwonymi rękami”, czyli człowieka klasy pracującej, a ona jako arystokratka takimi ludźmi się brzydziła. Nadzieje Wokulskiego nie zostały spełnione, nie zdołał wykonać zamierzonego celu, dla niego to porażka, dla nas współczesnych to wskazówka jak nie powinniśmy postępować.
Pieniądze szczęścia nie dają stwierdziłem powyżej. Pieniądze potrafią tak naprawdę sprowadzić na ludzi znacznie większe i tragiczne w skutkach konsekwencje. Taka właśnie jest według mnie druga dana nam przez autora wskazówka. Wokulski nie był człowiekiem szczęśliwym, przez całe swe życie dążył do czegoś, czego nie osiągnął. Sposób, w jaki do tego dochodził, sprawiał, że każdy następny ruch czynił go coraz bardziej nieszczęśliwym. Stanisław dążył do osiągnięcia tego, co zamierzał „po trupach”. Jego małżeństwo z Minclową było tylko i wyłącznie dla pieniędzy, gdyż jej wcale nie kochał. Człowiek, który nie żeni się z miłości nie jest według mnie człowiekiem szczęśliwym, a dążenie do czegoś za wszelką cenę tylko pogłębia jego smutek.. Właśnie to chciał nam przekazać Prus, nie można dążyć do czegoś po trupach, nie możemy stawiać sprawy w sposób „albo wszystko albo nic” Według autora należy umieć wyśrodkować, znaleźć zasadę „złotego środka” i według niej postępować.
Pieniądze, pomimo iż nie dają szczęścia ich posiadaczom. Mogą jednak pomóc innym, którzy ich potrzebują bardziej niż czegokolwiek. Stanisław Wokulski, pomimo iż sam nie był szczęśliwy, potrafił podzielić się swoimi pieniędzmi z innym. Wokulski dzięki pieniądzom pomógł nie tylko prostytutce, ale i braciom Węgiełkom. Dla tych ludzi pieniądze były bardzo ważne, gdyż stanowiły one ich być lub nie być, pomogły im „stanąć na własnych nogach”, pomogły im przeżyć. To jest właśnie kolejna wskazówka dana nam współczesnym przez autora, a mianowicie należy umieć podzielić się z innymi, umieć zobaczyć ich cierpienie i w końcu należ pomóc im ten ból przezwyciężyć. To, że my nie jesteśmy dzięki pieniądzom szczęśliwi to nie znaczy, że ktoś inny nie będzie, to właśnie mówi nam Prus nie bądźmy obojętni na cierpienia innych ludzi.
Problem obojętności na cierpienia innych Bolesław Prus ukazuje nam także z drugiej strony. Wokulski pomógł ludziom, jednak byli także tacy, którzy nie potrafili lub nie chcieli tego zrobić. Izabela Łęcka arystokratka „z krwi i kości” była osobą obojętną na cierpienia innych, nie potrafił lub nie chciała tego dostrzec. Izabela wiodła wspaniałe według niej życie, potrafiła całe dnie spędzać tylko na zabawach, jednak nie potrafiła, choć na moment zapomnieć o przyjemnościach i spojrzeć jak wygląda życie codzienne innych ludzi. Prus przedstawiając tenże problem ukazuje nam nie tylko jak pustą i hermetycznie zamkniętą sferą był ówczesna arystokracja, ale także jak obojętni byli oni wobec problemów innych. Jak nie chcieli, choć mogli im pomóc. Autor daje nam do zrozumienia, że nie można całe życie się tylko bawić, że należy czasem także spojrzeć za okno i zobaczyć jak ciężko żyją inni.
Bolesław Prus jak już powiedziałem na wstępie zawarł w swej powieści pewne wskazówki, które mogą pomóc nam zmienić swoje życie. Prus uczy nas, że pieniądze szczęścia nie dają, że nie powinniśmy spędzić całego życia na ich gromadzeniu, że nie możemy dążyć do upragnionego celu kosztem własnego szczęścia, że powinniśmy umieć znaleźć „złoty środek” i żyć według tej zasady, nie będąc jednocześnie obojętnymi na cierpienia innych ludzi, spędzając całe nasze życie bądź to na gromadzeniu pieniędzy, bądź na zabawach. Powinniśmy czasem także wyjrzeć przez okno i zobaczyć, co dzieje się w otaczającym nas świecie.