Recenzja z filmu pt. "Prymas"
Drugiego listopada, bierzącego roku, wybraliśmy się razem z klasą na długo oczekiwany film pt. "Prymas". Najnowsze dzieło Teresy Kotlarczyk, powstajace wedlug scenariusza Jana Purzyckiego, jest opowiescia o aresztowaniu i wiezieniu przez komunistyczne wladze PRL, Stefana Kardynala Wyszynskiego. Te dramatyczne wydarzenia z lat 1953-55, kiedy to wazyly sie losy Kosciola w Polsce, stanowia w filmie punkt wyjscia do rozwazan nad obecnoscia wartosci uniwersalnych w zyciu, fenomenem wiary, czystosci i dobra... Film ten został wyreżyserowany, jak już wcześniej wspomniałem przez Teresę Kotlarczyk, znaną także z reżyserii filmów dokumentalnych, a scenariusz do niego napisał jeden z bardziej cenionych scenarzystów - Jan Purzycki. Scenarzysta ten jest również autrem scenariusza do serialu "Złotopolscy", a także wielu publikacji w prasie i telewizji. Napisał wiele książek m.in. "Wielki Szu" czy "Prezydencki poker". Muzykę napisał Zygmunt Konieczny związany z krakowską "Piwnicą pod Baranami".
"Prymasa" rozpoczyna scena uprowadzenia Kardynala Wyszynskiego, granego doskonale przez Andrzeja Seweryna, z Palacu Prymasowskiego. Równoczesnie z wiezienia w Rawiczu zostaje zabrany wieziony tam za nauczanie religii ksiadz Stanislaw, którego rolę kreuje Zbigniew Zamachowski, a z wiezienia w Grudziadzu wspólpracujaca ze straznikami, zastraszona zakonnica Leonia, którą gra Maja Ostaszewska. Oboje beda stanowic swoista "swite" Prymasa w miejscu odosobnienia w Stoczku Warminskim.
Kardynał w miejscu, w którym jest uwięziony skłaniany jest do zrezygnowania z pełnienia funkcji kościelnych. Podsluchiwany, szpiegowany i manipulowany przez Komendanta, granego przez Grzegorza Sikorę, ma sie zalamac i zrzec się praw kościelnych. Mimo tego Prymas pozostaje nieugięty. Dlatego też plan wladz PRL zawiera coraz to bardziej drastyczniejsze srodki... Kardynał Wyszyński próbuje zrozumiec dramatyczna sytuacje, w której sie znalazl on, Kosciól Katolicki i cala Polska. Nie ocenia, nie szuka także winnych... Ksiądz Stanislaw, wbrew woli Prymasa, nie tylko podejrzewa Leonie o wspólprace z Komendantem, ale znajduje na to dowody. Udaje mu sie przekazac, przez swojego ojca, kreowanego przez Jerzego Trelę, na zewnatrz informacje o miejscu uwiezienia Wyszynskiego. Liczy, ze dzieki temu plany oprawców ulegna zmianie. Czy diabelski "wariant trzeci" wprowadzony przez Bieruta uda sie zrealizowac ?
Uważam, iż jest to film bardzo ciekawy i warty obejrzenia. To film niezwykly, poruszajacy sie pomiedzy swiatem realnych i historycznych faktów, a swiatem wartosci duchowych.
Na koniec mojej recenzji chciałbym przytoczyć słowa scenarzysty Jana Purzyckiego, z którymi się w pełni zgadzam:
"Fascynuje mnie wplyw pojedynczego czlowieka na historie. Ilez w niej dramatów spowodowanych przez niemadrych, chwiejnych, czy wrecz naznaczonych zbrodnia przywódców. Sa tez przyklady przeciwne. Stefan Kardynal Wyszynski byl czlowiekiem madrego kompromisu, ale byl tez czlowiekiem nieugietym, kiedy komunisci zapragneli zawladnac Kosciolem. "Non possumus" spowodowalo internowanie Prymasa i tu, w tych trzech latach zblizamy sie do tajemnicy sprawiajacej, ze czlowiek kompletnie odizolowany, unicestwiony, bezsilny odnosi nad barbarzyncami zwyciestwo duchowe, którego wplyw na nasze wspólczesne dzieje jest nie do przecenienia. W filmie chcielismy dotknac tej Tajemnicy."
Ps.
Nie radzę przepisywać tej pracy uczniom uczącym się w "czerwoniaku" na Koszarach, w Zambrowie