Reportaż w polskiej literaturze dwudziestowiecznej. Na wybranych przykładach omów zróżnicowanie poetyki i funkcje tych utworów.

Reportaż jest gatunkiem z pogranicza dziennikarstwa i literatury opisującym prawdziwe wydarzenia, których autor był świadkiem. Era polskiego reportażu rozpoczęła się w końcu XIX wieku za sprawą Melchiora Wańkowicza. W latach 60. i 70. reportaż zdobył wyraźną przewagę nad beletrystyką głównie z potrzeby opisania doświadczeń wojny. W tym czasie pojawiły się pierwsze dzieła autorów, których dziś nazywamy mistrzami reportażu – Ryszarda Kapuścińskiego i Hanny Krall. Te dwie osoby stworzyły właściwy model reportażu, posiadający pewne stałe cechy, ale jednak nieograniczony wyznacznikami gatunku ze względu na swoją dokumentarność a zarazem literackość. Tą trudną do zdefiniowania poetykę rozwijało później nowe pokolenie – m.in. Wojciech Jagielski i Wojciech Tochman.
Poetyka reportażu jest bardzo elastyczna – definicja tego gatunku zależała od aktualnej jego popularności. Jednakże aby tekst można było nazwać reportażem zawsze musiał spełniać kilka podstawowych warunków.

Jedną z najważniejszych cech poetyki reportażu jest aktualność. Sam proces powstawania reportażu jest uzależniony od nagłego zdarzenia czy przekazanej informacji, ponieważ to dzięki nim powstaje. RK nieraz opowiadał, że jego podróże rozpoczynały się przez jedną zwięzłą wiadomość. Przykładowo pierwszy wyjazd do Kongo, opisany w Wojnie futbolowej zainicjowała notka w gazecie mówiąca, że „w Kongo wybuchła wielka burza, prawie światowa”. Mimo teoretycznej niemożliwości dostania się do tego państwa, ponieważ wyrzucono stamtąd wszystkich korespondentów z krajów socjalistycznych, reporter wybiera się tam bez najmniejszego wahania. Reportaż nie może więc powstać bez konkretnego, zachodzącego w zbliżonym czasie wydarzenia. Autor tego gatunku nie tworzy tematu swojej książki, ale na odwrót – to temat pozwala zaistnieć autorowi.
Zagranicznym korespondentem wojennym był także Wojciech Jagielski, który natomiast interesował się głównie krajami Zakaukazia i Środkowej Azji. Modlitwa o deszcz opowiada o konfliktach w Afganistanie, które doprowadziły do wojny rozpoczętej pod koniec XX wieku.
Słynny reportaż Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem”, mimo że opisuje wydarzenia odbywające się 30 lat wcześniej, dotyczy aktualnego problemu interpretacji zdarzeń w getcie warszawskim.

Osobliwością reportaży jest to, że opowiadają one o wydarzeniach z perspektywy ludzi w nie uwikłanych. Przykładowo Kapuściński w książce „Jeszcze dzień życia” opowiadanie o losach wojny w Angoli uzależnił od dwojga ludzi: od pilota dwumotorowca Ruiza, który dostarczał amunicję wojskom i przewoził rannych, a także od Alberto Ribeiro, operatora pompy, która doprowadza wodę do Luandy, stolicy Angoli. Autor stwierdza w tekście, że ci bohaterowie pełnią najważniejsze funkcje mimo ich pozornej trywialności.
Podobnie bohaterów traktuje Wojciech Jagielski w „Modlitwie o deszcz”. Pojawiają się dogłębne charakterystyki i analizy motywów ich działania. Przykładem może być opis Dostuma, jednej z ważniejszych postaci z wojny w Afganistanie, który mając wszystko (stolicę, rząd, ministrów), stracił swoją pozycję przez okrucieństwo, zachłanność i skłonność do zdrady.
Inne traktowanie bohaterów można zauważyć w reportażach Wojciecha Tochmana i Hanny Krall. U Tochmana wszystko, co autor zawiera w swoim tekście jest świadectwem bohatera przekształconym w opis. Jak stwierdził Jarosław Mikołajewski: „Tylko tyle, ile się widzi i słyszy, i ani pół słowa więcej (…) Trafność, lapidarność, minimalizm – taki język to metoda na prawdę”. Zdarzają się też takie reportaże, które są napisane w pierwszej osobie, a jednak nie wypowiada się autor. Przykładem może być Wściekły pies – świadectwo homoseksualnego księdza zarażonego wirusem HIV przedstawione w formie kazania.
Z kolei „Zdążyć przed Panem Bogiem” jest właściwie zapisem z wywiadu. Cały reportaż opiera się na wypowiedzi Marka Edelmana i ewentualnych pytaniach lub wyjaśnieniach autorki. To bohater kieruje rozmową, opowiada o tym, co jest dla niego ważne.

W reportażu bardzo ważny jest dystans narratora do opisywanych wydarzeń. Nie dopuszcza się oceny faktów. Nie wyklucza to jednak komentarzy i refleksji twórcy. Wręcz przeciwnie, odautorskie wstawki, które jednakże nie są subiektywne, dodają wiarygodności relacji. W „Wojnie futbolowej” Kapuściński opisuje wydarzenie, kiedy omal nie zginął, gdy został uwięziony przez oddział spadochroniarzy w Usumburze. Z pewnością nie udałoby się mu uciec, gdyby nie pewien poczciwy żołnierz. Mimo tak przerażającej sytuacji autora, w książce nie znalazła się żadna skarga ani ocena zachowania spadochroniarzy. Celem autora jest więc obiektywne zrelacjonowanie wydarzeń, i pozostawienie ich oceny czytelnikowi.
Charakterystyczny dystans autora do opisywanych wydarzeń można zauważyć w książce „Wściekły pies” Wojciecha Tochmana, w której narrator jest niemalże „przezroczysty”, prawie zamienia się w narratora trzecio osobowego. Nie tylko unika refleksji i opinii, ale także opisów.
W „Zdążyć przed Panem Bogiem” Hanny Krall komentarze przyjmują formę dopowiedzeń lub wyjaśnień słów rozmówcy. Wynika to z formy wypowiedzi – wywiadu, ale także z ogólnej lapidarności i minimalizmu stylu autorki.

Funkcją reportażu jest relacjonowanie wydarzeń, a także przedstawianie ich w przystępny sposób. Wielu teoretyków gatunku twierdzi, że o literackości reportażu świadczy właśnie obrazowość, czyli zamiana informacji w pełen dynamizmu opis. Przykładem tej mistrzowskiej sztuki Kapuścińskiego jest przedstawienie drewnianego miasta skrzyń w książce „Jeszcze dzień życia”, utworzonego przez opuszczających Luandę Portugalczyków. Nagle drewno staje się najcenniejszym surowcem, pojawiają się nowe zawody – skrzyniarze, architekci skrzyniarstwa. Kapuściński przedstawia tę sytuację jako konkurs na najlepszą skrzynię, wyścig, kto pierwszy zapakuje swój dom do skrzyń i wyjedzie z zagrożonej atakiem Luandy. Żaden inny gatunek dziennikarski nie mógłby zaakceptować tak wystylizowanego opisu rzeczywistości.
O obrazowości świadczy też ograniczanie faktów politycznych, które nudzą i nie pomagają czytelnikowi w wyobrażeniu wojny czy danego kraju. W reportażach raczej nie ma dat i godzin, danych na temat liczby wojsk, przebiegu manewrów (tylko wprowadziłyby niepotrzebny chaos). Widać to szczególnie w reportażach wojennych Kapuścińskiego i Jagielskiego. W „Jeszcze dzień życia” fakty polityczne zostały zredukowane do minimum, żeby w tej relacji utworzonej na wzór fabuły mogło znaleźć się jak najwięcej elementów świadczących o ukrytej uniwersalności wojny w Angoli. Podobnie dzieje się w „Modlitwie o deszcz”. Jedynymi danymi, które mają duże znaczenie są imiona i nazwiska. Podobne elementy pomija także Wojciech Tochman we „Wściekłym psie”, ponieważ najważniejszy dla niego jest bohater, jego uczucia i słowa.

Reportaż, jak każda inna książka, wymaga oryginalnego, znaczącego tytułu. „Wściekły pies”, „Modlitwa o deszcz”, „Zdążyć przed Panem Bogiem”, „Wojna futbolowa” i „Jeszcze dzień życia” – to tylko pozornie losowe nazwy, które ani nie wskazują na treść reportaży, ani na miejsce. Jednakże tytuły te są pięknymi przenośniami lub symbolami ludzi i wydarzeń. Reportaż Wojciecha Tochmana „Wściekły pies” opowiada o księdzu zarażonym wirusem HIV, któremu co noc śni się groźny pies toczący pianę z pyska i szykujący się do ataku. To zwierzę symbolizuje zło tkwiące w każdym człowieku i bohaterach pozostałych ośmiu reportaży z tomu pod tym samym tytułem.
Tytuł „Modlitwa o deszcz” także niesie bardzo duże znaczenie. W Afganistanie, kraju pustyń i gór, deszcz i woda są świętością i zbawieniem. Przed wejściem do świątyń wierni zawsze zdejmują buty i obmywają twarze, dłonie i stopy jako przygotowanie do modlitwy. Ten rytuał jest oczyszczeniem z grzechów i błaganiem o nadzieję. Oczyszczeniem i nadzieją był też deszcz, o który Afgańczycy się modlą. Afganistan – kraj ciągłych rewolucji i kontrrewolucji, potrzebuje właśnie tego deszczu, czyli inaczej oczyszczenia i nadziei na lepsze życie, co zauważył Jagielski.
Tytuł reportażu Hanny Krall również ma znaczenie symboliczne. Odnosi się do wypowiedzi Marka Edelmana, który jako lekarz zawsze próbował ratować ludzi, czyli przedłużać ich życie ponad to, co zaplanował dla nich Bóg. Tytuł ten zwraca także uwagę na najważniejszą wartość przedstawioną w utworze – życie i jego ratowanie.
Reportaż „Wojna futbolowa” Kapuścińskiego nawiązuje do piłkarskich mistrzostw świata w Meksyku, które wzbudziły tak wiele emocji, że aż doprowadziły do wojny. Autor pokazuje jakie znaczenie niesie futbol dla ludności Ameryki Łacińskiej i jakie ma to konsekwencje.
Natomiast „Jeszcze dzień życia” odnosi się do słów jednego z bohaterów, który stwierdza, że udało im się przetrwać kolejny dzień. Kapuściński pokazuje, że w ogarniętej wojną Angoli żyje się „z dnia na dzień”, niczego nie można być pewnym.

Ostatnia i najważniejsza cecha reportażu to autentyzm, który ściśle wiąże się z funkcją tego gatunku. Według Melchiora Wańkowicza „pisanie reportażu (…) można porównać do pracy nad mozaiką: żadnej cząstki nie można pomalować, każdą trzeba wynaleźć w jej naturalnej barwie". Sztuką reportażu jest więc umiejętność poskładania zebranych faktów, doświadczonych wydarzeń, zanotowanych rozmów w spójną całość, posiadającą treść i chronologię taką jak w rzeczywistości i udowodnienie czytelnikowi, że życie jest ciekawsze od najlepszej powieści. Ważnym potwierdzeniem autentyzmu o obecność prawdziwych postaci i miejsc w tekście. U Kapuścińskiego i Jagielskiego świadczą o tym rozbudowane charakterystyki, konkretne imiona, piękne opisy krajobrazów i środowisk życia, a także widoczna obecność autora. Bohaterowie Tochmana również posiadają prawdziwe imiona i nazwiska, wskazane są także konkretne miejsca, choć ich opisy są bardziej lapidarne. Słynny reportaż Hanny Krall jest świadectwem historii, opisem przeszłych zdarzeń, o których opowiada ich uczestnik Marek Edelman, co potwierdza prawdziwość relacji.

Funkcja reportażu podobnie jak poetyka w pełni zależy od miejsca, czasu i ludzi, których dotyczy. Uniwersalnym stwierdzeniem jest to, że reportaż ma informować i relacjonować wydarzenia przedstawiając je w obrazowy i przystępny sposób. W bibliografii Kapuścińskiego można jednak zauważyć, że wraz z nabieranym doświadczeniem, umiejętnościami i wiedzą, zainteresowania autora zmieniały się z chęci utrwalenia i przekazania informacji w próby zrozumienia i objaśniania ich. Doskonałym przykładem może być „Wojna futbolowa” – obszernie opisany przebieg owej wojny został poprzedzony równie dokładną genezą konfliktu wynikającą z mistrzostw świata w piłce nożnej.
Także dzięki Jagielskiemu, który podobnie jak Kapuściński zawierał bogate tło historyczne i kulturalne opisywanych narodów, reportaż stał się swoistym nośnikiem kultury. Dla Jagielskiego bardzo ważne jest, aby wprowadzić nas w sam środek świata Afgańczyków, abyśmy zrozumieli mentalność i duszę tych ludzi, tak od nas odmiennych. Jego funkcją jest więc nie tylko informowanie w obrazowy sposób, ale także nauczanie i tłumaczenie niektórych zjawisk kulturowych.
Nieco inną funkcję reportażu pokazuje Wojciech Tochman we „Wściekłym psie”. Nie dotyczy on dalekich krajów czy innych kultur, ale zwykłego człowieka. Jego zadaniem jest więc uczulanie czytelników na cierpienie i los innych ludzi z naszej społeczności.
Hanna Krall natomiast podjęła się wyjaśnienia historii pod postacią wywiadu z uczestnikiem powstania w getcie warszawskim. Funkcją „Zdążyć przed Panem Bogiem” było odsłonięcie prawdy o likwidacji getta widzianej oczami jednego z jego mieszkańców.

Reportaż to gatunek budzący wiele dyskusji ze względu na swoją przynależność zarówno do literatury jak i dziennikarstwa. Jest to bardzo elastyczna forma wypowiedzi, ponieważ jej cechy i funkcje przystosowują się do czasów, miejsca i sytuacji, w której powstaje. Jednakże pewne wyznaczniki poetyki reportażu pozostają niezmienne, są to: aktualność, duże znaczenie bohaterów, dystans autora do opisywanych wydarzeń, obrazowość, oryginalny i znaczący tytuł oraz autentyzm. Również funkcja gatunku zależy od zamierzeń autora, ale najważniejszym jego zadaniem jest informowanie i relacjonowanie wydarzeń i przedstawianie ich w obrazowy i przystępny sposób. Jednakże autorzy XX wieku pokazują, że objaśnianie i rozumienie zjawisk kulturowych czy historycznych staje się równie ważną misją do spełnienia.

Dodaj swoją odpowiedź