Wstając rano przeciągam się powoli i wychodzę ze swojej jaskini na polowanie.Dzieci i żona jeszcze śpią, więc trzeba zająć się śniadaniem.Udało mi się upolować królika, żona go przygotowała. Po śniadaniu zabrałem dzieci na ryby. Pokazałem im, jak łowić za pomocą kilku kamieni. Muszą uczyć się życia. Po południu poszedłem z synem na polowanie, mały upatrzył jelenia na horyzoncie. To posiłek co najmniej na 3 dni. Wspaniale! Udało nam się go zabić. Rogi powiesiłem sobie na pamiątkę przed wejściem do jaskini. Po obfitym obiedzie pograłem z dzieciakami w piłkę zrobioną przez żonę i córkę. Pozszywały ze sobą skóry włóknami agawy. Przed zapadnięciem zmroku postarałem się o drewno na ognisko. Rozpaliłem je za pomocą dwóch krzemieni. Noc była zimna i długa, ale ogień odstraszył drapieżników i zapewnił nam ciepło. Tak właśnie kolejny dzień dobiegł końca. nie wiem czy o to dokładnie Ci chodziło, bo nie określiłeś w jakieś formie trzeba przedstawić ten dzień...
Napisz jak wyglądało życie pierwotnego człowieka. Chodzi o to żebyś pomyślał ,że jesteś człowiekiem pierwotnym i jest dzień i cobyście robili po kolei. Co byś zaczoł i czym byś skończył swój dzień?...
