Moja wyspa leży na środku oceanu atlantyckiego. Nazwałam ją (wpisz tu jakiekolwiek imię i wymysl jakis powód czemu akurat tak). Nie jest ona zamieszkana przez zadnych ludzi, jedynie kraby i inne drobne zwierzęta mają tam swój dom. Nie jest duża. Można by postawić na niej dom z ogrodem, akurat tyle miejsca wystarczy jednak kto chciałby mieszkać na środku oceanu. Właśnie z powodu jej położenia odwiedzam ją rzadko. Wtedy napawam się jej pieknem, leżąc na plaży i obserwując zachodzące słońce. Wysoka trawa szumi delikatnie, a cisza zakłócana jest radosnym świergotem ptasiej rodziny mieszkającej na najwyższej palmie.
Moja wyspa to najspokojniejsze miejsce na ziemi, dlatego uwielbiam na niej spędzać czas i cieszę się, że ja mam.