Jedność konstrukcyjna dzieła architektury w kontekście mechaniki ciała stałego (na podst. tekstu prof. R. Ingardena)
Jedność konstrukcyjna dzieła architektury w kontekście mechaniki ciała stałego Autor pracy: mgr Paweł J. N.-P.
Zagadnieniem jedności konstrukcyjnej dzieła w kontekście mechaniki ciała stałego zajmował się Roman Ingarden. Ten żyjący i tworzący do lat 70-tych XX wieku polski filozof i myśliciel był twórcą teorii epistemologicznych, ontologicznych i estetycznych. Według Ingardena nie można mówić o dziele sztuki architektonicznej lecz o samym dziele architektonicznym. Dzieło takie nie powinno być przypadkowym i swobodnym połączeniem kształtów i segmentów architektonicznych. Architekt jako pomysłodawca i twórca nowych form musi pamiętać o tym by poszczególne części kondygnacji i całości budynku tworzyły racjonalne wnętrze pod względem jakościowym i jednościowym. Postawa estetyczna i inne zasady kompozycyjne nie powinny powodować kolizji w utylitarnym i funkcjonalnym zastosowaniu budynku. Kształt i kubatura poszczególnych pomieszczeń powinny tworzyć uporządkowaną całość. Globalny projekt budynku winien charakteryzować się logicznym rozmieszczeniem wnętrz, ponadto rozsądnym połączeniem i ładem stylów architektonicznych. Pomimo tego, że współczesna architektura pozornie może wydawać się zwykłemu odbiorcy jako suma bezładnie rozrzuconych części kompozycji architektonicznej, to w rzeczywistości i swej jedności jakościowej tworzy odpowiedzialną i funkcjonalną formę architektoniczną. Powyższy tok czytania dzieła architekotnicznego zaprezentowany przez profesora Ingardena jest moim zdaniem oczywisty i zawsze aktualny, aczkolwiek współczesna architektura wymusza orginalność formy. Projektant, a potem wykonawca tworząc architektoniczne novum według swojego zamysłu niekoniecznie zostanie pochwalony przez wszystkich za styl i jego porządek, może spotkac się za to z dezaprobatą i niezrozumieniem wizji prezentowanej przez siebie. W przypadku rewitalizacji budynku bądź zespołu urbanistycznego dbałość o formę nie powinna przysłonić nowej funkcji obiektu. Przykładem może być rewitalizacja strukturalna XIX-wiecznej kamienicy w muzeum bądź hostel. W przypadku rewitalizacji w stronę muzeum pomieszczenia ulegną powięszczeniu (uwzględniając konstrukcję) natomiast przystosowanie na hostel wymaga zmian do systemu celkowego par example.
Czy dzieło architektury jest ,,tworem organicznym”? Twór organiczny to istota żywa – roślina bądź zwierzę – charakteryzująca się wyspecjalizowanymi tkankami tworzącymi organy. Organizm żywy to specyficzna jednostka ukształtowana w hierarchiczny sposób. Hierarchia ta objawia się poprzez organizację strukturalną i funkcjonalną. Począwszy od atomu, poprzez materiał genetyczny DNA, komórkę, tkanki, narządy do organizmu jako całości.
W stosunku do tezy profesora Ingardena w myśl której dzieło architektoniczne nie reprezentuje sobą hierarchii oponowałabym temu. Czyż nie analogicznie można rozważać hierarchię budowli biorąc za krytetium materiały (strukturę), to jest od cegły, poprzez mur, zespół ścian, pomieszczenie, budynek do kompleksu architektonicznego? Innym rodzajem hierarchii w budownictwie może być hierarchia funkcjonalna. Przykładem tego może być hierarchia rozmieszczenia pomieszczeń w korporacji w systemie celkowym (innym niż wielkopowierzchniowy): od biura, poprzez dział, wydział do całej organizacji, działającej w sprawny sposób jak organizm żywy. Takie zagospodarowanie przestrzenne powoduje efektywne działanie firmy.
Nie można nie docenić roli natury w architekturze. Pomysły podpatrzone w przyrodzie i przejęte w całości, bądź zmodyfikowane w mniejszym lub większym zakresie przez projektantów, jak na przykład liście akantu zdobiące głowice kolumn korynckich i frontony, tu także obramowania okien, gzymsy i ornamenty roślinne (np. krzewy winorośli) i zwierzęce.
Budownictwo wyróżnia się geometrią, która to nie występuje stricte w organizmach żywych. Sylweta budynku składa się z różnorodnych brył geometrycznych. Architekci projektując swoje dzieła polegać muszą na naukach ścisłych: matematyce, statyce i stereometrii. Zasad tych nie można zastosować – idąc tropem myślowym profesora Ingardena – do struktury organizmu, gdzie w wyniku długotrwałych przystosowań ewolucyjnych organizm wypracował najoptymalniejsze kształty, funkcje i przystosowania. W przyrodzie bardzo trudno, o ile niemożliwe jest znalezienie regularnych form (takich lub podobnych do np. rozplanowania urbanistycznego miasta rzymskiego). Czy obecnie zastosowanie nauk matematycznych, statystyki i ich pochodnych nie odnosi się też do organizmu ludzkiego? Pojemność płuc (spirometria), ilość kosmków jelitowych, maksymalny moment zginający kości długiej, zmiany ładunku elektrycznego (EKG) i wiele innych wyrażone i opisane są liczbami.
To przeznaczenie obiektu określa przede wszystkim jego rzut poziomy, czyli ukształtowanie wnętrz, ale również wymiary, wysokość i ilość kondygnacji. Jak pisze profesor Ingarden „w ten sposób przeznaczenie użytkowe budynku modyfikuje czysto geometryczno-statyczną konstrukcję dzieła (...)”- reasumując powyższą myśl zmiany te mają wpływ na strukturalne i funkcjonalne rozmieszczenie wnętrz; jednocześnie nie decydując o całości geometrycznej.
Moim zdaniem nie wszystkie argumenty przedstawione przez profesora Ingardena przeczą związkom natury organicznej z dziełem architektonicznym. Jak inaczej odnaleźć analogię pomiędzy instalacjami w budynku, a układami w organiźmie. Analogia ta polega na tym, iż na przykład: instalacja sanitarna odpowiada układowi wydalniczemu, instalacja wentylacyjna – układowi oddechowemu, instalacja elektryczna – układowi nerwowemu itp.
Zastosowanie „organicyzmu” architektonicznego nie powinno burzyć ładu, jedności, konstrukcji budowli, nie powinno również doprowadzić do dysharmonii w dziele architektonicznym.
Idac dalej w poszukiwaniu interpretacji w analogii i symbolice architektury w stosunku do organizmów żywych mozna znaleźć inne przykłady na ich zastosowanie. Analogia do zmysłów: węchu- system wentylacji, słuchu- zabezpieczenia akustyczne, czy np. odpowiednik ochrony temperatury ciała w izolacji termicznej.
W bieżącej architekturze doszukiwałabym się korzystania z form organicznych w kierunku – jakim jest ekologizm (zielona architektura). Styl ten charaktryzuje się materiałami przyjaznymi środowisku, wykorzystaniem energii odnawialnych i położeniem większego nacisku na wykorzystanie roślin i krzewów zielonych ( formy organiczne) w budownictwie (zielone dachy, elewacje, koncepcje „domów-ogrodów”).
Według mnie posiada rację prof. Ingarden stwierdzając, że rzut poziomy dzieła architektonicznego stanowi w czasie wznoszenia obiektu bazę do jego ostatecznej konkretyzacji. Projekt taki zawiera informacje i wytyczne planistyczne, według których musi być ,,ukształtowane” wnętrze, jak i ściany zewnętrzne i otoczenie. Projekt budynku powinien wyrażać w sobie czytelną harmonizację kształtów geometrycznych oraz syntezę odpowiednio zastosowanych w nim rozwiązań architektonicznych, dobór mas i porządek kształtów obrazując w ten sposób jakości estetyczne występujące w sylwecie dzieła i jego wyglądzie. Dbałość o powyższe gwarantuje wewnętrzną jednolitość formy i zwartość wyższego rzędu w kompozycji artystycznej ucieleśniającej myśl i wolę architekta. Należy pamiętać, że rzut poziomy będący odzwierciedleniem ,,idei” dzieła określa rozmieszczenie wnętrz i ukształtowanie budowli- dzieła; dostosowanie go do wymogów praw statyki, geometrii i nauk matematycznych- o czym już wspomniałam wcześniej.
Wiedza, jaką dysponuje architekt i jej zastosowanie w myśli i filozofii ukazanej w dziele architektonicznym nie może wypaczać i modyfikować w niekorzystnym kierunku
sensu użytkowego konstrukcji dzieła. Sens ten, w najdonioślejszy sposób opisany jest
układem kształtów geometrycznych zgodnych z prawami statyki mas sztywnych stanowiąc bazę dzieła architektonicznego; pozostałe zaś czynniki stanowią konstrukcyjne momenty pochodne- wywodzące się z tego układu. Pomysłowość, kreatywność i osobliwość twórcy musi zawierać w sobie ład elementów geometrycznych, jedność kształtów i konstrukcji bryły oraz logikę całości.
Architekci przez stulecia czerpali konstruktywną myśl twórczą z przyrody, obrazu i naśladownictwa zjawisk w niej zachodzących. Zaryzykowałabym twierdzenie (zapewne nie jako jego pionierka), jakoby poprzez dzieło architektoniczne architekt- demiurg dąży, by posiąść i skraść sekrety natury, jednocześnie zdobywając ją i zwyciężając ,,zamknąć” to wszystko w geometryczno- statycznej materii budynku. Poza ogromną rolą natury na wizerunek dzieła dodatkowo z pewnością wpływają czynniki psychiczne, emocjonalne,
struktura duchowa, przeżycia i doświadczenia (np. podróże) architekta. Jako przykład sublimacji uczuć w dziele architektonicznym pozwolę sobie przedstawić przykład mauzoleum Tadź Mahal, wzniesionego przez Szahdżahana w XVIIw. w hołdzie przedwcześnie zmarłej żonie Mumtaz Mahal. Obserwując genealogię stylów i form architektonicznych odnaleźć można źródła ich budowy w respekcie przed bóstwami, próbie przekupienia ich i ,,przeciągnięcia” na własną stronę. Konkludując religie mono- i politeistyczne były motorem i przyczyną tworzenia budowli sakralnych- świątyń, klasztorów, eremów, kaplic i miejsc kultu. Uważam, że powstanie np. piramid egipskich (Cheopsa), świątyń hellenistycznych (Akropol), rzymskich (Panteon); budowli: chińskich (Zakazane Miasto), indyjskich (Khajuraho), bliskowschodnich (świątynia Isztar) oraz późniejsze budowle, które przetrwały do czasów dzisiejszych będąc dowodami na g e n i a l n e wykorzystanie przez ich budowniczych nauk matematycznych. Dzieła te nie powstałyby bez zastosowania w ich konstrukcji praw mechaniki bryły sztywnej, środka ciężkości, osi symetrii i wielu innych praw fizycznych.
Na całość kompozycji dzieła wpływają znacząco czynniki pozaarchitektoniczne: literackie, muzyczne, rzeźbiarskie i malarskie- to co wchodzi w skład wykończenia wnętrz i sztukaterii (dekoracje i ornamentyka) zewnętrznej.
Jest więc dzieło architektoniczne odzwierciedleniem i kalką abstrakcyjnej myśli artysty, jego emocji i stanu psychicznego. Jest lustrzanym odbiciem człowieka z jego odwiecznymi
ambicjami, indywidualności losów i treści jego przeżyć, doświadczeń i lęków; być może
również chęci pokazania nadrzędnej i dominującej roli człowieka w ,,drabinie stworzenia”.
W tekście ,,Jedność konstrukcyjna dzieła architektury w kontekście mechaniki ciała
stałego” znajdujemy uniwersalne reguły określające zasady kompozycyjne obiektu
architektonicznego. Zasady te obejmują nie tylko samą budowlę określoną rzutem poziomym i jej zmaterializowaną, fizyczną bryłę podległą dyscyplinie geometrycznej i estetycznej.
Twórcy takich dzieł powinni zwracać baczną uwagę na wewnętrzny porządek i harmonię
pomieszczeń wchodzących w skład powstałego budynku. Wewnętrzna i jakościowa jedność konstrukcyjna winna iść w parze z odpowiednio przemyślanymi i zastosowanymi prawami bryły sztywnej i statyki, nie psując tym sensu użytkowego i funkcjonalnego budowli ani nie powodując luźnych i chaotycznych zaburzeń kompozycji architektonicznej.
Pomimo tego, że obiekt architektoniczny nie prowadzi procesów fizjologicznych możemy w przenośni przyrównywać go do istot organicznych mówiąc o jego ,,życiu”, to jest w sensie jego funkcji, zagospodarowaniu wewnętrznym i eksploatacji przez człowieka. Każde dzieło architektury bazując w swej konstrukcji na geometrii, statyce i naukach matematyczno- fizycznych jest odbiciem wnętrza człowieka (emocje, psychika, osobowość, temperament), który je tworzy nadając mu materialną formę i konstrukcję. W tekście ,,Jedność konstrukcyjna dzieła architektury w kontekście mechaniki ciała stałego” znajdujemy uniwersalne reguły określające zasady kompozycyjne obiektu architektonicznego. Zasady te obejmują nie tylko samą budowlę określoną rzutem poziomym i jej zmaterializowaną, fizyczną bryłę podległą dyscyplinie geometrycznej i estetycznej. Twórcy takich dzieł powinni zwracać baczną uwagę na wewnętrzny porządek i harmonię pomieszczeń wchodzących w skład powstałego budynku. Wewnętrzna i jakościowa jedność konstrukcyjna winna iść w parze z odpowiednio przemyślanymi i zastosowanymi prawami bryły sztywnej i statyki, nie psując tym sensu użytkowego i funkcjonalnego budowli ani nie powodując luźnych i chaotycznych zaburzeń kompozycji architektonicznej. Pomimo tego, że obiekt architektoniczny nie prowadzi procesów fizjologicznych możemy w przenośni przyrównywać go do istot organicznych mówiąc o jego ,,życiu”, to jest o jego funkcji, zagospodarowaniu wewnętrznym i eksploatacji przez człowieka. Każde dzieło architektury bazując w swej konstrukcji na geometrii, statyce i naukach matematyczno- fizycznych jest odbiciem wnętrza człowieka (emocje, psychika, osobowość, temperament), który je tworzy nadając mu materialną formę i konstrukcję.