Stosunki posko-Rosyjskie w XVIIwieku

STOSUNKI POLSKO-ROSYJSKIE W XVII W.

XVII w. był bardzo trudnym okresem w dziejach Rzeczpospolitej. Chociaż czasy pierwszych Wazów- Zygmunta III i Władysława IV są określane jako „wiek srebrny” dla Polaków, to jednak wojny, które Rzeczpospolita prowadziła ze Szwecją, Turcją i Rosją doprowadziły do kryzysu politycznego, gospodarczego i ekonomicznego naszego kraju. Poza tym Polska utraciła wiele ziem( Inflanty, wschodnią część Ukrainy oraz oddała lenno Prusów Książęcych) co doprowadziło do utraty pozycji na arenie międzynarodowej. Może teraz rozpatrzymy jak przebiegały relacje polsko-rosyjskie w XVII w. Co doprowadziło do konfliktów? Jakie były tego skutki? Zacznijmy od początku.

Zobaczmy jaka sytuacja panowała wtedy w Rosji. Otóż pierwszym księciem moskiewskim, który koronował się na cara był Iwan IV Groźny z dynastii Rurykowiczów. Po jego śmierci (1584r.) w Wielkim Księstwie Moskiewskim narodził się kryzys wewnętrzny, który spowodował zmianę sytuacji politycznej. Kryzys dynastyczny połączył się z ciężkim kryzysem społeczno-gospodarczym. Był to początek tzw. Wielkiej Smuty. Iwan Groźny pozostawił po sobie dwóch synów: Fiodora oraz Dymitra. Władzę jednak przejął bojar Borys Godunow, który rządził w imieniu chorego psychicznie Fiodora I. Młodszy syn Iwana Groźnego, małoletni Dymitr, zginął w 1591r. w tajemniczych okolicznościach, prawdopodobnie zamordowany z rozkazu Godunowa. Po bezpotomnej śmierci Fiodora bojar został w 1598r. carem. Chłopi oraz bojarzy byli niezadowoleni z jego rządów i domagali się dla siebie szerszych uprawnień.

Polacy wykorzystują tę sytuację i w 1600 r. kanclerz litewski, Lew Sapieha, wysłał swoje pospólstwo do Moskwy, które miało doprowadzić do zawarcia unii realnej między Polską, a Rosją. Miała ona obejmować: politykę zewnętrzną, skarb wojskowy, flotę i mennice, wolność handlu oraz wolność osiedlania się. Zapewniona była by również tolerancja religijna. Jednak efektem tego spotkanie było tylko zawarcie 20-letniego rozejmu. Magnaci zamierzali wykorzystać tajemnicze okoliczności śmierci Dymitra i szerzące się wśród ludu rosyjskiego wieści o rzekomym jego ocaleniu.
W tym czasie w Rzeczypospolitej pojawił się awanturnik, mnich Grigorij Otriepjew, podający się za cudem ocalałego Dymitra. Samozwańca poparli niektórzy magnaci polscy, kościół katolicki, król Zygmunt III Waza. Dążono bowiem do podporządkowania kościoła prawosławnego władzy papieża. Wojewoda sandomierski Jerzy Mniszych oddał Dymitrowi za żonę swą córkę Marynę. W 1604r. nastąpiła interwencja magnatów polskich- tzw. dymitriada, Samozwaniec z wojskami polskich magnatów przekroczył granice Rosji. Po drodze dołączyli do niego chłopi i bojarzy, którzy byli niezadowoleni z rządów Godunowa. Niespodziewana śmierć Borysa Godunowa otworzyła Samozwańcowi bramy Moskwy. W 1605 roku został koronowany na cara Wielkiego Księstwa Moskiewskiego. Triumf Polski był jednak krótkotrwały, gdyż w 1606 roku car został zamordowany. Powodem była jego polityka, popierania dworian, zatargi z kościołem prawosławnym oraz uleganie polskim i ukraińskim doradcom. Wtedy to carską koronę przejął jeden z przywódców spisku Wasyl Szujski. Nie zmieniło to jednak sytuacji w Rosji. Nadal wybuchały wielkie powstania chłopskie, zwłaszcza Bołotnikowa. Niezadowolenie rosło też wśród drobniejszego mieszczaństwa i dworian.

Rok później, tj. 1607 r. na arenie politycznej pojawił się Dymitr II Samozwaniec. Wykorzystując sytuację w Polsce, jaka wytworzyła się po Rokoszu Zebrzydowskiego, stworzył armię składającą się z wielu przegranych rokoszan, kozaków i tzw. Lisowczyków. W czerwcu 1608 roku wyruszył na Moskwę i przystąpił do jej oblężenia. Podpisany traktat w lutym 1609 roku w Viipuri między Szwecją, a Rosją spowodował, że Zygmunt III Waza przełamał wszelkie opory powstrzymujące go od podjęcia osobistej interwencji w Rosji, gdyż roszczył pretensje do tronu carów. Interwencję popierał również kler, który spodziewał się podporządkować Moskwę papieżowi. Po stronie wojny opowiedzieli się również magnaci, którzy albo stanęli po stronie samozwańców, albo spodziewali się, że nowe zdobycze poszerzą ich latyfundia. Poza tym w Polsce występowało przeludnienie, dlatego tereny rosyjskie miały dostarczyć ziemi dla ubogiej szlachty. Jednak nie wszyscy byli przychylni planom króla. Niektórzy otwarcie protestowali. Jednak dla Zygmunta najważniejsze były względy polityczne, dlatego w 1609 r. 30-tysięczna armia polska rozpoczęła oblężenie Smoleńska, które trwało dwa lata. Tymczasem Szujski zorganizował silną odsiecz. Na jej spotkanie wyruszył Stanisław Żółkiewski i zadał klęskę wojskom rosyjskim i szwedzkim pod Kłuszynem w 1610 r. Bojarzy (po przegranej z armią polską) doszli do wniosku, iż jedynym ratunkiem było by powołanie syna Zygmunta III, Władysława na tron moskiewski. Rosja chciała zachować prawosławie i taką religię miał przyjąć królewicz oraz chciała potwierdzenia przywilejów bojarstwa i odrębności od Rzeczpospolitej.

W roku 1610 Dymitr II Samozwaniec zginął, a to pozbawiło Polaków najlepszego argumentu przemawiającego na korzyść Władysława, który nie zyskał szerszego poparcia społeczeństwa rosyjskiego. Poza tym Zygmunt III sam zażądał tronu rosyjskiego, co doprowadziło do wielkiego chaosu w Rosji, w wyniku którego wielotysięczne wojsko rosyjskie ruszyło na Moskwę(przeciw najeźdźcom). Doszło do wybuchu powstania i oblężenia załogi polskiej na Kremlu. W tym czasie(1611r.) wojska polskie zdobyły po długim oblężeniu Smoleńsk. Mimo tego zwycięstwa sytuacja w Moskwie nie układała się pomyślnie dla planów królewskich. Oblężone wojska na Kremlu znajdowały się w coraz gorszym położeniu. Gdy nie powiodło się dotarcie na Kreml nowej odsieczy podjętej przez Chodkiewicza, odziały polskie i litewskie musiały kapitulować. Próba objęcia tronu rosyjskiego, zarówno przez Władysława jak i Zygmunta, zakończyła się fiaskiem. W wyniku zaistniałej sytuacji, pretendentem do tronu carskiego sobór ziemski wybrał 21 lutego 1613 roku Mikołaja Fiodorowicza Romanowa na cara Rosji.

Przez parę lat Rzeczpospolita nie była w stanie skutecznie działać na terenie rosyjskim, gdyż niepłatne wojsko zawiązało konfederację i odmówiło posłuszeństwa. Ponadto Rosja zawarła pokój ze Szwedami w Stołbowie w 1617 r. ,gdzie zobowiązywali się do niezawierania sojuszu z Rzeczpospolitą. W obawie przed tym związkiem Władysław jeszcze raz wyruszył na Moskwę w celu objęcia władzy. Wojska polskie pod komendą Chodkiewicza i atamana kozackiego Piotra Konaszewicza Sahajdacznego zajęły Wiaźmę i dotarłuy pod mury Moskwy. Ta jednak się nie poddała. Po tej nieudanej wyprawie podpisano 3.01.1619 r. rozejm, na mocy którego Rzeczpospolita otrzymała Smoleńszczyznę oraz ziemię czernichowską i siewierską. Rosja zachowała suwerenność i pod rządami nowej dynastii, Romanowów zaczęła odbudowywać potęgę.
Kolejnym konfliktem polsko-rosyjskim była wojna o Smoleńsk w latach 1632-1634. Jesienią 1632 roku perfekcyjnie przygotowana armia rosyjska wkroczyła na tereny naszego państwa. Towarzyszyły jej przy tym liczne sukcesy. Nasz przeciwnik zajął bowiem szereg zamków na pograniczu. Te małe zwycięstwa dały Rosjanom podstawę do rozpoczęcia oblężenia Smoleńska. Twierdza ta zaś była niedawno unowocześniona przez wojewodę Aleksandra Dosiewskiego. Jej załoga liczyła ponad 1600 ludzi ze 170 działami, do tego należy doliczyć posiłki szlachty z pospolitego ruszenia oraz dwukrotne wprowadzane przez K. Radziwiłła oddziały (około 1000 osób). Rosjanami dowodził Michał Borysowicz Szeina, dawny komendant Smoleńska. Miał on pod swoją komendą około 25 tys. ludzi i 160 dział. Od początku widać był, że Szenina znał się na rzeczy. Rozwinął wokół Smoleńska własny system fortyfikacyjny, przeprowadził bombardowanie murów i zarządził szturm generalny. Ten jednak nie powiódł się. Po 10 miesiącach krwawych walk z odsieczą przybywa król Władysław IV. Polacy zdołali na początku września zgromadzić przeciwko Rosjanom 25-tysięczną armię. Po miesiącu zaciętych walk armia Szenina nie tylko została zmuszona do zwinięcia oblężenia, ale sama została okrążona przez wojska polskie, które na umocnionych pozycjach odpierały kontrataki. Dzięki tym działaniom w lutym 1634 roku Szenin kapitulował. Władysław IV okazał się niepospolitym wodzem, znakomicie zastosował taktykę opartą na holenderskich i szwedzkich wzorach. Zakończyła się ona pokojem w Polanowie. Car zrzekł się pretensji do Inflant i większości ziem odstąpionych na mocy w Deulinie. Natomiast Władysław IV Waza wyrzekł się tronu moskiewskiego.

Ostatnie wojny polsko-moskiewskie były następstwem podjętej 1653 w Moskwie uchwały o przyłączeniu Ukrainy do Rosji, potwierdzonej 1654 przez kozacką radę w Perejasławiu. Jak zaczął się ten konflikt? Co było jego przyczyną? Może zacznijmy od początku. Ukraina, bo przecież ona była tematem konfliktu, została przyłączona do Rzeczpospolitej na mocy unii lubelskiej z 1569 r. Były to urodzajne ziemie, które przecinała rzeka Dniepr. W dolnym jej biegu, na południu, ciągnęły się skaliste progi, zwane porohami. Obszar za porohami nazywano Zaporożem. Obszar ten zamieszkiwali odważni, miłujący wolność nad życie Kozacy. Na ten równinny teren uciekali pokrzywdzenie chłopi, awanturnicy i złoczyńcy. Kozacy byli zorganizowani na wzór wojskowy, w czasie wojny wybierali swojego przywódcę tak zwanego atamana. Dla obrony budowali na wyspach Dniepru warowne obozy (sicz). Kozacy byli podanymi Rzeczpospolitej. Sprzeciwiali się powiększaniu władzy magnatów, jako wyznawcy prawosławia sprzeciwiali się unii z papiestwem. Od czasów Stefana Batorego Rzeczpospolita brała ich na żołd. Wytworzyła się przez to grupa Kozaków rejestrowych, służyli w wojsku a dzięki temu utrzymywali wolność. Szlachta i magnaci patrzyli jednak na Kozaków coraz bardziej niechętnym okiem. U nich bowiem pokrzywdzeni chłopi znajdowali schronienie. Kozacy przewodzili powstaniom chłopskim na Ukrainie. Kilka takich powstań wybuchło w XVI i XVII w. Zostały jednak krwawo stłumione przez wojska królewskie i magnackie. Rosnący ucisk powodował, iż Kozacy byli coraz bardziej niechętni Rzeczpospolitej. Czary goryczy dopełniła jednak ustawa z 1638 roku. Szlachta uchwaliła w niej, że Kozacy nierejestrowi będą odtąd uważani za zwykłych chłopów. W 1638 roku stworzono nowy rejestr, do którego wpisano zaledwie 6000 z 40 000 Kozaków. Zaczęto zmuszać Kozaków do poddaństwa i odrabiania pańszczyzny, a ich osady włączać do majątków szlacheckich. Kolejną przyczyną była planowana ostateczna rozprawa z Turcją przez króla Władysława IV. Prowadził on bowiem tajne pertraktacje z atamanami dotyczące zwiększenia liczby rejestrowych Kozaków. Nieoczekiwanie sejm odrzucił pomysł króla. Wszystkie te przyczyny pchnęły Kozaków do nowej walki. Na czele powstania, które wybuchło w 1648 roku stanął Bohdan Chmielnicki (ok. 1595-1657), piastujący urząd pisarza wojsk kozackich a występujący przeciw Rzeczpospolitej jako przedstawiciel Kozaków.

Okazał on wkrótce wielki talent wojskowy i polityczny. Oddziały Chmielnickiego rosły jak na drożdżach, ponieważ oprócz Kozaków, przystąpili do nich chłopi i drobna szlachta Ukraińska. Do tej ogromnej armii dołączyli jeszcze Tatarzy. Siły Chmielnickiego były tak potężne, iż bez problemu pokonały wojska polskie pod Korsuniem. W czasie bitwy wzięto do niewoli nawet dwóch hetmanów. Gdy pod Piławcami zebrało się pospolite ruszenie, szlachta uciekła z pola walki na samą wieść o zbliżających się wojsk wroga. Na całej Ukrainie chłopi organizowali oddziały powstańcze i niszczyli dwory szlacheckie. Posłańcy Chmielnickiego docierali nawet do Wielkopolski. W tym okrutnym czasie zmarł Władysław IV Waza. Tron objął zatem jego brat Jan Kazimierz. Wojna zaostrzała się coraz bardziej, w 1649 roku nieprzyjaciel oblegał Zbaraż. Bohaterska obrona dała czas Janowi Kazimierzowi na zebranie armii i ruszenie z odsieczą. Sukcesem wkrótce zakończyła się próba choćby czasowego odciągnięcia Tatarów od sił Chmielnickiego. Po bitwie pod Zborowem zawarto ugodę na mocy której Chmielnicki uzyskał tytuł hetmana. Jednak po dwóch latach względnego spokoju w 1651 wojna rozgorzała na nowo. Kozacy zebrali ogromne siły i ruszyli pod Wołyń, w odpowiedzi Jan Kazimierz zebrał 90-tysięczną armię i przybył pod Beresteczko. Dawno nie widziano tak wielkich sił stojących na przeciw siebie. Krwawa bitwa zakończyła się dopiero trzeciego dnia jej trwania. Wtedy to Polacy swym uderzeniem rozdzielili wojska Tatarskie i kozackie. Gdy chan został ranny i zginął jego brat, Tatarzy rzucili się do ucieczki. Chmielnicki zostawił wtedy swoich i rzucił się w pościg za chanem. Ten jednak kazał go przywiązać do konia i porwał z sobą. Teraz otoczono Kozaków i cały ich obóz, a armaty i chorągwie dostały się w ręce polskie. Wtedy Chmielnicki szukał innych sojuszników do walki. Została nim Rosja. W 1654 r. w Perejasławiu rada kozacka uchwaliła połączenie Ukrainy z Rosją. I tu zaczął się kolejny spór między Rosją a Rzeczpospolitą. Dlaczego? Otóż Polska nie chciała pozwolić na utratę Ukrainy, jednak na razie nic nie mogła zrobić, gdyż prowadziła wojnę ze Szwecją. W 1654–55, wykorzystując właśnie ten najazd szwedzki tzw. potopem szwedzkim na Rzeczpospolitą, Rosja zajęła Smoleńsk, Białoruś, część Litwy z Wilnem. Wojnę przerwał rozejm 1656 w związku z rozpoczęciem wojny szwedzko-rosyjskiej. W następstwie ugody hadziackiej i wzmocnienia pozycji Polski na Ukrainie 1659 na nowo wybuchły walki.

Już od 1658 roku kiedy Rosja zawarła pokój ze Szwecją wiadomo było, że zbliża się ponowna wojna z naszym południowym sąsiadem. Car Mikołaj dokonał ważnego wyboru. Oto bowiem od kilkuset lat rosyjska polityka zagraniczna podporządkowana była dwóm celom: "zebrania ziem ruskich" oraz uzyskaniu dostępu do Morza Bałtyckiego. W ten sposób Rosja postawiła na to pierwsze. Z początku dowódcy rosyjscy lekceważyli Polskę. Uważali, że osłabiony: powstaniem Chmielnickiego, potopem szwedzkim kraj nie będzie w stanie obronić się przed carskimi wojskami. Jednak jak bardzo nie doceniali Rzeczpospolitej przekonali się pod Konotopem gdzie siły Jana Wyhowskiego i Tatarów zadały Rosjan dotkliwą porażkę. Widząc to nasz przeciwnik postanowił lepiej przygotować się do wojny i nasilić zabiegi dyplomatyczne.
Efektem tych działań była druga Rada Perejasławska (7.11.1659) na której podtrzymano ustalenia z pierwszej, zaś na przywódcę Kozaków obrano Jerzego Chmielnickiego, syna słynnego Bohdana.

W tym czasie Polakom udało się zakończyć wojnę ze Szwecją (pokój w Oliwie 3 maja 1660 roku) i zjednać sobie Tatarów którzy zaniepokojeni byli połączeniem się Kozaków z Rosjanami. Wydarzenia zaczęły przybierać szybki obrót na początku roku 1660. Car zwołał pospiesznie rade wojenną na której uchwalono plan operacyjny. Jego założenia były następujące:
- przenieść zmagania wojenne do Polski
- uniemożliwienie wejście armiom koronnym na Ukrainę
Zaś dowódcą wojsk carskich obrano Wasyla Szeremietiewa. Był to wojewoda kijowski który traktował lekceważąco młodego Chmielnickiego co później miało dać swoje negatywne dla Moskwy efekty. Polacy rozpoczęli przygotowania do kampanii na Ukrainie bezpośrednio po podpisaniu pokoju ze Szwecją. 24 maja w Warszawie odbyła się rada wojenna pod przewodnictwem króla Jana Kazimierza, na której do 4 czerwca opracowano plan dalszych działań. Biorąc pod uwagę ciężkie położenie na Litwie zdecydowano wysłanie tam korpusu Czarnieckiego. Ukrainy musiał chwilowo bronić samotnie Potocki wspomagany przez Tatarów. Pozostające w odwodzie siły Lubomirskiego miały, w zależności od rozwoju wydarzeń, interweniować albo na północy, albo pójść w sukurs hetmanowi wielkiemu. Rozesłano I i II wici do szlachty (5 czerwca), wzywając pospolite ruszenie.

Rosjanie wysłali dwie wyprawy pierwszą na Litwę druga na Ukrainę. Obie zakończyły się jednak niepowodzeniem Moskwy. Rzeczpospolita po raz kolejny wykonała ogromny wysiłek zbrojeniowy zaciągając 54 tys. żołnierzy. Te siły zdołały powstrzymać Rosjan. Na Litwie Czarniecki pokonał przeciwnika pod Połonką armie Iwana A. i zmusił przeciwnika do wycofania się, aż za Berezynę. Zwycięstwa na Litwie umożliwiły w 1661 roku odbicie Wilna. Należy przyznać, że kampania Rosjan na Litwie odniosła całkowita porażkę. Nie lepiej wiodło się Moskwie na Wołyniu. Tam bowiem Jerzy Lubomirski osaczył pod Cudonowem Wasyla Szeremietiewa zadając mu dotkliwą porażkę.

Poniesione klęski spowodowały, że Rzeczpospolita mogła przejść do kontrofensywy. W roku 1662 odzyskano większość Wielkiego Księstwa Litewskiego, niestety bez Smoleńska. Podjęta późną jesienią 1663 roku ofensywa Jana Kazimierza miała za zadanie odzyskać cała Ukrainę. Niestety Rosjanie unikali walnej bitwy, armia królewska zaś niszczała przy zdobywaniu uporczywie broniących się miasteczek w trudnych, zimowych warunkach. Ofensywa ta została zakończona niepowodzeniem. Widząc to Kozacy "prawobrzeżni" postanowili walczyć o swoją niezależność. Polacy zaś po raz kolejny musieli poskromić ich zamiary. Tą niechlubną misje musiał wypełnić Stefan Czarniecki.
I tak w 1664 roku rozpoczęła się kolejna kampania. Niestety nasz słynny hetman zginął podczas oblężenia jednej z twierdz kozackich w 1665 roku. Wobec coraz silniejszych buntów chłopów i Kozaków oraz coraz bardziej realnej wizji interwencji Turcji i Tatarów na Ukrainie Polska i Rosja zawarła w 1667 roku w Andruszowie rozejm. Układ ten na długi czas zapobiegał dalszym walka między obu stronami. Na jego mocy Rzeczpospolita oddawała obszary zdobyte w 1619 roku, zaś terytorium Ukrainy uległo podziałowi. Po stronie Rosyjskiej zostawała jej część na lewym brzegu Dniepru wraz z Kijowem (początkowo na dwa lata, później na stałe) oraz Zaproże, natomiast tereny kozackie miały stanowić kondominium polsko-rosyjskie. Specjalny punkt zakładał wspólne działania przeciwko Krymowi i Turcji. Rozejm ten kończy długie walki o panowanie na Ukrainie. Warunki tego rozejmu zostały powtórzone w zawartym w 1686 roku pokoju nazwanym od nazwiska polskiego posła pokojem Grzymułtowskiego.

Z całą pewnością przyznamy, że te konflikty polsko-rosyjskie były bardzo niekorzystne dla Rzeczpospolitej. W dużej mierze przyczyniły się do kryzysu Polski, który miał miejsce w drugiej połowie XVII w. Ale warto tutaj podkreślić, że w pewnej mierze sami Polacy przyczynili się do takiej sytuacji. Gdyż, jak powiedzieliśmy sobie na wstępie, pierwsze konflikty powstały na wskutek chęci przejęcia władzy w Rosji przez Zygmunta III Wazę. Ponadto mimo klęsk poniesionych w tych wojnach, dalej dążyli do zaspokojenia swoich niecnych pragnień nie zważając jakie przyniesie to skutki. I w taki to sposób Polska sama przyczyniła się do swojego upadku: pogorszenie sytuacji gospodarczej, politycznej, ekonomicznej, społecznej, Rzeczpospolita utraciła wiele ziem, przez co straciła uznanie w oczach sąsiadów. Poza tym wraz z pogorszeniem gospodarki doszło do upadku miast. Następnymi skutkami wojen było zmniejszenie populacji, agraryzacja oraz decentralizacja władzy i rozwój oligarchii magnackiej.


BIBLIOGRAFIA:
• Gierkowski Józef Andrzej, Historia Polski 1505-1764. Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1984.
• Jasienia Paweł, Rzeczpospolita Obojga Narodów. Srebrny wiek. Wydanie pierwsze. Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1967.
• www.historia.fivnet.com.pl
• www.sciagawa.pl
• Encyklopedia multimedialna PWN 2000
• Encyklopedia multimedialna OMNIA 2001

Dodaj swoją odpowiedź