Meandry niecierpliwości

„Meandry niecierpliwości”

Bartłomiej Dzik, w swojej pracy zatytułowanej „Meandry niecierpliwości” opowiada o naszej codziennej walce z pokusami, na które nieustannie wystawia nas życie. Autor mówi o braku silnej woli i wytrzymałości. Podaje przykład opakowania z czekoladkami leżącego na stole. Bohater eksperymentu sięga po jedną z nich, po minucie bierze kolejną i tak aż pudełko jest puste. Mowa jest tutaj oczywiście o łakomstwie, które stanowi jeden z wielu przykładów braku silnej woli u człowieka. Narrator zauważa jednak, że jest to mimo wszystko tylko drobny element, niemający większego znaczenia w naszym życiu.
Dowiadujemy się również o jednym z najsłynniejszych eksperymentów w psychologii, w którym Walter Mischel zbadał poziom samokontroli u dzieci. Był on niezmiernie prosty: proponowano dzieciom cukierka i obiecywano, że jeśli nie zjedzą go w ciągu piętnastu minut to dostaną kolejne dwa. Niewielu spośród nich dotrwało do końca. Jednak, co ciekawe, w przyszłości dzieci, które zostały poddane temu eksperymentowi osiągnęły sukces edukacyjny. Nieistotny drobiazg okazał się przejawem zdolności do przejawiania silnej woli i przezwyciężania pokus.
Zadajemy sobie często pytanie, – „Od czego zależy cierpliwość?”. Dzik w swoim opracowaniu, w sposób jasny mówi, że otrzymanie tego samego dobra „tu i teraz” będzie dla każdego człowieka korzystniejsze i użyteczniejsze niż uzyskanie go w przyszłości. Dobro, z którego będziemy mogli korzystać w przyszłości jest mniej atrakcyjne, ponieważ istnieje ryzyko, że nie będziemy go mogli w ogóle wykorzystać. Posiadając „coś” będziemy czuć się lepiej i swobodniej niż ryzykując niepewną przyszłość. Jako przykład autor podaje pieniądze, które w danym momencie są nam niezbędne. Co z tego, że za rok będziemy mieli dwa razy więcej, skoro w danej chwili nie będziemy mogli z nich skorzystać. Dzik uświadamia nam, że z psychologicznego punktu widzenia, wartość dobra i okres oczekiwania determinują nasze zachowanie.
Autor porusza także problem oczekiwania na karę, która powoduje silny dyskomfort. Według niego oczekiwanie na coś przyjemnego jest dużo bardziej atrakcyjne. Autor posługuje się przykładem ludzi, którzy preferują obiad w ekskluzywnej restauracji tydzień później, niż dziś normalny obiad w domu. Pomimo uprzednio przytoczonej reguły, że odroczenie dobra w czasie pomniejsza jego wartość, badani w znakomitej większości wybrali niepewną, ale wartościową wizję niż namacalną i szarą codzienność.
Ciekawą obserwacją dzieli się z nami także Loeurenstein, który prosił badanych, by ocenili, ile jest dla nich wart namiętny pocałunek z wybraną gwiazdą filmową, zależnie od tego, jak owa przyjemność miałaby być oddalona w czasie. Najwyższą atrakcyjność zyskał pocałunek odroczony o trzy dni, nieco mniejszą otrzymany natychmiast albo za rok, najmniejszą zaś otrzymany za dziesięć lat. Zauważamy tutaj, że atrakcyjność rzeczy, której oczekujemy wzrasta wraz z czasem, jednakże zbyt długi okres wywołuje spadek zainteresowania.
Konkludując, każdego dnia wystawiani jesteśmy na wiele prób, które stanowią bardzo istotny element ludzkiego życia. Bardzo często, jak mówi autor tekstu, żałujemy, że zabrakło nam silnej woli, by przezwyciężyć pokusę otrzymania szybkiej nagrody i zyskać tym samym możliwość zdobycia czegoś cenniejszego w odleglejszym czasie. Ponadto uważam, że każdy człowiek powinien nad sobą nieustannie pracować i usiłować zwalczać pokusy, a tym samym umieć zapanować nad własnymi słabościami, co sprzyja budowaniu silnego charakteru, tak potrzebnego we współczesnej rzeczywistości.



Źródło – Chcieć i móc „Charaktery” styczeń 2003

Dodaj swoją odpowiedź