Marek Aureliusz Probus - biografia.

NIE UŻYWAĆ W VII L.O. W KATOWICACH.
<BR>Marek Aureliusz Probus pochodził, jak przed nim Aurelian i Klaudiusz II, z prowincji naddunajskich, należał tak, więc do tzw. Iliryjczyków. Był popularny wród żołnierzy, służył, bowiem w wojsku zawodowo od młodoci i kolejno zdobywał coraz wyższe stopnie. Walczył za Waleriana, Galeina oraz ich następców. Został cesarzem majc 44lat. Był człowiekiem niezwykle dowiadczonym w wojennym rzemiole i energicznym, toteż zapisał się w dziejach imperium jako jeden z najlepszych władców.
<BR> Probus najpierw ukarał tych zabójców Floriana, których nie dosięgła ręka Tacyta. Może pomcił też mierć tego ostatniego, jeli istotnie został on zamordowany. Potem przyjechał do Rzymu, na krótko jednak, bo już wiosn 277 roku popiesznie wyjechał do Galii, aby odeprzeć najazd Franków i Lugiów zza Renu. Barbarzyńcy spustoszyli tam ponad 60 miast. Okręty Franków przybijały nawet do brzegów Luzytanii (Portugalii). Armia rzymska podzieliła się na dwa korpusy, a jednym z nich -przeciw Lugiom -dowodził sam cesarz. Oba odniosły zwycięstwa odzyskujc łupy i jeńców. W ręce Probusa dostali się nawet wódz Lugiów Semnon i jego syn, toteż lud ten zawarł z Rzymianami pokój. Pozwolono Lugiom powrócić do siedzib, a potem wypuszczono z niewoli także ich wodza. Gdyby przyjć, jak czyni to niektórzy badacze, że Lugiowie to Słowianie, chodziłoby o fakt z dziejów naszym przodków -jest to jednak bardzo wtpliwe.
<BR> Tymczasem z pomoc Frankom przyszli Burgundowie. Probus pokonał ich połczone siły, choć jego wojsko było mniejsze. Gdy za barbarzyńcy złamali układ pokojowy i nie zwrócili łupów i jeńców, uderzył na nich jeszcze raz. Germani wzięci do niewoli, częciowo otrzymywali działki ziemskie, które mieli uprawiać jako kolonialne.
<BR> Aby umocnić zwycięstwo cesarz przekroczył Ren i szedł przez ziemie między górnym biegiem rzeki a Dunajem, już od dawna opuszczone przez rzymskie oddziały, choć istniał tam niegdy potężny system fortyfikacji, limes Germanicus, którego szcztki pozostały do dzi. Nie mogło być nawet mowy o przywróceniu dawnych granic, wydaje się jednak, że obsadzenie niektórych tylko miejsc na prawym bryzgu rzeki pozwoli na kontrolowanie przeprawy przez ni. Probus toczył póniej wojny w:
<BR> Prowincjach bałkańskich -278r.
<BR> Azji Mniejszej - 279r.
<BR> Prowincje bałkańskie - 280r.
<BR>Ludy najeżdżajce imperium, nie były wybijane, lecz osiedlane wewntrz imperium.
<BR> W 281 roku, ludnoć Rzymu ogldała tryumfalny wjazd Probusa. Cesarz mógł być rzeczywicie dumny ze swych czynów. Był godnym następc Aureliana, w cigu pięciu lat przywrócił pokój w całym niemal imperium i podporzdkował lub wyparł poza granice wrogie ludy. Pokonał też samozwańczych cesarzy. Historycy uważaj, że z powodu owych buntów, Probus wprowadził istotne zmiany w polityce rolnej. Zezwolił, bowiem, aby zakładanie lub rozwijanie plantacji winoroli w różnych krainach. Zapewne włanie w czasie uroczystoci wyrzekł Probus słowa dumne i pełne nadziei: "Wkrótce już nie będziemy potrzebowali żołnierzy" przekonany, że wracaj czasy pełnego pokoju, cesarz zaczł kierować wojsko do pomocy przy budowie dróg, mostów, kanałów czy robót polnych. Tak działało imperium w okresie wietnoci, Probus nawizał, zatem do dawnych, zdrowych tradycji.
<BR> Latem 282 roku, podczas pobytu w swojej rodzinnej miejscowoci, Sirmium nad Saw, rozkazał żołnierz czyszczenie i kopanie kanałów odwadniajcych. Wywołało to rozruchy wród wojsk, które odzwyczaiły się od pracy. Ofiar tych rozruchów padł sam Marek Aureliusz Probus. A był on jak twierdzi pewien rzymski historyk "równy Aurelianowi pod względem wojskowym, wyższy za od tamtego obyczajowoci."
<BR>
<BR>777
<BR>

Dodaj swoją odpowiedź