,,Małe dziecko" Dawno, dawno temu, a nawet wczoraj, żyli sobie pewni staruszkowie. Od zawsze pragnęli mieć dziecko, aż pewnego dnia... Do chaty starej babki zawitało małe 8 letnie osierocone dziecko. -Przepraszam, ale się trochę zgubiłam, przygarniecie mnie? -Rzekło płaczliwie dziecko. -Myślę, że nie zrobię wam kłopotu. -Dodała dziewczynka. -Oczywiście, że nie! -Oznajmiła stara babka. W tej chwili do pokoju wszedł dziadek. I rzekł -Kto to jest? -Oznajmił ze zdziwieniem dziadek. -Dziecko -Odpowiedziała babka. Dziadek początkowo się przeraził, nie lubił obcych w domu, a zwłaszcza dzieci. W ten, babcia wyjaśniła wszystko dziadkowi. -Ale, skąd to dziecko się wzięło? -Powiedział dziadek. -Zapukało do drzwi, było wystraszone, musiałam coś zrobić. -Powiedziała cicho babka. -No cóż, em.. No, w sumie może zostać. -oznajmił niepewnie dziadek. -Pani, proszę pani... ee, -Jak mam do Pani mówić? -Powiedziała cichuteńko dziewczynka. -Musimy Cię oddać do sierocińca, pewnie tam Cię szukają. -Powiedziała smutno babka. -Ale, ale mi tu jest dobrze. -Powiedziało smutno dziewczynka. Babcia wraz z dziewczynką pojechały do sierocińca. -O, jest nasza zguba! -Powiedziała radośnie pani, która pracowała w sierocińcu, jako opiekunka. Wtem babka rzekła; -A możemy ją adoptować? -Oczywiście -Powiedziała Pani. Dziewczynka wraz z babcią wróciły do domu, i żyły długo i szczęśliwie. Liczę na naj, starałam się...
Napisz wymyśloną przez siebie baśń,pamiętając o wszystkich jej cechach.Niezapomnij zatytułować swojego utworu.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź