Recencja filmu pt. "Świadectwo".
Film dokumentalny pt. „Świadectwo” jest opowieścią o życiu Jana Pawła II, widzianym oczami wieloletniego przyjaciela i sekretarza papieskiego, kardynała Stanisława Dziwisza. Film powstał na podstawie jego książki (pod tym samym tytułem) wydanej w zeszłym roku. Jak wiadomo, egzemplarze „Świadectwa” rozeszły się jak ciepłe bułeczki. Moim zdaniem film również zasługuje na uwagę.
Reżyserem ekranizacji jest Paweł Pitera, człowiek wielokrotnie zajmujący się produkcjami o podobnym charakterze. Scenariusz napisali Jan Franco Svidarcoschi, Paweł Pitera oraz ks. Paweł Ptasznik, a montażystą jest Cezary Grzesiuk. Ważnym i ciekawym elementem jest według mnie narracja, której podjął się znany aktor Michael York. Szczególny wpływ na moje uczucia ma specyficzny klimat filmu sprzyjający refleksjom. Nieodłącznym czynnikiem tego klimatu jest muzyka skomponowana przez Vangelisa i Roberta Jansona.
Zanim kardynał Dziwisz zaczyna opowiadać o papieżu, przybliża widzom historię swego dzieciństwa, dzięki temu staje się jeszcze bardziej bliski, co z kolei sprzyja uważnemu wsłuchiwaniu się w jego słowa. Utworzone na potrzeby filmu sceny z życia papieża są odgrywane przez „symbolicznego” aktora. Jego twarzy nie widzimy, gdyż pokazywany jest w półmroku albo od tyłu. Sądzę, że takie rozwiązanie jest dobrym pomysłem- każdy widz oczyma swojej wyobraźni widzi Karola Wojtyłę a nie skupia się na odtwórcy tak ważnej roli.
Scenografowie (Rafał Waltenberger i Maria Duffeck) w bardzo naturalny sposób, ukazują skromność otoczenia tego wielkiego człowieka. Jan Paweł II jest niedoścignionym autorytetem dla wielu ludzi. Nigdy jednak nie wywyższał się ponad nikogo i to w rzeczywistości uczyniło go wielkim. Film zawiera wiele oryginalnych nagrań i zdjęć papieża, co pozwala wręcz odczuć jego obecność, jego bliskość. Duża część z nich dotychczas nie była nigdzie publikowana, a to z pewnością czyni dokument ciekawszy.
W treści filmu jest jedno zdarzenie, o którym dotąd nie mogliśmy nigdzie poczytać czy usłyszeć- drugi zamach na Jana Pawła II. Miał on miejsce w Fatimie w 1982r. i dotychczas był utrzymywany w tajemnicy. Momentami „Świadectwo” jest w stanie poruszyć do łez. Jedna z odegranych scen szczególnie utkwiła mi w pamięci: egzorcyzmowanie kobiety przez papieża, które zakończyło się jej uwolnieniem. Jest to mocny przykład wiary, jaką nosił w sobie i miłości, jaką obdarzał każdego ten wielki człowiek. Bolesne wspomnienia wzbudziło we mnie jedno z ostatnich oryginalnych nagrań, które zostało zamieszczone w filmie: pierwszy dzień kwietnia, ukochany papież pokazuje się w oknie i nie może powiedzieć do licznie zgromadzonych ludzi ani słowa. Kardynał Dziwisz w komentarzu do tej sceny cytuje jego słowa, które tuż potem wypowiedział: „może lepiej, żebym umarł, jeśli nie mogę spełniać powierzonej mi misji”. Przez kolejne godziny tłum zamyślonych, modlących się ludzi zgromadzonych pod watykańskim domem papieża, oczekuje na każdą informację o jego stanie zdrowia. Wielu z nich płacze…
Film pt. „Świadectwo” z pewnością warty jest obejrzenia, tym samym wszystkim go polecam, nie tylko ze względu na oprawę muzyczną i niepublikowane wcześniej materiały archiwalne, ale przede wszystkim ze względu na wciąż żywy temat Jana Pawła II. Ten wielki człowiek chorował i słabł na oczach wszystkich, a pomimo tego nie opuszczała go pogoda ducha, ciekawość świata, wielkie pragnienie bycia z ludźmi i głoszenia im Słowa Bożego. Był prawdziwym naśladowcą Chrystusa i warto pogłębiać swoją wiedzę o nim. Marta Chojnowska