Jak rozumiesz słowa: „Jeżeli chcesz żeby twoje życie było piękne, może takie być, przecież to ty sam je układasz
Wykorzystałam prace różnych autorów, teraz przekazuje dalej....
Rozprawka na temat: „Jak rozumiesz słowa: „Jeżeli chcesz żeby twoje życie było piękne, może takie być, przecież to ty sam je układasz”.
Jak zdefiniować piękno? Tajemnica tego co tkwi we wnętrzu człowieka, tego na pierwszy rzut oka nie dostrzegalnego uroku, nęka ludzkość od wieków. Tego co decyduje o tym, iż niektórych ludzi możemy nazwać pięknymi, nie ze względu na ich wygląd, ale osobowość i nastawienie do życia. Takiego piękna nie rozpoznaje się na pierwszy rzut oka, bo „piękno ciała jest proporcją członków w ich układzie wzajemnym i w stosunku do całości”. Trzeba nauczyć się dostrzegać wnętrze człowieka, trzeba patrzeć głębiej, a nie ograniczać się do jednego spojrzenia i szybkiej oceny. Rozmaite przejawy naszej pogoni za pięknem są bardziej widoczne niż kryjące się za nią motywacje.
Nawet starożytni filozofowie próbowali określić piękno. „Co jest piękne, jest dobre. Brzydota jest brakiem miary” twierdził Platon. Poeci głoszą, iż „Piękno jest prawdą, a prawda pięknem”, a nawet iż „Piękno jest wyrazistsze od prawdy”.
Chcemy tego czy nie, piękno się liczy. A na ile, to już zależy od wyznawanych przez nas wartości. Im pełniej żyjemy, im lepiej rozumiemy świat, tym bardziej pobłażliwa staje się nasza definicja piękna.
Tak naprawdę już od dziecka rodzice uczą nas, iż nie ważny jest wygląd zewnętrzny człowieka, że najważniejsza jest jego osobowość. Odpowiedzmy sobie, więc na pytanie: dlaczego tylko w bajkach ludzie czystego serca dostrzegają pięknego księcia we wstrętnej żabie? Przecież najcudowniejsze piękno jest w nas samych, gdyż jest ono niepowtarzalne i nie da się go zobaczyć gołym okiem. Aby je dostrzec, należy bardzo dokładnie poznać daną osobę i dopiero wtedy ocenić całość: powłokę i wnętrze.
A więc co mogłabym zrobić, żeby moje życie było piękne? Abym została zapamiętana jako osoba, która wniosła do życia innych ludzi uśmiech i na którą w każdej sytuacji można było liczyć. Myślę, iż abym mogła w przyszłości swoją postawą przynosić innym radość, powinnam sama odnaleźć swoje szczęście. Każdy człowiek szuka tego wspaniałego uczucia i ja również chciałabym znaleźć ten złoty środek dzięki któremu życie stanie się prostsze i bardziej przyjemne. Tylko czym właściwie jest to szczęście? Pewne jest, że stan ten jest sprawą indywidualną. Głębszej myśli trzeba więc szukać gdzie indziej, najlepiej u samego siebie, dlatego przedstawione tutaj przypadki należałoby przypisywać wyłącznie mojej osobie.
Pewien mędrzec twierdził, że „kiedy człowiek nie doznaje przymusu, czyli jest wolny, bezpieczny i niedostępny dla szkody, kiedy żaden jego wysiłek nie pójdzie na marne, żadna przeszkoda nie stanie mu na drodze, a wszystko ułoży się według jego życzenia, gdy nie spotka go nic przeciwnego i nic nie stanie na przekór jego woli”, wtedy właśnie można go uznać za szczęśliwego. I co się tyczy tejże materii-to jest moja odpowiedź. Ale bywa też, że w samotności czuję się swobodnie i jestem szczęśliwa, mogę jeść palcami, pośpiewać do słuchawki od telefonu i nie wymaga to żadnych większych poszukiwań. Osiągnięcie szczęścia, to przecież doprowadzenie życia do stanu, w którym będzie ono zgodne z moralnością, sumieniem. Tyle tylko, że „głos sumienia też czasami przechodzi mutację”. Jedni twierdzą, że „szczęście, każdy w sobie nosi”, inni mówią, że „to piórko na dłoni, co wpada gdy samo chce i gdy nikt za nim nie goni”. Szukając dróg prowadzących ku szczęściu, zdarza się , że zastygamy w jednym miejscu. Pochłonięci rozmyślaniami nie dostrzegamy jak życie przecieka nam przez palce, i właśnie wtedy, w najmniej oczekiwanym momencie zjawia się. Dziwne, czasem wystarczy jedno słowo, choćby całkiem banalne, żeby uczynić człowieka szczęśliwym. Podobno szczęście jest stanem umysłu, i każdy sam może zdecydować, czy je osiągnie. Nie jest ono celem, ale dążeniem do celu i poczuje się je po drodze.
Szczerze powiedziawszy nie widzę różnicy w sposobie w jakim ludzie dążą do szczęścia, pomijając już fakt, że sama materia jest dla każdego czymś innym. Wszystko zależy od odpowiedniego nastawienia. Czasem wystarczy pomyśleć, że nie jest się stworzonym dla przemysłu, ani dla konta w banku, wystarczy pomyśleć, że jest się stworzonym, aby być szczęśliwym człowiekiem. Trzeba tylko wciąż zadawać sobie pytania, czego chcę, na co liczę, co pragnę osiągnąć? Nie należy dziwić się, że nigdy nie jest się spokojnym, jak ten, co znalazł. Należy żyć dniem dzisiejszym i wtedy właśnie osiągniemy zadowolenie. To my ponosimy odpowiedzialność za swój stan. Jeśli ciągle będziemy wypatrywać zła, które nam wyrządzono, ono wyszarpie nas do ostateczności. Ja wiem, że moja egzystencja nie jest pełna, moje życie nie jest piękne- jeszcze. Ale szczęście to pojęcie względne, to co jednym przynosi radość, innym smutek. „Do jednych szczęście się śmieje, do innych szczerzy zęby”, jak mawiał polski pisarz Zbigniew Wróblewski.
Podobno szczęściem można zarazić się jak chorobą. Tyle tylko, że jakoś nie widać epidemii. Dobrze wiemy, że szczęście przychodzi pod wieloma postaciami, więc jak je możne rozpoznać? Szczęście to istota niezwykle krucha i dla każdego w inny sposób osiągalna.
Z drugiej strony nie tylko będąc szczęśliwą, będę mogła pomagać innym i w rezultacie moje życie doprowadzić do stanu, kiedy będę mogła je określić mianem pięknego.
Zawsze wychowywano mnie w kulcie nauki, rodzice często podkreślali jej szczególną rolę. Jak powiedział Arystoteles: „Najcenniejszym i najtrwalszym darem, jaki można dać dziecku, jest wykształcenie”. Buntowałem się przeciw tej teorii. Teraz trochę inaczej patrzę na tę sprawę. Chcę uczyć się dalej. Wielu moich rówieśników sądzi, że najważniejsze to szybko skończyć szkołę, pójść do pracy, założyć rodzinę. Dopiero w wieku dojrzałym zorientują się, że byli w błędzie, że nie doceniali roli nauki, będą patrzeć z zazdrością na tych, którzy z racji wykształcenia mają lepszą pozycję, ciekawszą pracę, inne dochody. Poza tym nauka w miejsce pracy i dorosłego życia przedłuża naszą młodość. Inną wartością jest rzetelna i systematyczna praca. Znane przysłowie „bez pracy nie ma kołaczy” jest w pełni uzasadnione. Praca to rzecz, bez której człowiek nie może żyć. Tylko dzięki niej osiągniemy postanowione przez siebie cele. Ja na przykład w przyszłości chciałabym pomagać tym, którzy z nie zależnego od nich powodu są pokrzywdzeni i nie dają sobie sami rady w życiu. Obok pracy ważna jest także wytrzymałość i upór. Człowiek na swojej drodze spotyka wiele przeszkód, które wytrwałość pomaga mu zwalczyć. Ludzie słabi, nie dający sobie rady z przeciwnościami losu, nie dojdą do obranego celu. Uważam, że życie powinno być pełne miłości do ludzi, szczególnie tych pokrzywdzonych przez los. Niepełnosprawni, chorzy, biedni nie oczekują tylko współczucia, oczekują także pomocy konkretnej. A dzięki pieniądzom mogłabym brać udział w akcjach charytatywnych na dużą skalę, np. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Myślę, że coroczny organizator i twórca tej ogólnopolskiej kwesty Jurek Owsiak jest tu bardzo dobrym przykładem na człowieka, którego miliony zapamiętają jako tego, który przeżył swoje życie właściwie. Pomagał innym nie chcąc nic w zamian. To wspaniałe, ale nie wiem czy też mogłabym żyć w ten sposób.
Uśmiech jest czymś, o czym człowiek nie powinien zapominać. Pomaga we wszystkich sytuacjach, napełnia otuchą, jest przyjacielem. Inni – żywi przyjaciele – też są potrzebni, są prawdziwym oparciem. Nie mogę wyobrazić sobie życia bez przyjaciół i bez wartości, o których napisałem. Bez nich życie nie byłoby piękne.
Pewien „mędrzec” powiedział, że to właśnie „śmierć nadaje piękno życiu, że tylko sztuczne kwiaty nie umierają”. Prawdę mówiąc nie mam pojęcia o co mu chodziło. Czy miał na myśli to, iż sensem naszego istnienia jest właśnie śmierć? Przecież nie może być prawdą, iż to właśnie dzięki śmierci nasze życie stanie się piękne. Jeżeli tak to nie zgadzam się z tym. Przecież to bzdura! Świat nie jest ani dobry, ani zły. Trzeba nauczyć się żyć w takiej rzeczywistości, jaka jest nam dana i trzeba starać się przeżyć swoje życie jak najlepiej. Należy być wrażliwym, na innych ludzi, umieć cieszyć się pięknem przyrody, pielęgnować swoje człowieczeństwo, mieć odwagę stawać w obronie krzywdzonych i dawać świadectwo prawdzie. Dopiero takie życie ma wartość, dopiero takie życie jest piękne.