Czy idea jedności władzy duchownej i świeckiej może być atrakcyjna w dzisiejszym świecie? Spróbuj uzasadnić swoje stanowisko.
Uważam, że władza duchowna powinna być niezależna od świeckiej. W dzisiejszych czasach ludzie w większości krajach mają wolny wybór i sami decydują, w co lub kogo chcą wierzyć. Gdyby w państwie była narzucona jedna religia, przez władce, np. Prezydenta, sprawującego również funkcję najwyższego kapłana czy przywódcy duchowego, to ludzie czuliby się ograniczeni. Zwłaszcza w państwie demokratycznym nie byłby to dobry pomysł. Od religii oczekujemy opieki.
Do Boga zawsze możemy się zwrócić z prośbą o pomoc, podziękowaniem. Jednak każdy powinien sam decydować, do jakiego boga chce się zwracać. Wszyscy mają prawo autorytatywnie wybierać. Ludzie nieraz postanawiają również niewiarę w żadnego boga – zostają ateistami. Nie chcą, aby cokolwiek czy ktokolwiek za nich decydował i w ten sposób, ich zdaniem, zwiększają sobie swobodę. Jest to jedna z wielu alternatyw w obecnym świecie.
Przyglądając się tej kwestii, łatwo można zauważyć także inny aspekt. Na pewno znaleźliby się ludzie, należący oczywiście do najliczniejszej, wiodącej religii w danym państwie, którzy uznaliby, że powinien być wprowadzony zakaz kultywowania innych religii. W takim wypadku ujednolicenie obu władz, duchowej i świeckiej, poprzez połączenie ich w jednej osobie byłoby bardzo atrakcyjnym pomysłem. Jednak, moim zdaniem, ten sposób myślenia jest zdecydowaną dyskryminacją pewnych grup ludności. Na dodatek, gdyby zostało to przeprowadzone w powyżej przedstawiony sposób, to byłaby to dyskryminacja zgodna z prawem... a tu zbliżamy się bardzo niebezpiecznie do hitlerowskiego sposobu myślenia.
Władza duchowna i świecka nie powinny być utrzymane w jednych rękach. Każdy z tych przywódców ma swoje obowiązki, zadania, prawa, a nieraz są one ze sobą sprzeczne (prawo świeckie kłóci się z kościelnym; np. w niektórych krajach jest dozwolona aborcja, podczas gdy religia katolicka jej stanowczo zabrania i traktuje jako morderstwo). Połączenie ich byłoby nie tylko trudne (problemy prawne związane z konstytucją), ale i bardzo niewygodne i wręcz niebezpieczne.