Czy dzisiaj w dobie komputerów i w obliczu zagrożenia polska młodzież zjednoczyłaby się w walce przeciwko wrogowi?
W dzisiejszych czasach ludzie, a w szczególności młodzież nie zdają sobie sprawy z zagrożenia wojną. Każdy jest zajęty swoimi sprawami. Powinniśmy zadać sobie pytanie: czy polska młodzież zjednoczyłaby się do walki przeciwko wrogowi? Czy poświęciłaby się? Myślę że nie.
Po pierwsze młodzież nie jest zainteresowana losem Polski. Dużo z nich chce w przyszłości wyjechać stąd i nigdy nie wrócić. Znaczące jest dla nich życie w dostatku. Nieważne czy w Polsce, czy w innym kraju.
Poza tym młodzież nie jest na tyle odważna, by bronić państwa atakowanego przez wroga. Z pewnością baliby się przeciwstawić nieprzyjacielowi jak i bronić swojego kraju. Staraliby się nie doprowadzać do konfliktów i być posłusznym w stosunku do wroga. Nie ważni byliby inni ludzie, chcieliby ocalić tylko siebie.
Z całą pewnością młodzież nie jest zaangażowana w życie państwa. Dbaliby tylko o bezpieczeństwo swoich najbliższych. Staraliby pomagać sobie nawzajem i działać w jednej zgranej drużynie.
Moim ostatnim argumentem potwierdzającym tezę, jest to że młodzież nie umiałaby współpracować ze sobą. Nie umiałaby się ze sobą dogadać i razem przeszkodzić wrogowi w walce. Nie mieliby tyle zapału do walki jak bohaterowie książki pt,, Kamienie na szaniec"
Dzisiejsza młodzież nie odważyłaby się przeciwdziałać wojnie. Starałaby się jak najszybciej uciec z miejsca zagrożonego wojną. Nie jest dla nich ważne dobro państwa. Dbają tylko o siebie i najbliższe otoczenie.