Mobing, lobing, pracoholizm.

Mobbing – systematyczne trwające co najmniej kilka miesięcy, zachowania mające na celu izolowanie pracownika od społecznego otoczenia, pozbawienie go godności, rozbicie jego dotychczasowej tożsamości, doprowadzenie do całkowitej bezradności i bezsilności. (wikipedia.org)

Słowo mobbing wywodzi się od amerykańskiego słowa mob i oznacza złe traktowanie, atakowanie, napadanie. W ujęciu biologicznym jest to napadanie, nękanie przez drapieżców dużo słabszych zwierząt. Po raz pierwszy jako proces przemocy i nękania psychicznego pracownika został użyty przez Heinza Leymanna, szwedzkiego psychologa. Procesem tym określił częste i długotrwałe działania, skierowane przeciwko pracownikowi, zmierzające do usunięcia go z grupy współpracowników. Obecnie przyjmują one różną formę i intensywność.

Przyczyn działań mobbingowych jest bardzo wiele. Najczęściej kształtują się one ze względu na kształt i typ społeczeństwa. Wysokie bezrobocie i groźba utraty pracy sprawiają, że pracownicy są skłonni wykonywać każde polecenie przełożonego. Większość z nich w trosce o swą pracę boi się walczyć z takimi działaniami. Często osoby które sprzeciwiają się takim działaniom są bezzasadnie zwalniane. Przykładem tego typu mobbingu może być rozgłaszane przez media w ostatnim czasie, fałszowanie rzeczywistych godzin pracy. Pracownicy pracowali nawet więcej niż 12 godzin, natomiast w ewidencji wpisywano standardowe 8 godzin. Większość z nich nie sprzeciwiała się takim działaniom, a nawet świadomie podpisywała sfałszowane dokumenty, gdyż zastraszani byli przez swych przełożonych. Mobbing odnosi się nie tylko wobec wszystkich pracowników, jak w powyższym przykładzie, ale również wobec jednostki. Najczęściej jest to narzucanie zbyt dużej ilości obowiązków, częsta krytyka i oskarżenia, czy przywłaszczanie sobie efektów cudzej pracy. Tego typu zachowania spotykane są nie tylko na linii pracodawca-pracownik, ale również pomiędzy pracownikami. Nadmiar pracy, najczęściej nasuwany jest młodym pracownikom. Ci będący dłużej stażem w danej firmie i instytucji szykanują takie osoby i grożą donoszeniem do pracodawcy o niedostatecznych kwalifikacjach, czy potencjale nowo zatrudnionego.

Kolejnymi przyczynami działań mobbingowych mogą być różnice ze względu na kolor skóry, pochodznienie, wyznawaną religię, poglądy polityczne czy orientację seksualną. Osoba „inna” wyróżniająca się od pozostałych jest nie akceptowana przez innych pracowników. Najczęściej nie liczą się oni z jej zdaniem, często taką osobę krytykują. Również osoby wyżej postawione są narażone na działania mobbingu. Stanowisko takiej osoby jest często podważane. Dotyczy to zwłaszcza obcokrajowców. Podwładni nie są skłonni słuchać poleceń takiej osoby, a nawet prowadzą do złego wizerunku swego przełożonego u pracodawcy, domagając się usunięcia ze stanowiska lub zwolnienia. Również wzorowa praca mogą stać się powodem mobbingu. Inni pracownicy, a szczególnie przełożeni czują zagrożenie swej kariery wobec takich osób. Zazwyczaj prowadzą one do działań mających na celu ośmieszenie lub ograniczanie rozwoju pracy takiej osoby.

Innymi przyczynami mobbingu może być zbyt chimeryczne nastawienie pracodawcy. Nie liczy się dla niego zdanie oraz poglądy pracowników. Sprzeciwienie się jego decyzjom, czy przedstawienie odmiennego zdania powoduje spłynięcie większych obowiązków na taką osobę. Taki pracodawca nie zważa na prawa pracowników, nakładając na nich większe wymagania i poświęcenie. Często jedna osoba wypełnia obowiązki kilku, mające na celu obniżenie wydatków, a co za tym idzie większe dochody firmy i pracodawcy. W celu podwyższenia wydajności pracodawcy ustalają nagrody dla najlepszych pracowników, mające na celu zwiększyć konkurencyjność wewnątrz firmy i pracowanie ponad wymiarowymi godzinami. Do tych działań możemy też zaliczyć mobbing na tle seksualnym. Pracodawcy zmuszają swe podwładne usług seksualnych, grożąc, a nawet stosując przemoc fizyczną.


Osoby najczęściej narażone na takie działania to osoby młode. Ich wzorowa praca, wysokie wykształcenie i duże możliwości powodują zazdrość i poczucie zagrożenia wśród współpracowników, którzy starają się oderwać od grupy taką osobę, często utrudniając pracę, przez zmuszanie do wykonywania dodatkowych zadań, często przewyższających ich kwalifikacje. Takim osobom nie dana jest możliwość wypowiadania się, a każdy pomysł jest krytykowany i wyśmiewany. Wśród starszych pracowników również można spotkać mobbing- tym razem ze strony przełożonego. Zwolnienie takiej osoby przed wiekiem emerytalnym wiąże się z wypłacaniem wysokich odpraw. Aby uniknąć takich wydatków, pracodawcy narzucają nadmiar pracy takim osobom, krytykują wyniki tych prac, dając odczuć nieprzydatność w miejscu pracy. Kobiety pracujące w typowo męskim zawodzie, czy mężczyźni w sfeminizowanym również padają ofiarami takich ataków. W tym przypadku wiąże się to przede wszystkim z wyśmiewaniem takich osób.


Działanie jednej osoby przeciw mobbingowi jest trudne, dlatego istnieje wiele organizacji i instytucji pozwalających bronić swych praw w pracy. Najważniejszą z nich jest Międzynarodowa Organizacja Pracy. Oferuje ona pomoc osobom poniżanym i zachęca do walczenia z przejawami mobbingu. W Polsce od 2002 roku działa Krajowe Stowarzyszenie Antymobbingowe, które obejmuje cały kraj. Jej głównymi zadaniami jest przeciwdziałanie mobbingowi przez: pomoc ofiarom udzielaną przez psychologów oraz adwokatów, organizowanie kursów wśród pracowników, prowadzenie badań występowania zjawiska mobbingu oraz nagłaśnianie takich działań w mediach. Wiele instytucji, w tym także prywatnych proponuje pomoc w odzyskiwaniu odszkodowań, za nie wliczane godziny pracy, poniżania, stosowanie przemocy fizycznej, na drodze sądowej, zapewniając utrzymanie stanowiska pracy. Według mnie przy zjawisku, który wg badań sięga ponad 5% zatrudnionych powinny być prowadzone działania mające na celu całkowite wyeliminowanie takich sytuacji. Rządy krajów powinny zaostrzyć prawo wobec takich postaw, wprowadzając przede wszystkim surowsze kary za takie działania. Wykrywaniu mobbingu powinny posłużyć częstsze kontrole, wraz z anonimowymi ankietami, które w sposób rzetelny przedstawiały by sytuację w danej firmie. Każdy pracownik powinien mieć zapewniony dostęp do osób, które będą mogły mu pomóc. Pracodawcy chcący uniknąć przemocy wśród podwładnych powinni przeprowadzać liczne szkolenia i konferencje, a zatrudniając osoby poznać o nich opinie w poprzednim miejscu pracy. Wobec wszystkich ocena pracy powinna być sprawiedliwa, a system ustalania wynagrodzeń i podwyższania stanowiska jasno ustalony i równo dostępny. Pomysły i inspiracje każdego z pracowników powinny być traktowane równo i zawsze rozważanie przez przełożonych. Każda osoba powinna być traktowana z godnością i okazywaniem danego szacunku. Pracodawcy powinni też zadbać o ustalenie wewnętrznego działania antymobbingowego wśród pracowników. Myślę, że wraz z coraz większym poznaniem problemu mobbingu, będą prowadzone prace zmniejszające działania takiego procederu



Czym jest lobbing?

Lobbing często utożsamia się z "public affairs", czyli kształtowaniem opinii publicznej. Wyjaśnień tego pojęcia można znaleźć bez liku. Generalnie chodzi o działalność, którą podejmują najróżniejszego rodzaju organizacje, by dbać o własne interesy, zależnie od tego, jak wygląda życie publiczne i jakie zapadają decyzje administracyjne. To także pielęgnacja stosunków z urzędnikami odpowiedzialnymi za ważne dla nas kwestie. Adresatami takiej działalności są głównie nominowani urzędnicy państwowi lub wybieralni reprezentanci społeczeństwa, na przykład parlamentarzyści, ale także grupy nacisku i organizacje branżowe.
Lobbing to w rzeczywistości pojęcie węższe. Jest to konkretne narzędzie nacisku na ustawodawców. Ma na celu kształtowanie procesu legislacyjnego poprzez zachęcanie lub zniechęcanie do głosowania za poszczególnymi ustawami lub innymi aktami prawnymi.

NIEBEZPIECZNY LOBBING
Od kiedy istnieje władza, zawsze byli ludzie starający się wpływać na jej decyzje. Przesiadywali w przedpokojach polityków i urzędników, dlatego od angielskiego słowa lobby – hol, przedpokój – nazwani zostali lobbystami, a ich zajęcie zyskało miano lobbingu. Dziś lobbing uznawany jest za ważny element państwa demokratycznego. Pozwala przedstawicielom władzy ustawodawczej i wykonawczej poznać wszystkie argumenty niezbędne do podjęcia właściwej decyzji. Lobbing jest szczególnie rozwinięty w Stanach Zjednoczonych, gdzie obecność lobbystów w Kongresie jest czymś oczywistym i powszechnie akceptowanym. Obowiązują tam jednak rygorystyczne przepisy regulujące ich pracę. Polityk musi wiedzieć, kogo reprezentuje lobbysta, ten zaś może posługiwać się jedynie siłą swych argumentów i nie wolno mu korumpować przedstawicieli władzy.
W Polsce wyjątkowo często mamy do czynienia z podejrzeniami o korupcyjny lobbing. Symbolem może być afera Rywina (ustawa za łapówkę). Sprzyja temu niski poziom etyczny uczestników życia publicznego, a także brak odpowiednich regulacji prawnych. Na razie funkcje kontrolne spełniają media, tropiąc przypadki patologii. Do najgłośniejszych w ostatnich miesiącach należy sprawa ustawy o grach losowych, w której grupa przedsiębiorców związanych z biznesem hazardowym zdołała przeforsować niezwykle dla niej korzystne zapisy. Jak ujawniono, jeden z lobbystów występował w roli społecznego asystenta byłego już szefa sejmowego klubu SLD Jerzego Jaskierni, dzięki czemu miał stały i łatwy dostęp dęZ niezwykle zmasowaną akcją lobbingową mieliśmy także do czynienia podczas prac nad ustawą o biopaliwach. Producenci surowców i komponentów (rzepaku, alkoholu) poprzez nacisk na polityków przeforsowali w Sejmie ustawę nakazującą dodawanie ich produktów do paliw płynnych. Dzięki lobbingowi mieliby zapewniony zbyt na swe towary i gwarancję dużych zysków. Są jednak poważne problemy z wprowadzeniem w życie tego źle i pospiesznie napisanego prawa.
Listopad
W listopadowych sondażach popularności partii politycznych po raz pierwszy od pięciu lat SLD traci, jak się okazało na trwałe, pozycję lidera.



III. Cele grup nacisku i sposób ich realizacji na forum Unii Europejskiej.
Cele:
# zasadniczym celem działalności grup nacisku jest reprezentowanie interesów swoich
członków
# obrona tych interesów na forum unijnym
# dostęp do organów i instytucji unijnych
# wywieranie na nie presji
# wpływanie dzięki nim na procesy decyzyjne
Środki realizacji celów:
# sposoby bezpośrednie, dzięki którym grupy mogą bezpośrednio wywierać presję na
organy i instytucje;
# sposoby pośrednie ( opinia publiczna, mas media)
# stosunki oficjalne ( konferencje, seminaria, demonstracje)
# stosunki nieoficjalne ( spotkania i rozmowy o charakterze prywatnym, przyjęcia,
rozmowy telefoniczne, podarunki)
„Wszystkie formy wzajemnych stosunków pomiędzy instytucjami i organami Wspólnoty a grupami nacisku, zarówno te o charakterze oficjalnym, jak i nieoficjalnym, pozwalają grupom na zaprezentowanie ich stanowiska w danej kwestii, na próbę przekonania o słuszności ich argumentów wywarcie presji na partnerów ze strony UE, aby w swych decyzjach starali się uwzględniać również partykularne interesy grup nacisku ”

Kto w Polsce uprawia działalność lobbystyczną?
a) duże przedsiębiorstwa i korporacje – wśród nich główna rolę pełnią firmy zagraniczne. Przenoszą one z innych krajów rozwiązania organizacyjne i strategie hobbystyczne i stosują je w Polsce. W grupie największych zagranicznych lobbystów wymienić należy: Procter&Gamble, Philip Morris (Fundusz Plantatorski) i Unitek Distillers.
b) politycy i grupy interesów powiązane z władza polityczną –
c) branżowe grupy interesów ekonomicznych
d) związki, organizacje i stowarzyszenia gospodarcze – wśród nich za najbardziej znaczące uważa się: Konfederację Pracodawców Polskich, Krajowa Izbę Gospodarczą, Business Centra Club, Polska Rade Biznesu. Biorą one udział w procesie legislacyjnym, monitorują i opiniują akty prawne, wypowiadają się na temat polityki gospodarczej rządu i ingerencji państwa w gospodarkę, organizują spotkania i dyskusje na tematy gospodarcze z czołowymi przedstawicielami życia politycznego. Stanowiska najbardziej aktywnych obecne są mediach, ich członkowie finansują kampanie wyborcze wybranych polityków i popierają własnych kandydatów wyborach parlamentarnych.
e) związki zawodowe – Niezależny Samodzielny Związek Zawodowy „Solidarność” oraz Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Ważną rolę odgrywają także niektóre branżowe organizacje o charakterze masowym m.in. Związek Nauczycielstwa Polskiego. Grupy takie dysponują silnymi instrumentami nacisku politycznego instrumentami postaci masowej mobilizacji członków czy strajku.
f) organizacje i stowarzyszenia społeczne – największa aktywność przejawiają one w zakresie edukacji, ochrony zdrowia, pomocy społecznej, rodziny, dzieci i młodzieży, sztuki i kultury, rozwoju regionalnego lokalnego, kultury fizycznej, praw konsumenta, oraz feministyczne czy ekologii. Organizacje te nie stanowią jednak takiej siły, jaka posiadają te ugrupowania na Zachodzie. Jednak potarcia one doskonale dochodzić swoich praw, czego dowodem są liczne protesty czy strajki.
g) lokalne władze samorządowe – podejmują one działania zmierzające do zwiększenia udziału samorządów w finansach państwa, zmiany prawa, wspomagają rozwój lokalny, pozyskują nowych inwestorów.
h) wyspecjalizowane firmy doradcze i konsultingowe – chodzi tu o firmy działające w zakresie public affairs, public relations, governmental relations oraz niektóre kancelarie prawnicze.
Firm zajmujących się oficjalnie lobbingiem w Polsce jest niewiele, ale przewidywany jest szybki rozwój tego rodzaju usług. Wymienione podmioty nie wyczerpują oczywiście całego spektrum grup nacisku lub innych lobbystów, którzy zajmują się rzecznictwem interesów Polsce. Cześć z nich ma charakter lokalny, niezinstytucjonalizowany lub niesformalizowany i nie są one przedmiotem publicznej dyskusji. Niektóre z nich działają zresztą w ukryciu, SA bezprawne i uprawiają bardzo specyficzną odmianę lobbingu a mianowicie SA to np. organizacje przestępcze.

Pracoholizm NIEJEDNO MA IMIĘ
W artykule przedstawiamy typy pracoholizmu. Wbrew potocznym opiniom, nie każdy rodzaj pracoholizmu ma skutki jednoznacznie negatywne.

Człowiek uciekając od konfliktowych sytuacji powodowanych przez siebie lub innych, poprzez różne „- holizmy” może dojść do pracoholizmu, jako wybawienia. Jest to tym bardziej prawdopodobne, jeśli w życiu zawodowym zawsze się sprawdzał i miał sukcesy. Nie wszystko w życiu można mieć – jednym bardziej wychodzi życie prywatne, rodzinne (cenione najwyżej przez większość społeczeństwa, jak wynika z sondaży), innym zawodowe. Tylko szczęśliwcom wychodzi jedno i drugie.


Zamiast wstępu proponuję krótki test. Z podanych par określeń umieszczonych w dwóch kolumnach, należy wybrać jedno, które bardziej odpowiada twoim preferencjom:

1 2
bezrobocie pracoholizm
spokojna praca kariera zawodowa
stabilność ryzyko
dostosowanie rywalizacja
spokój aktywność
odtwarzanie rozwój
wynajmowany pokój własny dom
remont mieszkania podróże
rodzina praca


WYNIKI: jeśli większość twoich wyborów znajduje się w drugiej kolumnie, jesteś pracoholikiem, albo nim będziesz.

Dzięki takim ludziom, jak ty, możemy mówić i pisać o polskim pracoholizmie, ba, nawet porównywać się z Japończykami, Amerykanami, czy Niemcami. W tym zakresie zrobiliśmy wielki skok, wszak przypominasz sobie polskie porzekadło: „czy się stoi, czy się leży...”.
Brak kompleksowych polskich badań naukowych nad pracoholizmem, zdaje się świadczyć o jego marginalnym zakresie i zaawansowaniu jako patologii społecznej. Snucie analogii między pracoholizmem i alkoholizmem w Polsce w kontekście następstw społecznych jest co najmniej nadinterpretacją definicji. Obie patologie łączą tylko niektóre objawy i skutki w jednostkowej skali.

ISTOTA I FAZY PRACOHOLIZMU

Pracoholizm dotyka ludzi dorosłych, czyli odpowiedzialnych za efekty podejmowanych decyzji, z nadużywaniem pracy w swoim życiu włącznie. Nadużywanie pracy, podobnie jak alkoholu, może z czasem i w sprzyjających okolicznościach psychologiczno-społecznych przejść w stan uzależnienia. Granica jest słabo wyczuwalna, przebiega między PRACUJĘ, BO LUBIĘ I CHCĘ a PRACUJĘ, BO MUSZĘ, czyli między przyjemnością a katorgą.
Nadużywanie pracy może mieć charakter sporadyczny, napadowy („za pięć dwunasta”, „sytuacja awaryjna”, etc.), cykliczny (ciągi na przemian: tyram – obijam się) lub permanentny (chroniczny). Ciągowe uzależnienie od pracy oznacza coraz słabszą walkę z nałogiem, chroniczne – poddanie się.
Pracoholizm permanentny jest najbardziej szkodliwy, zarówno dla osobnika nim porażonego, jak również jego rodziny, pracodawcy i jakości wykonywanej pracy (z badań wynika, że pracoholik obsesyjny, po około 3 latach pracy zapada na „wypalenie zawodowe” objawiające się m.in. spadkiem efektywności o ok. 60% w porównaniu z okresem startu). Konsekwencje ogólne tej przypadłości są znane: od alienacji do dodatkowych nałogów, (alkoholizm, nikotynizm, narkomania, hazard, seksoholizm, etc.) po skrajne wyczerpanie psychofizyczne, choroby i śmierć (uf!).
OBLICZA PRACOHOLIZMU

Pracoholizm pozorowany

Czy pamiętasz ze szkoły takich, co to mieli wszystko posegregowane, zaznaczone, „wykute na blachę”, nie dali ściągnąć, ani nie podpowiadali, a w czasie kontrowersyjnych dyskusji chowali się za plecami „buntowników”? To z nich wyrośli pracusie – dyspozycyjni, oddani ciałem i duszą firmie bez reszty czasu dla siebie i swoich bliskich. Siedzą w pracy po godzinach (w domu ciepły obiadek, kapcie, oddana żona i grzeczne dzieci), bo szef jeszcze nie wyszedł („bezdomny”, samotny). Ciągle biegają po firmie z obłędem w oczach, nurzają się w komputerze, papierach tudzież innych narzędziach, przeszkadzają innym w pracy żądając niepotrzebnych materiałów dla zasady, spektakularnie sprzedają swój „trud i znój”. Nie mają natomiast pojęcia o chociażby o zasadzie V. Pareto, priorytetach, czy innych tajnikach skutecznego działania. Pracusie mogą tworzyć „kulturę” firmy, albo odwrotnie „kultura” firmy stwarza pożywkę dla rozwoju pracusiów eliminując efektywnych i kreatywnych pracowników i menedżerów.
Pracoholizm tymczasowy

Najlepiej odejść z „firmy pracusiów”, ale dokąd? Część z was pozostanie i pozornie dostosuje się płacąc za to dyskomfortem psychicznym, kompensowanym dbałością o dobre relacje w życiu prywatnym i satysfakcjonujące sposoby spędzania wolnego czasu. Znalezienie nowej pracy będzie odruchem obronnym przed pozostaniem „w tym bagienku”.
Pracoholizm obsesyjny

Udało się, wreszcie stanowisko godne twojego wykształcenia, umiejętności i aspiracji.
Teraz pokażesz, co potrafisz. Postawisz upadającą firmę na nogi. Utożsamiasz się z firmą bardziej niż z własną rodziną, harujesz, zostajesz po godzinach, zabierasz pracę do domu, nie rozróżniasz soboty i niedzieli od poniedziałku. Jesteś jak Zosia Samosia, każdego pracownika sprawdzasz osobiście, nie dowierzasz, zaostrzasz dyscyplinę formalną. Od czasu do czasu uczestniczysz (bądź sam je organizujesz) w weekendowych oddalonych od domu imprezach integracyjno-motywacyjnych, najlepiej z zajęciami, typu out door, żeby podtrzymać odpowiedni poziom adrenaliny. Co tam, wspólny relaks z rodziną? W czasie Wielkanocy i Bożego Narodzenia chorujesz – dopada cię grypa albo alkohol. Myślę, że jesteś jednym z tych menedżerów, którzy wypełniali ankietę sondażową dla Pracowni badań Społecznych. Wyniki sondażu wskazują, że co trzeci polski menedżer pracuje w niedziele i święta, a co drugi nie korzysta z wakacji.
I co dalej?
 warianty optymistyczne
o osiągasz dalsze sukcesy, awansujesz, dobrze zarabiasz, kupujesz mieszkanie i samochód, zakładasz rodzinę i mówisz „stop praca”, teraz „praca i rodzina”
o twoja rodzina akceptuje taki stan rzeczy, pomaga ci, wspiera, liczy na lepsze czasy

 warianty pesymistyczne
o oddałeś całą energię firmie, po kilku latach szaleńczej pracy czujesz się jak „wyciśnięta cytryna”, skrajnie wyczerpany i wypalony, już nie jesteś potrzebny firmie; w kolejce czekają następni „napakowani”
o ropadł się twój związek (nie dbałeś o partnera, który cały dom miał na głowie, a na dodatek z niego „wyrosłeś” – został gdzieś daleko w tyle w rozwoju, nie masz już o czym z nim rozmawiać)
o choroby somatyczne i psychiczne
o nałogi.

Pracoholizm ucieczkowy

Na ten typ pracoholizmu podatne są osoby żyjące w sytuacji długotrwałego oddziaływania stresogenów niemożliwych do usunięcia ze względów etycznych, religijnych, czy emocjonalnych. Te stresogeny, czy raczej ci stresogenni to najczęściej toksyczni rodzice, życiowi partnerzy uzależnieni od alkoholu, narkomani, chorzy psychicznie lub zwykli nieudacznicy, a także dzieci dostarczające więcej kłopotów niż radości.
Stałym stresogenem może być też żona lub mąż (typowi biorcy), z jednej strony żądający dużo pieniędzy, a z drugiej nie dający żadnego wsparcia, ani nie wyrażający wdzięczności.
Widzę dużo przesady w żądaniach niepracujących żon wobec zaharowanych mężów, aby ci ostatni uczestniczyli stale jak partnerzy we wszystkich obowiązkach domowych i rodzinnych.
Mało zarabiający mężowie, o słabym statusie zawodowym, też doprowadzają do pracoholizmu swoje żony, dobrze wykształcone, pracowite, dla których z różnych względów jest ważna kariera zawodowa.
Kobiety uciekają psychicznie lub fizycznie od mężczyzn, którzy chcą podnieść swoją wartość kosztem poniżania kobiety, której niezależnie od jej statusu zawodowego i finansowego, wskazują miejsce „kury domowej podającej obiad i kapcie panu i władcy”. W takich sytuacjach ucieczka w pracę jest w miarę uzasadniona, chociaż nie do końca usprawiedliwiona. W każdym razie lepsza od ucieczki w depresję, samodestrukcję, alkoholizm, narkomanię, czy inne patologie. Tak, czy owak, nieułożone życie rodzinne będzie wysuwać się z tła. Ani sława, ani pieniądze na dłuższą metę nie zastąpią naturalnej potrzeby miłości i wsparcia. Kompensacja tego braku pogłębi tylko pracoholizm. Koło będzie zamykać się coraz ciaśniej.
Pracoholizm twórczy

Szczególnych trudności w oddzieleniu pracy od życia prywatnego doświadczają osoby pracujące twórczo, artyści, pisarze, dziennikarze, architekci, naukowcy, etc. Ich dzieło tworzenia trwa stale. W czasie relaksu właśnie (stan Alfa) wpadają na genialne pomysły i nierzadko natychmiast zabierają się do ich realizacji. Myślę, że dlatego tak wielu z nich, będąc już z racji wykonywanej pracy obsesyjnymi pracoholikami, czyli mając o jedną ucieczkę mniej niż inni, wchodzą w te inne „holizmy”.
Pracoholizm nominowany

Rodzimy się z określonym temperamentem, intelektem, wyglądem. Moim zdaniem, które wynika z obserwacji i wieloletniego doświadczenia psychoterapeutycznego, melancholicy stanowią największą grupę wśród osób pracowitych ze skłonnością popadania w pracoholizm, a cholerycy są wręcz nominowani na pracoholików od urodzenia.
Melancholicy, to najogólniej perfekcjoniści, podporządkowujący się procedurom i regulaminom, uporządkowani i zorganizowani, kończący to, co zaczęli. Cholerycy są natomiast ukierunkowani na cel, szybcy w działaniu, ogarniający całokształt problemu, rywalizacyjni i despotyczni. Nie sądzę, aby pracoholizm szczególnie zagrażał flegmatykom, którzy z natury są solidni, spokojni i zgodni, dobrze znoszący naciski, unikają ryzyka, znajdują proste wyjścia z trudnych sytuacji. Skłonności do pracoholizmu nie wykazują też sangwinicy, dla których życie towarzyskie, zabawa i dobre relacje z ludźmi liczą się najbardziej. Należy pamiętać jednak o tym, że wielu z nas ma temperament mieszany.
Najbardziej sprzyjającym nominowanemu pracoholizmowi obsesyjnemu jest połączenie temperamentu cholerycznego z wysokim intelektem. Ci ludzie są jak orły, „latają wysoko i samotnie”. Mają kłopoty z ułożeniem sobie życia osobistego, są impulsywni, drażliwi, zmienni, apodyktyczni. Ich potrzeby poznawania, aktywności i samorealizacji dominują nad potrzebami przynależności społecznej, a często i bezpieczeństwa. Praca jest dla nich celem , a nie środkiem dożycia. Najczęściej zajmują wysokie stanowiska bądź prowadzą własne firmy.
Pracoholizm z wyboru

Znam wiele osób, które pracują ciężko i długo, także w weekendy i święta, bo lubią.
Najczęściej są przedsiębiorcami, lub mają wolne zawody. Są zafascynowani swoją pracą, własnym rozwojem, ogólnie zadowoleni z życia. Cechuje ich adekwatna pewność siebie i optymizm. Pracę traktują jak wyzwanie, hazard. Jest dla nich wartością sama w sobie, stylem życia, a nie tylko sposobem zdobywania pieniędzy i statusu społecznego. Chętnie pomagają innymi, korzystają z życia. Bywa, że przeżywają, jak wszyscy aktywni ludzie, okresy silnego stresu i wypalenia, ale wychodzą z tego obronną ręką i nadal cieszą się pracą, co najwyżej zmieniając formę, czy zakres działalności. Jednakże, przez swoje najbliższe otoczenie są uważani za pracoholików, mimo, że nie wykazują objawów tej choroby.
Najczęściej, to nie oni izolują się, ale są emocjonalnie odtrącani przez rodzinę, przyjaciół i sąsiadów. Zazdrość otoczenia jest tym silniejsza, im bardziej jest ono inercyjne. Często mam wrażenie, że łatkę pracoholika najchętniej przypinają innym, osoby leniwe, puste wewnętrznie, zawistne.
Pracoholik z wyboru ma małe szanse psychicznego powrotu do otoczenia, z którego „wyrósł, jak z dziecinnej koszulki”. Albo zaakceptuje swoją sytuację i poszuka alternatywnych rozwiązań, albo będzie cierpiał z powodu odrzucenia i tracił własną godność w próbach odzyskania przyjaźni i miłości poprzez narzucanie się.
PODUMOWANIE

Jak wynika z powyższych przemyśleń, pracoholizm niejedno ma imię. Jego forma jest determinowana wrodzonymi predyspozycjami psychofizycznymi, wzorcami rodzinnymi, religijnymi i społecznymi. Często jest kształtowany przez mechanizm samosprawdzającej się przepowiedni, typu: „staram się – mam wyniki – warto starać się jeszcze bardziej”. Bywa, że jest przyczyną osobistej psychicznej degradacji i spustoszenia życia rodzinnego, ale też i tego skutkiem.
Człowiek uciekając od konfliktowych sytuacji powodowanych przez siebie lub innych poprzez różne holizmy może dojść do pracoholizmu, jako wybawienia, tym bardziej, jeśli w życiu zawodowym zawsze się sprawdzał i miał sukcesy. Nie wszystko w życiu można mieć – jednym bardziej wychodzi życie prywatne, rodzinne (cenione najwyżej przez większość społeczeństwa, jak wynika z sondaży), innym zawodowe. Tylko szczęśliwcom wychodzi jedno i drugie. Cóż, dla własnego zdrowia psychicznego, warto uznać zasadę: „jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma.....”. I na koniec warto sobie zadać pytanie: Czy człowieka i jego rodzinę bardziej niszczy pracoholizm, czy bezrobocie?
Ja nie wiem.

Dodaj swoją odpowiedź