Napisz list do znajomego, w którym rozważysz słowa księdza Jana Twardowskiego: Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą

Napisz list do znajomego, w którym rozważysz słowa księdza Jana Twardowskiego: Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą
Odpowiedź

                                                                                         Wrocław, 21.07.17r. Droga, Aniu!  Piszę do Ciebie ten list, ciekawa jak Ci się układa. Wszystko w porządku? U mnie jak najbardziej, wszystko idzie mi dobrze. Chciałabym opowiedzieć ci historie, która wydarzyła się podczas mojego pobytu w Warszawie. Dowiedziałam się tam, o bardzo ciekawej postaci, mianowicie mowa o księdzu Janie Twardowskim. Od samego początku bardzo zaciekawiło mnie jego życie, a jeszcze bardziej cytat wypowiedziany przez niego za życia, a mianowicie "Spieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą". Nie potrafiłam zrozumieć, o co dokładnie chodzi, głowiłam się nad tym dobre kilka dni. Następnie zdarzyło się coś, co otworzyło mi oczy i umysł.     Wracałam wtedy do mojego rodzinnego miasta, jakim jest Wrocław. Wszystko zapowiadało się, jak najlepiej, nikt nie spodziewał się, że po powrocie do domu dostaniemy wiadomość, która zwali z nóg nie tylko nas. Było późne popołudnie, siedziałam w kuchni z mamą, która przygotowywała kolacje. Nagle zadzwonił telefon, moja rodzicielka spokojnym krokiem podeszła w kierunku dźwięku. Podniosła słuchawkę i wyraźnie pobladła, zupełnie jakby cała krew odpłynęła jej z twarzy. Mówiła coś, jednak nie potrafiłam nic zrozumieć, pozostało mi tylko czekać. Dowiedziałam się po czasie, że chodziło o moja babcie, spotkał ją nieszczęsliwy wypadek. Nie miała szans na przeżycie, a ja nawet nie zdązyłam się z nią pożegnać, ponieważ zginęła na miejscu.       Po czasie zrozumiałam cytat księdza Jana Twardowskiego, nawet aż za dobrze. Musimy spieszyć się do naszych bliskich, znajomych czy przyjacioł, ponieważ nigdy tak naprawdę nie wiemy, kiedy możemy ich stracić. Mam nadzieję, że dla ciebie również to była lekcja.                                                                                        Kasia.

Dodaj swoją odpowiedź