Główny bohater komedii Moliera - śmieszny czy straszny? Rozprawka połączona z charakterystyką
Odpowiedź na pytanie zawarte w temacie nie jest prosta. Wszystkie sytuacje, w których bierze udział Harpagon bawią nas, dlatego można by go zakwalifikować jako śmiesznego. Mimo to, sądzę, że główny bohater komedii Moliera jest straszny.
Po pierwsze, jest chorobliwie podejrzliwy. Przeszukiwał Strzałkę, mimo że nie miał powodów podejrzewać go o kradzież. Również, gdy jego dzieci szeptały między sobą, myślał, że planują jak go okraść. Przez swoją podejrzliwość nie jest zdolny nikomu zaufać, więc jest samotny. W samotności jego złe cechy rozwijały się jeszcze szybciej.
Po drugie, Harpagon to niezwykle skąpy gospodarz. Sytuacja, gdy główny bohater każe służbie przygotować kolację dla Marianny, jest komiczna. Miał świetne sposoby na nasycenie gości niskim kosztem i potrafił wszystko wytłumaczyć na swoją korzyść. Przykładem takiej wypowiedzi jest, kiedy rozkazuje, by służba nie proponowała zbyt dużo wina, ponieważ jest to natrętne i irytuje. Za to, gdy dowiadujemy się, że głodzi konie na tyle, że nie mają już one siły, by nawet udźwignąć własny ciężar, sytuacja przestaje być śmieszna. Harpagon jest na tyle skąpy, że nie potrafi okazać miłosierdzia wobec zwierząt. Człowiek, który nie współczuje zwierzęciu, zdecydowanie zasługuje na miano strasznego.
Po trzecie, główny bohater wzbogaca się na ludziach mających problemy finansowe. Jest lichwiarzem, naliczającym drakońskie odsetki. Sam Kleant zdziwił się, jaki człowiek może pobierać takie opłaty za zwykłą pożyczkę. Mimo to, tak zrozpaczony własną sytuacją, był gotowy ją wziąć. Harpagon jest tak wielkim materialistą, że nie ma skrupułów odrzeć ludzi z ostatnich pieniędzy.
Przytoczone przeze mnie argumenty, potwierdzają tezę, że główny bohater komedii Moliera jest straszny. Jego podejrzliwość, skąpstwo i chytrość cały czas stały na drodze do szczęścia jego najbliższych. Nawet jego imię nawiązujące do okropnych postaci z mitologii greckiej (harpi)wskazuje na straszność tego bohatera.