Na konkretnym przykładzie oceń realizowaną przez Administrację publiczną ochronę praw człowieka
Na wstępie mojej pracy chciałbym odwołać się do Art.30 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, który pomoże nam lepiej zrozumieć powyższe zagadnienie.
„Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych”.
Gdy pierwszy raz przeczytałem te słowa szczególną uwagę zwróciłem na sformułowanie „jest obowiązkiem”. Często jako obywatel tego kraju odczuwałem wręcz coś przeciwnego, pracowników administracji publicznej nie interesowały moje prawa. Niestety dla wielu osób w moim otoczeniu „ochrona praw człowieka” jest jakimś mitem, ewentualnie przywilejem dla tych bogatszych. Chcąc uchronić się przed subiektywizmem w swojej ocenie, poprosiłem kilka osób o przedstawienie swoich przemyśleń na ten temat. Chciałbym przytoczyć kilka wypowiedzi.
Katarzyna (l.30):W naszym państwie najbardziej chorym organem jest niestety służba zdrowia. Każdy chyba wie, że nie dając łapówki w szpitalu nie ma się szans na właściwą opiekę.
Michał S. (l.21): Jestem uczniem szkoły policealnej. Ostatnio zauważyłem, że są wykładowcy, którzy nagminnie łamią moje prawa. Przykładowo nie robią nam przerw między lekcjami, tłumacząc to chęcią wcześniejszego opuszczenia budynku szkoły. Taka nauczycielka nie rozumie tego, że my jako uczniowie też mamy swoje potrzeby, chociażby fizjologiczne. Wydaje jej się, że stanowisko wykładowcy stawia ją ponad prawem.
Sylwia (l.24): Będąc dzieckiem przeżyłam bardzo dramatyczną sytuację. Moi rodzice rozwiedli się. Kilka lat później czekała mnie moja Pierwsza Komunia Święta. Dwa tygodnie przed tym wydarzeniem ksiądz proboszcz oświadczył mi, że nie zostanę dopuszczona do tego sakramentu, ponieważ „pochodzę ze złej rodziny”. Wszystko skończyło się dobrze dzięki interwencji mojej mamy. Jednak do dziś o tym myślę i zastanawiam się ile jest takich dzieci, które są karane za decyzje swoich rodziców.
Możemy też ująć sprawę zatrzymań przez policję. Podczas zatrzymań podchmielonych obywateli nie awanturujących się jest używana przemoc często bez podstawnie. Są też czasem ubarwiane fakty co do danego wykroczenia np.: chuligańskie wybryki czy też stawianie oporu funkcjonariuszom. Ale to tak pokrótce, bo można pisać wiele.
Podsumowując – prawa człowieka są łamane na każdym kroku i państwo nie interesuje się tym a nawet na to przyzwala. Często kiedy łamane jest nasze prawo nie wiemy gdzie mamy szukać pomocy jedynie czasem nagłaśniając sprawę w mediach możemy coś wywalczyć, to chyba jedyny sposób. Moim zdaniem powinniśmy zacząć sami się tym zajmować, czyli obeznać się w prawie ponieważ wtedy będziemy mogli się sami bronić przed zagrożeniami płynącymi z życia codziennego. Chociaż czasem znajomość prawa może pogorszyć sprawę, ponieważ jak człowiek jest mądrzejszy od urzędnika to może sobie zaszkodzić. W życiu trzeba być dobrym dyplomatą, gdyż każda sprawa jest inna i do każdej z nich trzeba się odpowiednio ustosunkować, aby nie pokazać urzędasowi, że przewyższa się go wiedzą o danym temacie w danej sprawie.