Jak radzić sobie z gadulstwem kobiet?
Gadulstwo bywa uciążliwe i drażniące. Kobieta ma potrzebę ciągłego gadania (oczywiście nie każda, ale duża większość). Otóż, wszystko ma swe korzenie na drabinie ewolucyjnej sięgającej początków ludzkości. Wtedy to, facet polował, a kobieta pilnowała dzieci i domu. Siłą rzeczy przebywała wśród innych kobiet i dzieci.
Jedną z umiejętności jaka była niezbędna w takim przypadku, była umiejętność nawiązywania bliskiego kontaktu z innymi osobnikami plemienia w celu ochrony przed wrogiem i wychowywaniu potomstwa.
Mówiąc w skrócie, kobieta wykształciła w sobie mechanizm ciągłego gadania i skupiania się na wielu rzeczach, a mężczyzna wykształcił w sobie milczenie i skupianiu się tylko na jednym celu naraz. Kobiety nawiązywały kontakt po przez rozmowę i tak im pozostało aż do dzisiaj. Wątpię, aby to się kiedykolwiek zmieniło, więc lepiej jest się z tym od razu pogodzić.
Kobiece usta potrafią zagadać na śmierć. Są jak zegar, który wciąż tyka i nie da się go zatrzymać. Mężczyźni często uskarżają się na gadulstwo kobiet, a kobiety uskarża się na facetów, którzy w chwili, gdy one coś mówią, to oni myślą o czymś zupełnie innym i tak naprawdę, to wcale jej nie słuchają. Nie słuchają, bo nie są w stanie przez ich naturalne uwarunkowania.
Tutaj potrzebne jest zrozumienie ze strony kobiety, ponieważ w chwili, gdy one poruszają wiele wątków w czasie jednego monologu, oni sobie z tym w ogóle nie radzą, ponieważ ich umysły są zaprojektowane do skupiania się przeważnie na jednej rzeczy naraz. Gdy mężczyzna czyta książkę, to skupia się tylko i wyłącznie na niej. Kobieta może słuchać innej kobiety i jednocześnie mówić, a dodatkowo zastanawiać się nad zakupem nowej torebki przeglądając gazetę.
Naturalnym zachowaniem człowieka w chwilach chaosu informacyjnego jest zagubienie. Zbyt wiele informacji w tym samym czasie powoduje przeciążenie i wyłączenie. Pojawia się zwarcie w obwodach. Umysł ucieka. Myśli wędrują w inne miejsce. Często słuchając kobiety, moje myśli nagle pojawiały się w zupełnie innym miejscu. Tego nie dało się kontrolować i powstrzymywać. Samo się działo. Mój umysł się wyłączał i zaczynał myśleć o czymś innym, bo za dużo było informacji do przetworzenia i po prostu nie nadążał biedaczek.
Jak więc poradzić sobie z tym wyzwaniem? Jak nie pozwalać myślom krążyć tam, gdzie nie potrzeba? Po pierwsze i za razem najważniejsze: nie pozwolić kobiecie mówić w cały świat o wszystkim i o niczym. Rozmowa może mieć luźniejszy charakter, ale w przypadku, gdy uczestniczy w niej mężczyzna, powinna spełniać przynajmniej jedną i właściwie najważniejszą zasadę. Tą zasadą jest „mów tylko o jednej rzeczy naraz”!!!
Trzymając się tylko tej jednej zasady, rozmowa może przebiegać sprawnie i bez stresu. Nie spełnianie tego kryterium wywołuje irytację u mężczyzn nadmiernym gadulstwem kobiet, a u kobiety wędrującymi męskimi oczyma tu i tam, a często po jej dekolcie.
Gdy ludzie ze sobą rozmawiają, to przekazują sobie informacje.. Warto być uważnym słuchaczem, ponieważ to świadczy o zainteresowaniu i docenianiu rozmówcy. Uważnie słuchając, zdobywasz miano dobrego rozmówcy, jest zainteresowany. Kobiety szczególnie zwracają na to uwagę. Dla faceta wędrujące oczy nie są aż tak rażące, jak dla kobiety.
Faceci mogą rozmawiać ze sobą i nie potrzebują ciągłego kontaktu wzrokowego. Ba… właściwie, to wolą go unikać. Kobiety są inne. Uważają, że skoro nie patrzysz w jej oczy, to jej nie słuchasz, a to musisz oznaczać, że nie jesteś nią zainteresowany. I cały czar pryska.
No tak. Ale jak powiedzieć kobiecie, że za dużo mówi i robi to rozwiąźle. Otóż należy jej to po prostu wytłumaczyć, że gdy będzie mówić o zbyt wielu rzeczy jednocześnie, to możesz się pogubić, Wytłumacz jej, że Twój umysł tak pracuje i nie potrafisz tego zmienić. Poproś ją, aby była wyrozumiała i aby opowiadała w miarę możliwości na jeden temat naraz.
Jeśli tego nie zrozumie, to znaczy, że powinno Cię tam nie być, bo trafiłeś na mało błyskotliwą kobietę.