Likwidacja państwa nie oznacza wcale upadku narodu.

„Do kraju tego[…],
Tęskno mi, Panie…”
C. K. Norwid

Zastanówmy się najpierw, jaka jest różnica pomiędzy państwem a narodem. Mianowicie państwo jest to obszar wyznaczony granicami, a naród są to ludzie tej samej kultury, tradycji, posługujący się tym samym językiem.
W roku 1795 państwo polskie upadło. Przez 123 lata nie było go na mapie Świata. Jednakże naród polski pozostał. Zachowały się polskie obyczaje, święta, a także język. Pomimo prób pozbycia się przez zaborców, wszystkiego, co było związane z państwem polskim, Polacy dzielnie obronili swojego tradycje, a co najważniejsze mowę i literaturę.
Lata zaborów były to okresy późnego oświecenia, romantyzmu oraz pozytywizmu. W tym okresie narodzili i pisali, czasem za granicami zaborów, wielcy polscy poeci jak Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński, Ignacy Krasicki, Cyprian Kamil Norwid, Aleksander Fredro, Adam Asnyk, Maria Konopnicka; a także powieściopisarze jak Bolesław Prus, Henryk Sienkiewicz czy Eliza Orzeszkowa. Ich utwory często nawiązywały do sytuacji państwa polskiego. Np. bajka Ignacego Krasickiego pt. „Ptaszki w klatce”:

„Czegoż płaczesz?- mówił czyżyk młody-
Masz teraz lepsze w klatce niż na polu wygody”.
Tyś w niej zrodzon- rzekł stary- przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce- i dlatego płaczę.”;

czy też „Pieśń do ziemi naszej” Wincentego Pola, „Marsz za Bug”i „Wyjście z Polski” Seweryna Goszczyńskiego, „Rota” Marii Konopnickiej mówią o tęsknocie za krajem. Poezja ta była zakazana przez zaborców, przez tematykę i język, w którym została napisana, lecz Polacy i tak ją czytywali. Wielu podnosiła na duchu. Dawała do zrozumienia, iż naród nie zginął, że nadal istnieje i będzie istniał bez względu na dalsze losy państwa. Lata zaborów nauczyły Polaków prawdziwego patriotyzmu, który po części przetrwał aż do dzisiejszego dnia. Dzięki ludziom, którzy wtedy wierzyli w naród polski, jesteśmy teraz Polakami i mieszkamy w niepodległej Polsce. Nie wiemy, co my byśmy zrobili na ich miejscu niosąc na swoich barkach ciężar utrzymywania tradycji i języka nie w swoim państwie.

W okresie zaborów Polska dla Polaków nie musiała istnieć na mapie. Ważne było to, że ludzie mieli ją w sercu i w myśli. A język, tradycje i arcydzieła literatury przekazywali z pokolenia na pokolenie przez 123 lata. Aż do dnia, w którym Polska odrodziła się ponownie. Nie wiedziano wtedy, iż za 20 lat Polacy przejdą jeszcze raz ciężką próbę przetrwania narodu. Dlatego też likwidacja państwa nie oznacza wcale upadku narodu.

„Gromem bądźmy pierw niźli grzmotem,
Oto tętnią i rżą konie stepowe;
Górą czyny!...
-a słowa? a myśli?...
-potem!
Wróg pokalał już i Ojców mowę-”
Energumen tak krzyczał do Liryka
I uderzał w tarcz, zą się wygięła.
Liryk na to. . . . . . . . . . . . . .
. . . „Nie miecz, nie tarcz- bronią Języka
Lecz- arcydzieła!”-
C. K. Norwid

Dodaj swoją odpowiedź
Wiedza o społeczeństwie

Stosunki państwo-kościół [Fundamentalizm religijny w Iranie]

Fundamentalizm religijny stał się dziś trwałym elementem pejzażu politycznego, przede wszystkim w świecie islamu, lecz nie wyłącznie. Jako ideologia radykalna i antyzachodnia szerzy się szybko, zajmując stopniowo w ubogich regionach świat...