W jakim stopniu hasła i ideały „Ody do młodości” są aktualne dla mnie i mojego pokolenia?
„Oda do młodości” została napisana przez Adama Mickiewicza w grudniu 1820 roku. Wiersz ten stanowi apoteozę młodości: wychwala jej zalety, ukazuje siłę. Podmiot liryczny utworu zwraca się do wszystkich młodych ludzi, zachęcając ich do współdziałania, mogącego zdziałać cuda. Choć Mickiewicz stworzył tę odę prawie dwieście lat temu, jej treść jest nadal aktualna, ponadczasowa. Dostrzegamy w niej wiele haseł i ideałów, którymi można kierować się w życiu codziennym – fakt, iż zostały one przedstawione tak dawno temu, nie ma tutaj większego znaczenia. Tekst nadal odnosi się do współczesnego pokolenia młodych ludzi.
Podczas interpretowania „Ody do młodości” natknęłam się na wiele życiowych prawd, których, szczerze mówiąc, raczej nie spodziewałam się dostrzec w utworze sprzed kilkuset lat. Na moją aprobatę w szczególności zasłużyły wersy: „Oto miłość ogniem zionie, /Wyjdzie z zamętu świat ducha: /Młodość go pocznie na swoim łonie, /A przyjaźń w wieczne skojarzy spojnie”. W tych słowach wymienione zostały trzy wartości, które są dla mnie bardzo istotne. Uważam, że miłość to nie tylko uczucie, ale także prawdziwa potęga, którą można kruszyć mury. Ponieważ sama jestem młoda, doceniam niewielką liczbę lat na swoim koncie, bo choć wokół mnie wielu jest ludzi dojrzalszych i rozsądniejszych, to jednak w tej chwili przeżywam okres, w którym mam najwięcej siły i chęci do działania. Przyjaźń natomiast jest dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy w życiu. W „Odzie do młodości” ta wartość niejednokrotnie zostaje podkreślona, czego dowodem są słowa: „Młodości! tobie nektar żywota /Natenczas słodki, gdy z innymi dzielę (…)”. Kiedy dzielimy z drugim człowiekiem swoje marzenia, emocje, samo czerpanie z przyjemności życia, to nasze szczęście jest znacznie większe. W końcu „szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek”, jak stwierdził niegdyś francuski pisarz Jean-Paul Sartre.
Mickiewicz w swoim utworze chciał podkreślić, jak wielką moc ma sama młodość; energia, entuzjazm i zapał tkwiące w młodych ludziach to narzędzia, dzięki którym można nadać sprawom nowy bieg. W dzisiejszych czasach młodzież nadal jest przekonana o tym, iż jest w stanie zmienić świat; pewni siebie, dumni i walczący ze złem – wbrew pozorom są to określenia, które można użyć przy opisywaniu obecnie żyjących nastolatków. Autor „Ody do młodości” wierzył, że to właśnie młodzież jest największą siłą, zdolną do odnowienia Ziemi, co ujawnia się w słowach: „Młodości! orla twych lotów potęga, /Jako piorun twoje ramię.” Wydaje mi się, że w czasach teraźniejszych jest całkiem podobnie. Choć w wielu przypadkach liczy się doświadczenie, wiek czy też umiejętności umysłu, to jednak świeże spojrzenie oraz chęci zaprawione optymizmem często stanowią klucz do sukcesu. Adam Mickiewicz miał zatem rację, kiedy pisał, że młodość wznosi się nad poziomy i dodaje skrzydeł w dążeniu do obranego celu.
Życie każdego człowieka usiane jest przeciwnościami, problemami, przeszkodami różnorakiego rodzaju. Marzyć może każdy, by zaś realizować swoje pragnienia, trzeba ogromnego samozaparcia. Często to właśnie własna, wewnętrzna słabość krzyżuje nam plany i doprowadza do tego, iż tracimy chęci do działania. Drugim problemem mogą być inni ludzie, którzy nawet przemocą są w stanie odwieść nas od właściwej drogi. Podmiot liryczny również był świadomy, jak wiele zakrętów znajduje się na drodze życia. Wezwanie: „Gwałt niech się gwałtem odciska, /A ze słabością łamać uczmy się za młodu!” jest swoistą radą na to, jak walczyć z kłopotami. Nie uważam, że na przemoc zawsze trzeba odpowiadać przemocą, jednak sądzę, iż walka z własnym zwątpieniem jest bardzo ważna. To brak wiary w swoje możliwości może zniweczyć nasze marzenia. Jeśli od najmłodszych lat będziemy dbać o naszą własną silną wolę, to jesteśmy w stanie doprowadzić wszystko do końca. Czy samotnie mamy sięgać po to, co nam się marzy? Nie, ramię w ramię z innymi ludźmi możemy dokonać czegoś znacznie większego, by potem wspólnie cieszyć się sukcesem. „Razem, młodzi przyjaciele!” – woła podmiot liryczny. Podając komuś rękę i przyjmując pomoc od drugiej osoby, szanse na to, że zwyciężymy w gonitwie o nasze cele, znacznie wzrastają.
„Oda do młodości” Adama Mickiewicza nawet w czasach współczesnych może stać się hymnem młodych ludzi. Być może nie wszystkie idee w niej zwarte mogą odnieść się do mojego pokolenia, jednak porady i życiowe prawdy są wciąż aktualne oraz przydatne. Myślę, że lektura tego utworu daje do myślenia każdemu młodemu człowiekowi, przynosi niejako pociechę i umożliwia znalezienie w sobie motywacji w walce z przeciwnościami losu, które stale utrudniają nam spełnianie marzeń.