Jak żyć, zapytał mnie w liście ktoś, kogo ja zamierzałem spytać o to samo. Jak na pytanie noblistki odpowiedzieliby wybrani przez Ciebie bohaterowie literatury pozytywistycznej ?

Jednym z celów ludzkiego życia, do którego dąży każdy człowiek jest szczęście. Jednakże szczęście owo jest wartością jak najbardziej niepojętą. Dla jednych szczęściem może być miłość, dla innych dostatek rozrywek i zbytków, a dla jeszcze innych szczęściem jest to, aby nie musieć się martwić o kolejny dzień, dach nad głową czy o wyżywienie rodziny. Jak różne są pojęcia szczęścia, tak różne są sposoby jego realizacji.

W literaturze pozytywizmu bohaterowie dążyli do niepodległości, postępu techniki, zamożności, jak też uczucia miłości.
Temat miłości w literaturze jest bardzo popularny. Pojawił się on już w starożytności i towarzyszył niemal wszystkim twórcom poszczególnych epok aż po współczesność. Najczęściej miłość ukazywana była jako uczucie łączące dwoje ludzi przeciwnych płci, ale pojawiaj się także motyw miłości narcystycznej, czyli miłości do samego siebie, miłości homoseksualnej, rodzicielskiej, małżeńskiej, do ludzi itp. Miłość – jak zwykło się mawiać – różne ma oblicza. Możemy się o tym przekonać, przybliżając losy bohaterów literatury pozytywistycznej.
Jakże takich "spóźnionych romantyków" było wielu. Zarówno wśród pozytywnych, jak i negatywnych bohaterów.
Któż nie marzy o miłości? Jest to uczucie, które towarzyszy każdemu człowiekowi niemal od narodzin aż po śmierć i realizuje się w różnych formach. Miłość pełni ważną role w naszym życiu, to dla niej jesteśmy w stanie zrobić rzeczy, których nigdy wcześniej nie zrobilibyśmy, a nawet takie których wcześniej nie chcielibyśmy robić.

Najlepszym przykładem człowieka, który żył miłością i dla niej był gotów zrobić wszystko, był Stanisław Wokulski z "Lalki" Bolesława Prusa - idealista doby pozytywizmu. Bohater łączy w sobie cechy romantyczne i pozytywistyczne, gdyż jego osobowość ukształtowała się w epoce romantyzmu, a dojrzałość przypada na okres pozytywizmu. Z jednej strony zapracowany kupiec, zdobywający majątek ciężką pracą i realizujący założenia pozytywizmu, z drugiej strony mimo wszystko romantyk, zakochany w Izabeli Łęckiej. Przed spotkaniem Izabeli, Wokulski miał wielkie plany i marzenia, które dzięki jego chęci oraz ciężkiej pracy prawdopodobnie ujrzałyby światło dzienne. Niestety ślepa miłość do kobiety, odsunęła te marzenia na dalszy plan. Wszystko robił dla swej ukochanej. Pomnażał swoje bogactwa, udzielał się charytatywnie, brał udział w zabawach. Żył w świecie złudzeń, nie chcąc dostrzec realiów. Gonił za szczęśliwym życiem z ukochaną kobietą, aby być szczęśliwym. Ukochaną postrzegał jako postać idealną. W rzeczywistości była kobietą pustą i zepsutą. Bawiła się tylko jego miłością i przywiązaniem. Nie umiała docenić głębokiego uczucia Wokulskiego. Bohater doświadczył wielu rozterek, wątpliwości, a w końcu wielkiego rozczarowania, które było przyczyną jego klęski. Bohater ten, pomimo swej niepodważalnej szlachetności, poniósł klęskę podwójnie. Jako romantyk, gdy jego miłość została odrzucona, i jako pozytywista, ponieważ społeczeństwo polskie miało przestarzałą strukturę, było pełne uprzedzeń, nieporozumień klasowych i międzyludzkich. Wokulski to postać tragiczna, gdyż zawiodło go wszystko, w co wierzył: walka o wolność, nauka, praca, a przede wszystkim uczucie, którym obdarzył niewłaściwą kobietę, a które nim zawładnęło do tego stopnia, ze odrzucony nie zdołał już ponownie stanąć na nogi. Dla miłości robił wszystko, ale także przez nią wszystko stracił. Izabela sprawiła, że miłość Wokulskiego stała się jego słabością która go zniszczyła, jednak tak silna miłość kierowana do kobiety, która odwzajemniłaby to wielkie uczucie równie mocno, byłaby wielkim szczęściem. Losy bohatera mogłyby potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby nie jego ślepa miłość do „lalki”.

Innym bohaterem pragnącym miłości był Jan Bohatyrowicz z "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej. Jednakże ten całkiem inaczej starał się o względy ukochanej a i jego wybranka była kobietą całkiem innej natury niż panna Łęcka. Jan nie musiał chodzić na wystawne przyjęcia ani organizować koncertów. Marzył on o spokojnym życiu z mądrą, uświadomioną społecznie kobietą. Miłość Justyny i Jana zastała przypieczętowana małżeństwem, mimo rzekomych różnic klasowych między młodymi.
Z obu tych przypadków nasuwa się wniosek, że szczęście w miłości odnaleźć mogą jedynie ludzie mający te same cele i to samo wyobrażenie o rzeczywistości.

Swoistym zaprzeczeniem poprzedniej tezy może być przykład Zołzikiewicza i Marysi Rzepowej, bohaterów "Szkiców węglem" Sienkiewicza. Otóż Zołzikiewicz podstępem zdobył Marysię, której "miłości" pragnął. W tym przypadku chyba jednak nie może być mowy o jakimkolwiek uczuciu, jedynie o chorych pragnieniach urzędnika. Nie zmienia to faktu, iż dotarł do swego celu podłością i nikczemnością.

Szczęścia nie osiągnęli natomiast bohaterowie "Kamizelki" – kochająca się para. Gdy Pan zaniemógł Pani gorliwie się nim opiekowała, skracając pasek od kamizelki, co dawało efekt rzekomego nabierania ciała przez jej męża. Jednakże byli oni zbyt biedni i nie stać ich było na dobrych lekarzy. W rezultacie mąż umarł, biorąc ze sobą do grobu szczęście obu małżonków.

Innym celem życiowym w epoce pozytywizmu była chęć odzyskania niepodległości a sposobem na zycie, całkowite oddanie i pomoc ojczyźnie. Samotny bohater walczący o wyzwolenie kraju przekształcił się w człowieka, którego celem jest uświadamianie najniższych warstw społecznych. Bohater epoki pozytywizmu musiał stać się nauczycielem. Motyw chęci odzyskania niepodległości pojawił się w "Nad Niemnem", "Glorii victis" Orzeszkowej oraz pośrednio w "Lalce" Prusa. Niestety, tego celu nie dało się osiągnąć, zaborca okazał się zbyt silny, kolejne powstania upadały, zabierając ze sobą pokolenia młodych idealistów. Było jeszcze "szczęście" w odczuciu tzw. pasożytów społeczeństwa – bogatych nierobów, nieinteresujących się niczym poza swoją osobą. Tacy właśnie byli Różyc z "Nad Niemnem" – zmanierowany morfinista, z nudów pragnący ożenić się z Justyną, czy Starski z "Lalki" – typowy bawidamek.

Ideologię pozytywizmu najkrócej wyrażały hasła "pracy organicznej" i "pracy u podstaw". Pierwsze z nich propagowało gospodarcze wzmocnienie kraju, unowocześnienie przemysłu, rolnictwa i handlu. Drugie zalecało pracę warstw oświeconych nad ludem - kształcenie chłopskich dzieci, polepszanie warunków sanitarnych, szerzenie wiedzy i higienie. To wszystko miało doprowadzić do poprawy bytu ludu i harmonijnego współistnienia różnych warstw społecznych.

Wśród bohaterów "Nad Niemnem" znaleźć możemy przedstawicieli wcielających w życie taki właśnie program. Wśród nich wyróżnia się Witold Korczyński - romantyk swego czasu. Stanowi on jak gdyby odbicie romantyzmu mierzonego na zamiary - ma ogromną wiarę i nadzieję, ale jednocześnie realizuje program pozytywistów, pracuje dla przyszłości. Zdobywa on wykształcenie użyteczne społecznie (co ważne jest dla pozytywistów). Jest entuzjastą pracy u podstaw, swą wiedzą i przyjaźnią wspomaga mieszkańców zaścianka. Doradza Bohatyrowiczom wybudowanie młyna, który pozwoli na unowocześnienie gospodarki i ulży kobietom, które mielą zboże w żarnach. Witold doradza też wprowadzenie "trójpolówki" - sposobu uprawy, zapewniającego wyższe plony. Bardzo często w wypowiedziach Witolda pojawiają się zdania będące niemalże wiernymi przytoczeniami pozytywistycznych haseł programowych (praca, użyteczność, oświata ludu, wychowanie kobiet).

Bardzo ważny jest także Benedykt Korczyński, przedstawiciel pokolenia pozytywistów, entuzjasta pracy organicznej i pracy u podstaw. Choć brak w nim idealizmu, tak widocznego u jego syna i choć popada w konflikt ze zubożałą szlachtą, to jednak jego przywiązanie do ziemi i ciężka praca przynoszą konkretne efekty.

Hasło "pracy u podstaw" bardzo ważne jest w przypadku Justyny Orzelskiej, pragnącej uczyć wiejskie dzieci. Spełnia ona także inny pozytywistyczny postulat - samodzielności kobiet.

Postaciami godnymi naśladowania są przedstawiciele szlachty zaściankowej, Bohatyrowicze. Uosabiają piękno fizyczne jako efekt ciężkiej i wytrwałej pracy. Są wierni tradycji przodków i pamięci powstańców. To oni tworzą etos pracy, wartości nieporównywalnej z innymi. Ich praca daje im określone dobra a także wewnętrzną satysfakcję i spokój.

Ze względu na założenia programu pozytywistów bardzo ważna jest także sama praca. Opisom pracy poświęciła autorka wiele miejsca i nadała jej znaczenie charakteryzujące bohaterów. Pracowitość jest najbardziej widoczną cechą charakteru Benedykta i podstawową cechą społeczności zaścianka Bohatyrowiczów. Konieczności pracowitej i wytrwałej pracy zostaje też poddana Justyna Orzelska. Praca jest podstawą ładu moralnego w powieści. Ona też stanowi kryterium podziału na postacie pozytywne i negatywne, decyduje o niskiej wartości postaci, które nie chcą być użyteczne (np. żona Benedykta czy ojciec Justyny).

W utworze Adama Asnyka „Do młodych” poruszony został bardzo ważny temat sposobu i celu życia młodych bohaterów pozytywistycznych. Wiersz ten nazywany jest manifestem pokolenia pozytywistów, i z tego powodu często porównywany jest do mickiewiczowskiej „Ody do młodości”. Adresatem są, jak wskazuje tytuł, młodzi pozytywiści, całe społeczeństwo, ale też i każda jednostka. Utwór wyraża bezgraniczną wiarę w postęp dziejowy, ewolucję myśli. Poeta nawołuje do poszerzania horyzontów wiedzy przez każdego człowieka. Dalej jednak ostrzega przed pozorami wiedzy, nauki, rozmaitymi wierzeniami, mitami, które powinno się zostawić marzycielom. W manifeście tym poeta znalazł także miejsce do historii i osiągnięć poprzedników. Pokolenia przyszłe powinny pamiętać o osiągnięciach pokoleń wcześniejszych. A więc rozwój powinien dokonywać się w oparciu o przeszłość, bez niej jest niemożliwy. Ostatnia strofa jest wezwaniem do ugody między zwaśnionymi pokoleniami, tj. starsi powinni pozwolić działać młodym, a młodsi winni są im szacunek. Przypomina również o przemijaniu, że nawet na młodych przyjdzie kiedyś czas, a to, co inni zdziałali będzie bazą dla kolejnych pokoleń. Dlatego też przez ewolucje myśli, przemijanie, pojawianie się nowych pokoleń dokonuje się postęp ludzkości. Asnyk wskazuje, aby młodzi przejęli z dorobku poprzednich pokoleń to, co najważniejsze i wzbogaciwszy to o swoje dokonania pozostawili potomnym.

Idealistą naukowym jest Julian Ochock z „Lalki”, młody uczony, wynalazca, entuzjasta nauk przyrodniczych, postępu i techniki Obcy jest mu styl bycia arystokracji. Nie myśli o kobietach, małżeństwie, pragnie natomiast torować drogę do ludzkości przy pomocy odkryć naukowych i postępu technicznego. Całkowicie oddany nauce, wierzy, że wielkie odkrycia i wynalazki zrewolucjonizują cywilizację i dadzą początek nowemu, lepszemu światu. Jego pasja nie spotyka się jednak z uznaniem arystokracji, ani też reszty społeczeństwa. Rozczarowanie powoduje, że wyjeżdża do Francji, mając nadzieję, że tam zrealizuje swoje zamierzenia.

Dobrym przykładem ludzi dążących do swoich celów byli scjentyści pozytywizmu, jak Geist, Ochocki, Szuman. Mieli oni wspaniałe idee, a szczęściem w ich pojęciu było ich zrealizowanie. Niestety, w większości było to niemożliwe.
Widzimy więc, że bohaterowie literaccy pozytywizmu za wszelką cenę dążyli do szczęścia. Nie każdemu się to udawało, ale nikogo to nie zniechęcało. Nadzieja była najważniejsza, nawet wtedy, gdy motywy nie były najszlachetniejsze. Bo czym jest życie bez szczęścia?

Dodaj swoją odpowiedź