Opierając się na wybranych utworach literackich XIX i XX wieku wybierz najistotniejsze problemy moralne współczesnego człowieka.
Opierając się na wybranych utworach literackich XIX i XX wieku wybierz za najistotniejsze problemy moralne współczesnego człowieka.
Ludzie żyjący w ostatnim dziesięcioleciu XIX wieku często czuli się zagrożeni przez cywilizację, bali się niepewnej przyszłości, która mogła przynieść, jak sądzili, zniszczenie wartości moralnych.
Z przeglądu literatury współczesnej wynika wniosek, że decydujący na nią wpływ miała wojna i doświadczenia komunistycznego totalitaryzmu. Właśnie wydarzenia polityczne zaważyły na tematyce utworów. Do dziś podejrzewanym tematem jest wojna i związane z nią niepokoje moralne. Wiele dzieł powstało jako odpowiedź na konkretne wydarzenia.
Przedstawicielką tych, którzy mieli największe problemy moralne jest pani Dulska, bohaterka dramatu Gabrieli Zapolskiej „Moralność pani Dulskiej”. Utwór ten pokazuje krytykę postępowania ludzi, polegającego na kołtuniestwie, obłudzie i hipokryzji. Jest zupełnie przeciwnie , czego przyczyną jest bohaterka dramatu. Główna bohaterka: gospodyni, matka i żona, której postępowanie jest niezgodne z wszelkimi zasadami moralnymi, według których powinni postępować ludzie. W domu pani Dulska stwarza pozory normalności, przykładności zewnętrznego piękna, wykwintności i taktu. Wyrzuca lokatorkę z domu tylko dlatego, że jest niedoszłą samobójczynią. Tolerowanie przez nią pozamałżeńskiego współżycia między kobietą a mężczyzną, tego czego rzekomo jest przeciwniczką, to najlepszy przykład jej zakłamania. Przymyka oczy na romans Zbyszka i Hanki, bowiem pozwala ona zatrzymywać dłużej w domu lubiącego hulaki i hazard syna. Kiedy dochodzi do dramatycznej sytuacji, bowiem okazuje się, iż Hanka jest w ciąży. Dulska robi wszystko, aby uniknąć skandalu oferując pieniądze synowej -–służącej, żądając zatuszowania sprawy.
Dramat Zapolskiej jest krytyką takiego postępowania, ośmieszeniem ludzi, którzy w ten sposób co Dulska, żyją.
Zenon Ziembowicz, główny bohater „Granicy” Zofii Nałkowskiej, jest człowiekiem przekraczającym zasady moralne. Nie stosuje się do żadnych reguł, których wymagają relacje międzyludzkie. Wynika to z zadufania w siebie i tchórzostwa, i z braku hołdowania pewnym wartościom.
Jest to człowiek dla którego jedyną znaną formą miłości jest miłość fizyczna. Justynę Bogutównę wykorzystał nie zważając na to, iż nie zamierzał wiązać się z nią w przyszłości. Elżbiety, swojej żony, Zenon również nie traktował dobrze. Ożenił się z nią pomimo tego, że nie miał zamkniętej sprawy z drugą kobietą, Bogutówną. Elżbieta potrzebna mu była do zrobienia kariery. To właśnie dla kariery robi wszystko. Dziecko, które miało się narodzić ze związku z Justyną, też stało się dla niego zagrożeniem. Kariera przede wszystkim, potem dopiero wszystko inne, potem liczenie się z ludźmi i poczucie odpowiedzialności za to, co się robi. Zenon Ziembowicz właśnie tak robił, nie poczuwał się do obowiązku pomocy skrzywdzonej przez siebie dziewczyny. Brakowało mu odpowiedzialności za popełnione czyny. Był winien zbrodni zabicia dziecka, którą popełniła Bogutówna. Właśnie to on ponosił większą część tej winy, bowiem namówił ją do usunięcia dziecka, nie dając jej prawie szansy wyboru. Dlatego też Justyna Bogutówna, zdesperowana, zrozpaczona i psychicznie załamana kobieta, zemściła się na Zenonie, oblewając jego twarz kwasem. Był winien jej nieszczęścia i poniósł za to karę. Zbrodnia, którą oboje dokonali i za którą oboje zostali ukarani, nie jest jedyną, w jakiej brał udział Zenon. Jest on winien także użycia broni przeciwko ludziom, którzy domagali się sprawiedliwości społecznej. Wydał rozkaz strzelania do nich, pomimo tego, że znał warunki ich życia i wiedział, że ich sprzeciw jest wyrazem desperacji. Ziembowicz był człowiekiem zepsutym, nie liczącym się z zasadami moralnymi, które regulują relacje międzyludzkie. Był egoistą, nie liczył się z nikim i z niczym, dlatego musiał przegrać. Po zemście dokonanej na nim, zrozumiał że jest podłym człowiekiem i nie ma dla niego miejsca wśród ludzi. Zhańbiony, potępiony za to, co zrobił, popełnił samobójstwo. Był to ostatni jego grzech oraz wyraz jego słabej woli i miernoty.
Dążenia do moralnego odrodzenia świata przedstawia Czesław Miłosz w utworze „Na cześć pieniądza”. W wierszu tym podmiot liryczny zwraca się do prokuratora – oskarżyciela ze stwierdzeniem, że życie człowieka, wszystkie dni, jakie spędza, są jednym pasmem kłopotów.
Prokurator, aby zapewnić podstawowe warunki warunki życia dla siebie i własnej rodziny, oskarża niesprawiedliwie, pomimo tego, że obok niego znajduje się rzecz święta krucyfiks, na który przysięgają wszyscy zeznający w sądzie. Przyczyną tego szkaradnego postępku są pieniądze, które od wielu wieków są celem dla ludzi. Były one zawsze motorem działania ludzkości, o nie walczono, zdobywano je, bez względu na cenę, jaką ponoszono za ich zdobycie. W zamian za możliwości posiadania pieniędzy ludzie posuwali się do najbardziej zwierzęcych, hańbiących posunięć. Dla pieniędzy potrafiono wzniecać wojny, podczas których ginęły tysiące ludzi i które przynosiły wiele innych nieszczęść i cierpień.
Tytułem utworu Miłosz zwraca uwagę na fakt, iż wszelakie poczynania ludzkie uzależnione są od pieniądza. Wiersz jest ostrzeżeniem i wezwaniem do zastanowienia się nad stosunkiem, jakie ludzie posiadają do rzeczy materialnych.
Akcja tej głośnej powieści rozgrywa się w maju 1945 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim. Trudno jednoznacznie określić problematykę „Popiołu i diamentu” jest ona różnorodna i złożona. Powieść podejmuje bowiem tematykę moralną – wierność przysiędze i rozkazom i samemu sobie, ukazuje wpływ wojny na demoralizację społeczeństwa, formowanie się nowej władzy w Polsce. Jest więc utworem dotyczącym najbardziej aktualnych problemów współczesnej autorowi Polski.
Jedną z ważnych kwestii, jaka została poruszona w powieści Andrzejewskiego jest wpływ wojny na moralne postawy ludzi. Wojna – zdaniem autora – demoralizuje. Widać to na przykładzie Antoniego Kosseckiego i grupy nastoletnich chłopców.
Kossecki to człowiek, który wywodzi się z wielodzietnej rodziny robotniczej. Jako młody chłopiec praktykuje w sklepie i jednocześnie uczy się w gimnazjum. Dzięki uporowi, ambicji i konsekwencji udaje mu się uzyskać wykształcenie prawnicze i zdobyć pozycję społeczną. Okazuje się jednak, że jest to człowiek słaby psychicznie, w czasie wojny przebywa w obozie koncentracyjnym, gdzie pełni funkcję sztubowego. Współpracuje więc z Niemcami, jest katem dla innych więźniów. Funkcja ta jest dla adwokata furtką zapewniającą przeżycie. Ale ma to swoją cenę. Po powrocie z obozu Kossecki nie zaznaje spokoju. Jego życie staje się pasmem udręki, strachu i wyrzutów sumienia.
Wojna odcisnęła swe piętno także na bardzo młodych, kilkunastoletnich chłopcach. Alek Kossecki, Jurek Szrutter, Felek Szymański, Marcin Bogucki, Janusz Kotowicz, to jeszcze dzieci. Ale pociąga ich wojna. Zazdroszczą starszej od nich młodzieży tego, że brała udział w tej – według ich mniemania przygodzie, jaką była wojna. Więc bawią się w wojnę. Chcą być tacy jak starsi bracia. Zakładają „zakonspirowaną organizację”, którą traktują bardzo poważnie. Używają haseł, wybierają dowódcę, mają broń i chcą zakupić jej więcej, bo pragną walczyć. Nie bardzo wiedzą jednak, o co miałaby się toczyć ta walka, nie ma żadnego programu, idei. Nie zdają sobie sprawy, czym tak naprawdę jest wojna, jakie niesie cierpienia i zniszczenia. W czasie spotkania w piwnicy zostaje zastrzelony Janusz Kotowicz, który nie chce dać pieniędzy na zakup broni. Ta tragedia uświadamia chłopcom, że wojna to nie zabawa, jak to sobie wyobrażają, ale śmierć i ludzkie dramaty.
W powieści Andrzejewskiego spotykamy się więc z motywem zdemoralizowania, jakie czyni wojna w człowieku. Dla jednych upadek wartości moralnych spowodował chęć życia i szukanie możliwości przetrwania. Muszą dokonać tragicznego niczym w dramacie antycznym – wyboru. Jeśli przeżyć – to sprzymierzyć się ideałom humanitaryzmu. Jeśli zostać im wiernym – to zginąć. Oto drogi wyboru tych, którzy poznali, czym jest wojna.
Podobny, etyczno – moralny heroizm głosi wiersz Zbigniewa Herberta „Przesłanie Pana Cogito”. Pan Cogito to liryczny bohater cyklu wierszy Herberta. „Przesłanie...” jest utworem, w którym zwraca się Pan do czytelnika. Mówi: „idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach”. Poucza go, że odwaga i wierność moralnym zasadom to największe wartości człowieka. Musi on być pozbawiony dumy i „oschłości serca”, kochać to, co piękne, gardzić oprawcami, szpiclami i tchórzami, dać świadectwo prawdzie. Powinien także czcić ogólnoludzkie wartości kulturowe i tradycję. Taka postawa jest rzeczywiście heroiczna. Nie spotyka za nią nagroda, a jedynie „chłosta śmiechu, zabójstwo na śmietniku”.
Temat obozów podejmowany był przez wielu pisarzy. Ukazywali oni grozę i cierpienia będące udziałem więźniów. T. Barowski pisał o hitlerowskich obozach zagłady. W swych opowiadaniach postawił tezę o degradacji człowieka, który znalazł się w ekstremalnych warunkach. Zdaniem Borowskiego obóz powoduje moralny upadek człowieka, prowadzi do zaniku cech powszechnie uważanych za humanitarne. W obozie nie ma współczucia, miłości. Jest tylko chęć przeżycia za wszelką cenę. Liczy się jedynie możność zdobycia pożywienia, uniknięcia zagazowania, nawet kosztem innych więźniów.
Jak widać z problemami moralnymi borykali się bohaterowie przez szereg wieków. Ci którzy przekraczali granice moralne doprowadzali do nieszczęścia swego i innych ludzi. Kierowali się własnym dobrem, co do zdobywania majątku, nie liczyli się z prawdziwą miłością.