Kobieta i mężczyzna w Rzeczy Pospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym

„…Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w śnie głębokim, i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, mężczyzna powiedział: „Ta dopiero jest kością z moich kości
i ciałem z mojego ciała!. Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta.”…”
Księga Rodzaju; 2,20-3,19

To przeszłość każdego z nas. Oto jak powstała kobieta, z żebra mężczyzny. Od tej pory tworzyli jedność. „…Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem…”O tych niezwykle ważnych słowach, o których każdy z nas, zarówno wierzący jak i nie, często zapomina we współczesnym świecie. Kobieta nie zawsze jest traktowana w należyty jej sposób. Często nie stanowi takiej jedności z mężczyzną jak kiedyś. Ale nie o tym chce pisać. Chciałabym poruszyć pewien, często drażliwy, temat o tym, że kobieta nie jest traktowana w życiu politycznym, rodzinnym, społecznym i gospodarczym na równi z mężczyznami. Zapomina się, że zapis konstytucyjny daje jej takie same prawa jak mężczyźnie. Coraz częściej kobietę się wykorzystuje, stawia się jej warunki, których często nie jest w stanie spełnić, ignoruje i dyskryminuje. To tylko niektóre z licznych przejawów nierówności panującej we współczesnym świecie. Czy kobieta rzeczywiście jest dyskryminowana?. Czy we współczesnym świecie znaczy tyle samo, co sześćdziesiąt lat wcześniej?. Jakie ma dzisiaj prawa i czy są one przestrzegane?. A może to kobieta sama do tego doprowadziła?. Na te wszystkie pytania, które zapewne ciekawią wszystkich, niezależnie od płci i wieku, należy wreszcie dać odpowiedz. Wszystkich Was zachęcam do przeczytania mojego referatu na ten właśnie temat. Mam nadzieję, że po jego przeczytaniu, niektórzy zmienią swoje zdanie.

RODZINA

Odkąd pamiętamy kobiety zawsze odgrywały ważną rolę. Były nie tylko matkami i żonami, które ograniczone były kuchnią
i domowymi pracami, ale także strażniczkami ciepła rodzinnego, a nawet polskiej tradycji. Odgrywały także ważną rolę w życiu politycznym
i społecznym. Historia Polski była trudna i zmusiła nas do pewnego rodzaju podziału obowiązków. Mężczyzn obowiązkiem była zawsze bohaterska walka,
a kobiet wychowywanie dzieci. I w ten prosty sposób w tradycji Polskiej powstała tak zwana „matka-polka”, która stała się symbolem ciepła rodzinnego i poświęcenia. Oczekiwano od niej rezygnacji z osobistych marzeń, aspiracji, zainteresowań, w imię rodziny i narodu. Symboliczne znaczenie określenia "matka-Polka" jest wciąż żywe. Od kobiet wciąż oczekuje się poświęcenia osobistych ambicji na rzecz kariery zawodowej męża oraz potrzeb dzieci. Te wszystkie „cechy”, jakie zostały wyżej wymienione, wpisały się tak w krajobraz naszego życia, że przerodziły się w stereotyp, który istnieje w naszej świadomości nie zmiennie. Z czasem zapomniano o tym, że kobieta też może chcieć pracować, zarabiać na życie a nie tylko ograniczać się do roli „kury domowej”. Wiele kobiet nadal akceptuje rolę "matki-Polki", która heroicznie
i z entuzjazmem podejmuje podwójne brzemię pracy zawodowej i domowych obowiązków.
Już z wyżej wymienionych pewnych stereotypów wynika, że w życiu rodzinnym kobieta nie jest traktowana na takich samych prawach jak mężczyzna. Często jest tak, że maż lub partner oddał jej terytorium, którego sam nie chce zajmować. Od gotowania i sprzątania woli rozrywki lub zajęcia dające prestiż i pieniądze. Mężczyzna powierza kobiecie prowadzenie domu i wychowanie dzieci, a jeśli nie podoba mu się sposób, w jaki wykonuje ona te obowiązki, wykorzystuje swoją dominującą pozycję w rodzinie, aby dać wyraz swojemu niezadowoleniu. Powszechnie uważa się również, że małżeństwo i szczęśliwe życie rodzinne stanowią dla przeciętnej polskiej kobiety najwyższą wartość. Tę wątpliwą prawdę często przywołuje się jako uzasadnienie poglądu, wedle, którego kobiety powinny zajmować się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci, gdyż jest to ich naturalna rola, zgodna ponadto z wyznawanym przez nie systemem wartości. Na szczęście ostatnie badania pokazują, że rodzina jest w niemal równym stopniu ważna dla kobiet (87%), jak i dla mężczyzn (80%). Kariera zawodowa zajmuje w hierarchii wartości obydwu płci miejsce niższe niż rodzina. W badaniach przeprowadzonych przez Centrum Badania Opinii Społecznej w 1997 roku pytano Polki m.in. o najlepszy sposób godzenia życia rodzinnego i zawodowego. 54% ankietowanych odpowiedziało, że przedstawiciele obojga płci powinni tyle samo czasu poświęcać na zajmowanie się domem i dziećmi, jak i na pracę zawodową; 30% uważało, że tylko mąż powinien pracować, zarabiając wystarczająco dużo, by zaspokoić potrzeby rodziny, natomiast żona powinna zajmować się prowadzeniem domu, wychowywaniem dzieci i organizacją życia towarzyskiego rodziny. 15% badanych jest zdania, że oboje partnerzy powinni pracować zawodowo - z zastrzeżeniem, że gdy mąż poświęca więcej czasu na pracę zawodową, wówczas na żonę spada odpowiedzialność za dom i resztę rodziny. Raport CBOS kończy się wnioskiem, że coraz więcej kobiet modyfikuje swoje życie rodzinne ze względu na własną aktywność zawodową i ma silniejsze poczucie bezpieczeństwa tak w życiu prywatnym, jak i na rynku pracy.


GOSPODARKA

Kobiety stanowią zdecydowana większość wśród pracowników ochrony zdrowia, edukacji, usług hotelowych i gastronomicznych a także pośrednictwa finansowego. Największy odsetek kobiet jest zatrudniony jako specjaliści (w tym 60% jako nauczyciele), jako technicy i średni personel (głównie jako personel rolnictwa i ochrony zdrowia), jako pracownicy biurowi (głównie pracownicy obsługi biurowej), a także pracownicy przy pracach prostych (głównie w handlu i usługach). Około 75% pracujących kobiet występuje w roli średniego personelu.
Dzięki wielu innym badaniom, przeprowadzonych w Polsce, możemy także dowiedzieć się, że kobiety mają gorszą niż mężczyźni pozycje na rynku pracy. Płace, jakie otrzymują kobiety są niższe, mężczyźni częściej niż kobiety pracują w zawodach przynoszące lepsze zarobki, więcej czasu też poświęcają na pracę. Coraz częściej też wymaga się od kobiet lepszego wykształcenia i wyższych kwalifikacji niż od mężczyzn, którzy ubiegają się o to samo stanowisko. Co więcej, kwalifikacje i wykształcenie schodzą często na dalszy plan, pracodawcy, bowiem już w czasie rozmów wstępnych pytają przede wszystkim o rodzinny status kandydatki, a dopiero potem o konkretne kompetencje zawodowe. Kobiety podczas rozmów kwalifikacyjnych pytane są o wiek, stan cywilny i plany na przyszłość. Zdarza się, że żąda się od nich - wbrew prawu - zaświadczenia, że nie są w ciąży, lub też oświadczenia, że przez jakiś okres nie zajdą w ciążę. Pomimo licznych regulacji, które mają chronić zatrudnienie kobiet ciężarnych i wychowujących małe dziecko, często są one bezprawnie zwalniane. Najczęstszym przekonaniem jakie panuje wśród pracodawców jest fakt, że kobieta nigdy nie jest we właściwym wieku: póki jest młoda, to przeszkodą są małe dzieci - jeśli je posiada. Jeśli ich nie posiada, to przecież zawsze może je mieć; a jak dzieci są duże to i kobieta ma odpowiednią ilość lat. Gdy kobieta przekroczy 35 rok życia jest traktowana przez pracodawców tak jakby była tuż przed zgonem.
POLITYKA
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku przyznano kobietom i mężczyznom czynne i bierne prawa wyborcze na takich samych zasadach. Przed II wojną światową udział kobiet we władzach ustawodawczej i wykonawczej był jednak minimalny. Kobiety stanowiły 2% członków Sejmu i 5% członków Senatu. Warto zapamiętać niektóre z pierwszych posłanek - wśród pierwszych kobiet zasiadających w polskim Sejmie wymienić należy Irenę Kosmowską, posłankę na Sejm w latach 1919-1930 z listy PSL Wyzwolenie, działaczkę Ligi Obrony Praw Człowieka
i Obywatela. Była ona pierwszą kobietą w rządzie - wiceministrem opieki społecznej w Rządzie Tymczasowym. W prezydium Sejmu pierwsza kobieta pojawia się w 1922 roku jako sekretarz tymczasowego prezydium. Reprezentacja kobiet w parlamencie znacznie zmniejszyła się po 1989 roku. Udział kobiet w parlamentach w różnych krajach gwałtownie spadł: w Bułgarii z 21% do 9%, w Czechosłowacji (w 1990 roku jeszcze istniała Czechosłowacja) z 30% do 6%, w NRD wynosiła 32%, w Niemczech 21%, na Węgrzech spadła z 21% do 7%, w ZSRR z 35% do 14% w 1990 r. W Polsce natomiast udział kobiet w parlamencie po 1989 roku także spadł i nadal utrzymuje się na tym samym, bardzo niskim poziomie (13%).
Analizy dotyczące polityki, demokracji czy porządku prawnego prowadzone z perspektywy kobiet budzą często wątpliwości, czy płeć powinna być brana pod uwagę przy tworzeniu porządku prawnego lub społecznego. W literaturze feministycznej podkreśla się jednak, że takie pytanie powinno być przede wszystkim postawione w odniesieniu do obecnej sytuacji i do już istniejącego prawa i porządku społecznego. Regulacje prawne czy reguły życia politycznego przedstawiane jako "neutralne pod względem płci" zdaniem autorek feministycznych najczęściej nie są wolne od wpływu płci, gdyż odzwierciedlają męskie interesy i wartości. Dyskryminacja kobiet nie następuje już obecnie, tak jak było to np. w XIX wieku, przez niedopuszczenie kobiet do atrakcyjnych zajęć czy stanowisk, ale ma swoje źródło w strukturze społecznej, która faworyzuje mężczyzn - to mężczyźni definiują zasługi, do mężczyzn dostosowywane są standardy, oczekiwania i kryteria awansów w pracy zawodowej i w życiu publicznym, do męskich doświadczeń dostosowuje się regulacja prawna, do męskich preferencji - zasady i zakres ingerencji państwa w życie jednostki. Dlatego do stworzenia równości kobiet i mężczyzn nie wystarcza usunięcie dyskryminacji, ale nadanie władzy. "Równość wymaga nie tylko równych szans przy obsadzaniu zdefiniowanych przez mężczyzn ról, ale także tworzenia ról definiowanych przez kobiety (....) takie nadanie władzy mogłoby radykalnie zmienić kształt naszego społeczeństwa".
ŻYCIE SPOŁECZNE
Telewizja to najpotężniejsze medium. Postacie i idee prezentowane w filmach fabularnych i dokumentalnych głęboko oddziałują na przekonania widzów, ich styl życia, zachowania i potrzeby. Właśnie potrzeby są szczególnie wdzięcznym materiałem dla reklam, które oferują gotowe wzorce do naśladowania i wdrukowują je - pod postacią całkiem nowych, sztucznie wytwarzanych potrzeb - w ludzkie umysły. Barbara Pietkiewicz w książce pt. „Portrety kobiet i mężczyzn” pisze: "Społeczeństwo tak postrzega kobiety, jak portretuje je telewizja". Dzisiaj, wizerunek kobiety kreowany jest przede wszystkim z myślą o gustach milionów widzów telewizyjnych reklam i milionów nabywców reklamowanych towarów. Większość producentów uważa kobiety za najważniejszą potencjalną grupę nabywców i do nich adresuje przygotowywane wielkim nakładem sił i środków kampanie reklamowe. Istnieją dwie przyczyny takiego nastawienia twórców reklam. Po pierwsze, większość reklam zachęca do zakupów żywności i wyrobów chemii gospodarczej, czyli produktów używanych, na co dzień przez kobiety. Po drugie, większość zakupów, w tym także przeznaczonych dla mężczyzn, nadal - mimo równouprawnienia - dokonują kobiety.
Specjaliści od reklamy twierdzą, że najprostszym sposobem pozyskania klienta jest odwołanie się do wyznaczających hierarchię i porządek społeczny stereotypów, które znajdują swe odbicie w codziennych zachowaniach, podziale obowiązków domowych i zrytualizowanych formach życia społecznego. To, dlatego kobiety w reklamach, w aż dwóch trzecich przypadków, przedstawiane są w trakcie prac domowych, a w pozostałej jednej trzeciej ukazywane są jako obiekt seksualny. Kobiety występują w reklamach trzy razy częściej niż mężczyźni i niemal zawsze w stereotypowych rolach. W rezultacie, wbrew wyrażanym niekiedy opiniom, iż "reklama nie tworzy tych stereotypów, a jedynie sięga po nie, by jak najlepiej sprzedać produkt" (Joanna Mizielińska, 1997), reklama umacnia stare, kulturowo zdeterminowane stereotypy i w znacznym stopniu przyczynia się do powstania nowych.
Także badania pokazały, że - zdaniem przedstawicieli obojga płci - kobiety są bardziej odpowiednie do reklamowania proszków do prania, szamponów i zup, podczas gdy mężczyźni lepiej się nadają do reklamy piwa, komputerów i samochodów. Wyniki tego typu badań są uwarunkowane kulturowo i świadczą o utrzymywaniu się stereotypowych poglądów na temat różnic między kobietami i mężczyznami. Jednak są i takie reklamy, które manipulują też tymi kobietami, które nie chcą być postrzegane jako niemądre, a takimi są np. te kobiety z reklamy, którym popsuła się pralka i przychodzą do pana Zająca, który instruuje użytkowniczki tychże urządzeń, aby stosowały dany produkt, bo inaczej zaciera się bęben. "Na szczęście" dla niego, nie wszystkie kobiety to robią i dzięki temu ma pracę. Kobiety mogą być najwyżej "warunkowo" mądre – to te, które produktu używają. Jest to, więc skrajna manipulacja dotycząca odbiorczyń tej reklamy.
Ról społecznych uczymy się od najmłodszych lat. Autorzy prac na ten temat zauważają, że stereotypowe zachowania są powielane przez dzieci zgodnie z owym niezmiennym rytuałem: mężczyźni (ojciec z synem) razem się brudzą i razem nie wchodzą do kuchni, gdzie znajduje się babcia, mama, córka; kuchnia to przestrzeń kobiet. Przedstawiane w reklamach matki rzadko opuszczają tę przestrzeń; nie powierza im się nigdy ról osób, które objaśniają świat i wpływają na rozwój intelektualny swoich dzieci. Ich rola ogranicza się do karmienia i do zaopatrywania rodziny w czyste ubrania. Kobiece rozrywki nie istnieją - chyba, że za rozrywkę uznać pranie lub pieczenie ciasta. Według Mizielińskiej, "reklama rozpoczyna stereo typizację mężczyzn i kobiet od najwcześniejszego okresu ich życia. (...) Obraz dziewczynki wyłaniający się z reklam - to obraz zminiaturyzowanej mamy."



Sadzę, że przedstawione przykłady, argumenty wystarczą, aby przekonać o słuszności mojego twierdzenia, że w Polsce mimo istniejących praw kobiety nadal są dyskryminowane w życiu politycznym, społecznym, gospodarczym jak i rodzinnym. Mimo wszelkich przyznanych im praw równościowych nie zapewnia im to rzeczywistej równości. Należy się jednak zastanowić jak zmienić istniejącą sytuację. Nadal najpotężniejszym medium, dzięki któremu możemy dowiedzieć się wszystkiego, jest telewizja. To ona przekazuje nam wiadomości prawdziwe lub ubarwione. To ona wpływa na nasze uczucia, pragnienia, zachowania. Aby to udowodnić podałam wystarczająco dużo przykładów. Dlatego w swoim referacie poświęciłam temu tematowi najwięcej uwagi, aby jak najlepiej zobrazować tą sytuacje.
To nikt inny jak reklamy przekonują, że kobiety różnią się między sobą, różnią się także zdecydowanie od mężczyzn. Prześledźmy pokrótce te różnice.
1. Przestrzeń i lokalizacja stanowią charakterystyczną kategorię różnicowania płci. W reklamach zwraca uwagę stereotypowy dobór miejsc "właściwych" dla kobiet: zwykle bywa to kuchnia, łazienka, pokój dziecka lub sklep. Powierzchnia tych miejsc jest zawsze znacznie większa - często dwukrotnie większa - od zwyczajnych łazienek czy kuchni, co nadaje pracy przy ich sprzątaniu i czyszczeniu szczególnego znaczenia. Tymczasem miejsce akcji męskich reklam to: kanapa, praca, otwarta przestrzeń.
2. Relacje z ludźmi stanowią kolejną kategorię różnicowania płci. Kobieta często przedstawiana jest, w odróżnieniu od mężczyzny, jako osoba emocjonalna, otwarta, gadatliwa, skłonna do zazdrości. Na motywie zazdrości i porównywania się z innymi kobietami konstruowane są scenariusze reklam proszków do prania i innych środków czystości. Olśniewająco białe koszule męża i skuteczniej doczyszczone spodenki syna nobilitują kobietę w oczach koleżanek, teściowych i - oczywiście - samych mężów i synów. Ten kontrowersyjny wizerunek często budzi sprzeciw kobiet; obecnie reklamy realizowane wedle tego scenariusza pojawiają się nieco rzadziej. Innym aspektem omawianego zagadnienia jest zjawisko przebywania w grupie, tworzenia wspólnot. Reklamy przekonują, że mężczyźni i kobiety tworzą wokół siebie różne kręgi towarzyskie. W reklamie zup firmy Winiary pojawia się grupa zaprzyjaźnionych kobiet - i tylko kobiet - wspólnie przygotowujących posiłki. W reklamach piwa występuje zazwyczaj grupa wyraźnie zaprzyjaźnionych i dobrze bawiących się mężczyzn.
3. Aktywność zawodowa jest następną kategorią różnicującą kobiety i mężczyzn. W reklamie jednego z preparatów witaminowych, który "zwiększa aktywność intelektualną", pojawia się mężczyzna przy komputerze. Kobiety niemal nigdy nie występują w rolach osób czynnych zawodowo i rzadko są kojarzone z jakąkolwiek aktywnością umysłową; takie role wyznacza im się zaledwie w 7% reklam. Kobietom prawie nigdy nie powierza się roli specjalistki w swoim zawodzie; owszem, w reklamie pasty do zębów pojawia się nauczycielka, ale jako właścicielka żółtych zębów. Czasem kobiety, lekarki lub stewardessy, reklamują cukierki. Jako profesjonalistki mogą pojawić się w sposób przewrotny, na przykład w reklamie balsamu Vaseline Intensive Care: oto jedna z dwóch występujących dziewczyn musi być aż lekarzem dermatologiem, żeby pojąć, o co chodzi w nowej formule kosmetyku, i wytłumaczyć to siostrze, która nie ukończywszy medycyny, nic nie jest w stanie z tego zrozumieć. Atrybutem świadczącym o intelekcie kobiety mają być okulary. Natomiast znane kobiety (aktorki, dziennikarki, piosenkarki) nobilitują jedynie swoją obecnością reklamowany produkt.
Reklamo-dawcy często nie zdają sobie sprawy z tego, że mają w rękach coś, dzięki czemu mogą manipulować tysiącami ludzi. Telewizja zamiast utwierdzać społeczeństwo w stereotypowym myśleniu powinna wreszcie je przełamać. Należy po pierwsze inicjować i emitować programy edukacyjno-informacyjne o tematyce równości kobiet i mężczyzn wobec prawa, niedyskryminacji ze względu na płeć oraz statusie społecznym kobiet, nie należy zapomnieć również o podejmowanie problematyki dotyczącej równości płci na wszystkich płaszczyznach: społecznej, konsumenckiej, publicznej. Z cała pewnością należy także prezentować w mediach różne wizerunki kobiet. Na koniec życzę wszystkim kobietom spełnienia w życiu politycznym, gospodarczym, społecznym jak i rodzinnym.

Dodaj swoją odpowiedź