Czy swiat bez reklamy byłby piękniejszy?
Celem moich rozważań jest życie bez reklam, brak ich obecności w dzisiejszym świecie. Proponuję najpierw zastanowić się, czym jest reklama. Po co została wymyślona? Dlaczego jest tak ważna we współczesnym świecie? Czemu posiada tak wielką siłę przekonywania?
Reklamą nazywamy rozpowszechnianie informacji o towarach, ich zaletach, wartości, miejscach i możliwości nabycia. Jest to zachwalanie danego produktu, promowanie niektórych firm. Reklamy służą kupującym, umożliwiają wybór odpowiedniego produktu.
Jednak czy świat bez reklamy byłby piękniejszy? Jaka byłaby nasza rzeczywistość bez tego produktu mass mediów? Czy bez reklamy żyłoby nam się łatwiej?
Reklamy na dobre zadomowiły się w naszej rzeczywistości. Towarzyszą nam niemal wszędzie, gdzie się tylko znajdujemy. Są one tak powszechne, że czasami nawet ich nie zauważamy, nie zwracamy na nie uwagi. Atakują nas w telewizji, w radio, w tygodnikach oraz na stronach portalów internetowych. W codziennej prasie zajmują z numeru na numer coraz więcej stron. Działają na nas swoją siłą perswazji , krzycząc ze sklepowych wystaw, budynków centrów handlowych, ulic oraz billboardów wiszących na ścianach domów.
Zjawisko reklamy zaczęło kształtować się wraz z rozwojem handlu w XX wieku. Jednak już w starożytności pierwsi kupcy musieli zachwalać swój towar, aby jak największa ilość osób go nabyła. Oczywiście nie wszystkie informacje, jakie podawali, były zgodne z prawdą. Ludzie ci często zmyślali, dodawali pewne nieprawdziwe informacje, aby podnieść walory i znaczenie produktów, jakimi handlowali.
Tak dzieje się również dziś, mimo że współczesność ze starożytnością dzielą tysiące lat. Ów sposób zachwalania produktów przetrwał do czasu, kiedy powstała telewizja, prasa, radio, czyli środki masowego przekazu. Rozwój mediów pociągnął za sobą szybki rozwój reklamy.
Wbrew temu, co na ten temat mogliby sądzić inni, uważam, że reklama – rzecz tak ważna w środkach masowego przekazu, bez której trudno obejść się w dzisiejszym świecie, nie jest potrzebna i świat bez niej byłby o wiele piękniejszy niż jest w obecnej chwili.
Reklamy w coraz większym stopniu wpływają na życie jednostek, grup społecznych. Myślę, że chyba wszyscy zgodzą się ze stwierdzeniem, iż reklamy kształtują naszą osobowość. Odbiorcy reklam przejmują pewne wzory i normy moralne. Większość spotów ukazuje się w telewizji. W obecnych czasach sztaby ludzi pracują nad tym, aby społeczeństwo podczas oglądania telewizji zwracało uwagę na bloki reklamowe. Niebieskie, migotliwe światło lampy elektronowej działa hipnotyzująco, przez co osoby, zwłaszcza młode, z łatwością przyswajają sobie złe wzorce i negatywne wartości, przekazywane za pomocą mass mediów. Reklamy wywierają zły wpływ na kształtowanie się wartości moralnych i estetycznych. Pod ich zgubnym wpływem ludzie przyswajają sobie pewne zwroty, sposoby wyrażania się.
Reklama ma na celu pokazanie danego artykułu w jak najlepszy sposób. Nieważne, czy jest to zachwalanie walorów zwykłej szczoteczki do zębów, czy drogiego, luksusowego samochodu. Jest to chwyt nakierowany na zdobycie klienta. Reklama zawsze pokazuje ludzi używających dany produkt w pozytywny sposób. Są piękni, modnie ubrani, uśmiechnięci, z nieskazitelną figurą i nienagannym uczesaniem, po prostu idealni ludzie. Używając reklamowanego przez siebie produktu stają się lepsi niż cała szara masa oraz ludzie, którzy używają produktów innych firm, niż reklamowana. Ludzie, oglądając, czytając bądź słysząc tak fantastyczne informacje, chcą być równie idealni, tak samo wspaniali i nieskazitelni jak osoby zza ekranu telewizora czy uśmiechające się do nas ze sklepowych witryn. Kupują dany produkt z własnej woli, nie wiedząc, że są manipulowani, że nabywają towar pod wpływem presji, z jaką działają na nich reklamy. Często przekaz płynący ze spotów można sprowadzić do kilku słów: „Musisz mieć ten produkt. Bez niego nie będziesz modny. Bez niego ciężko będzie ci żyć”.
Często zachęcającym do nabycia danego towaru czynnikiem jest napis: „Teraz pięćdziesiąt mililitrów gratis”, „półtora litra soku w cenie litra”. Proponowane do wszelkiego rodzaju dodatki do gazet: kosmetyczki, cienie do powiek, filmy DVD czy płyty CD. Z reklam słyszymy hasła: „Dwa tysiące pierścionków w promocyjnych opakowaniach kawy”, „Znajdź w chipsach drugą połówkę banknotu”, „Zdrapki w promocyjnych opakowaniach! Do wygrania milion złotych”. To wszystko zachęca nas do sięgnięcia po dany produkt. Poprzez płynącą z treści reklam produktów promocyjnych manipulację, tracimy dużą część naszych pieniędzy na ich zakup. Zdarza się, że nie przepadamy za tymi wyrobami, bądź nie są nam w danej chwili potrzebne, lecz kupujemy je z myślą, że skoro są w promocji, możemy sobie na nie pozwolić, nabyć je. Jesteśmy zdania iż z pewnością je kiedyś wykorzystamy. Niestety, po pewnym czasie wychodzi na jaw, że daliśmy się ponieść zgubnym wpływom promocji, a kupiony przez nas produkt nadaje się tylko do wyrzucenia.
Kolejnym argumentem świadczącym o szkodliwości reklam, jest ukazywanie w spotach nagiego ciała jako czynnika zachęcającego do kupna. Bulwersuje mnie sprawa seksu w reklamach. Chodzi o promowanie zwykłych produktów, takich jak dezodorant czy czekolada. Czy naprawdę nie można zareklamować produktu takiego jak kawa czy ser pleśniowy bez pokazywanie jak dwoje ludzi patrzy się na siebie namiętnym wzrokiem? Albo reklamowanie dezodorantu bez nagiej kobiety o idealnych kształtach? Według mnie, to żenujące, czasem aż niesmaczne. Niestety jadąc samochodem czy spacerując ulicą jesteśmy skazani na oglądanie zgrabnych, często retuszowanych komputerowo ciał modelek, co wpędza niektórych w kompleksy.
Chwyty używane w reklamach dostosowane są do wieku odbiorców oraz ich płci. Te kierowane do kobiet zawierają określenia: „zrobić się na bóstwo”, „trendy”, „zdobędziesz go”, „z naszym produktem on będzie twój”, „z naszym produktem będziesz najpiękniejsza”. Natomiast mężczyźni ukazywani są jako aktywni, silni sportowcy. W reklamach dla płci męskiej propagowane są: agresja, walka, rywalizacja, siła. Dzięki tym reklamom cichym pragnieniem mężczyzn stał się młody i zdrowy wygląd, imponowanie innym oraz zwycięstwo. Mężczyźni pragną, aby kobiety widziały w nich kogoś niezwykłego. Zaczynają więc upodobniać się do aktorów z reklam. Kupują i używają tych samych maszynek do golenia, wód toaletowych, samochodów. Robią wszystko, aby być w centrum zainteresowania.
Trudno zaprzeczyć, że reklam w mediach jest zdecydowanie za dużo. Przerywają one ciekawe filmy, przeszkadzając w ich oglądaniu. A gdy już się pokażą na szklanym ekranie, trwają bardzo długo. Przez nie gubimy wątek filmu, a także tracimy nasz cenny czas.
Reklamy wprowadzają natłok informacji, szum informacyjny. Czasem może się wydawać, że reklamy „krzyczą” do nas, każą nam jak najdokładniej zapamiętać ich treść i zrozumieć przesłanie. Te same spoty są często pokazywane, tak, że po kolejnym ich obejrzeniu, zapamiętujemy hasło reklamowe. Obrazki te robią nam wodę z mózgu. Ograniczają samodzielność myślenia. Zakładają nam tak zwane „klapki na oczy”.
Kolejnym negatywnym przykładem płynącym z reklam jest kreowanie wizerunku szczupłych, ładnych, seksownych, o idealnych kształtach, podporządkowanych wobec mężczyzn kobiet. Sytuacja ta bardzo mnie denerwuje, wręcz bulwersuje. Jest to dyskryminacja kobiet. Pragnę przytoczyć tu słowa znanej polskiej pisarki- Manueli Gretkowskiej: „Czy kobiety to trawniki, które można strzyc według mody i rozsyłać po ludziach listy gończe za pięknem, wzory rozkładu tłuszczu”? Oczywiście nie, ale niestety w reklamach kobiety traktowane są jak przedmiot, ładny dodatek do reklamowanego towaru. Często erotyzm w wielu reklamach łączony jest również ze stereotypowym podziałem na role męskie i żeńskie. Można zauważyć tu brak równości płci, równouprawnienia. Idealną bohaterką reklamy jest przykładna gospodyni w fartuszku, służąca mężczyźnie, chcąca mu się podobać. Manipulowane przez reklamy kobiety pragną być piękniejsze, oryginalniejsze, jedyne w swoim rodzaju:„ Jesteś tego warta”. Zaczynają używać szamponów, odżywek i innych kosmetyków, które rzekomo zwiększają optycznie ilość włosów, stosują różnego rodzaju maseczki, szminki, pudry, tusze do rzęs, cienie do powiek, drogie perfumy- wszystko po to, aby podobać się mężczyznom. Kobiecie o wiele bardziej niż mężczyźnie zależy na tym, aby świetnie wyglądać. Oczywiście im lepiej sytuowana kobieta, tym droższe kosmetyki kupuje.
Większość spotów skierowana jest do mężczyzn, nawet te, które reklamują produkty dla kobiet. Wygląda na to, ze producenci reklam zabiegają o przychylność mężczyzn, jakby to wyłącznie oni dysponowali pieniędzmi domowych budżetów.
Kolejnym, bardzo ważnym argumentem kierowanym przeciwko reklamom jest uniformizacja, zabijanie indywidualności. Reklamy nie pozwalają nam być oryginalnym. Pokazują takich samych ludzi. Wytyczają modę, mówią nam poprzez swoją treść, jak mamy się zachowywać, jakie ubrania nosić, jakiej muzyki słuchać. Wszystkie te elementy zawarte są w reklamie. Widzimy modnie ubranych ludzi, w tle słychać modną muzykę. Nie popieram tego typu narzucania ludziom ich stylu i gustu. Jestem zdania, iż powinno się mieć swój własny, wyrobiony styl. Jeśli człowiek nie oprze się pokusie reklam i uruchomi wyobraźnię, będzie mógł stworzyć coś oryginalnego i niepowtarzalnego. To, jak wyglądamy, jak się zachowujemy, świadczy o nas. Chyba nikt nie chce być taki, jak wszyscy wokół. Każdy z nas woli być wyjątkowy, niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju. Bez presji modnego stylu bycia, z jaką działa na nas treść niesiona przez reklamy, wszyscy zachowywaliby się według własnego zdania i poglądów.
Nie należy zapominać również o reklamach produktów alkoholowych. Uważam, że szkodliwe towary, takie jak papierosy czy alkohol nie powinny być przedmiotem reklam. Reklamy tych produktów, choć nie „mówią” tego wprost, zachęcają do palenia i picia, co powoduje uzależnienia, utratę zdrowia i skrócenie życia. Stanowczo uważam, że jeśli już takie reklamy pokazują się w mediach, powinny zawierać informacje, ze szkodzą zdrowiu.
Kolejnym ważnym czynnikiem, który ma wpływ na popularność reklam jest fakt, iż występują w nich znani aktorzy, sportowcy lub artyści. Klienci myślą, ze skoro znana osoba zgodziła się reklamować dany produkt, musi on być dobry. Firmy zatrudniają do swojej reklamy znanych ludzi, ponieważ przyciąga to oko konsumenta. A fani aktora czy piosenkarza reklamującego dany produkt, z uwielbienia do reklamującej osoby na pewno go kupią. Reklamowany towar widzimy przez pryzmat znanej i popularnej osoby.
Reklamy są również skierowane do najmłodszych. Zazwyczaj występują w nich zwierzęta bądź postacie z ulubionych bajek. Ukazywany jest motyw przygody, zabawy. Gdy jakaś postać z kreskówki jest modna, pojawia się bardzo dużo artykułów dla dzieci z wizerunkami idola z bajki. Produkuje się karty, które można znaleźć w chipsach, żetony, figurki dodawane do lodów z podobizną postaci z kreskówek. Dzieci bardziej niż dorośli chcą naśladować swoich ulubieńców. Sprzedaż wyrobów, na których widnieją podobizny ich bohaterów, jest bardzo wysoka. Dzieci konkurują ze sobą, które z nich zbierze większą ilość figurek z misiem, które będzie miało więcej kart do gry. Które będzie lepsze? Jest to niezdrowa rywalizacja, rozprzestrzeniająca się za pomocą reklam.
Sądzę, ze przedstawione przykłady wystarczą, aby przekonać o słuszności mojego twierdzenia. Myślę, że udało mi się udowodnić, iż świat bez reklam byłby piękniejszy. Uważam, że dobry towar nie potrzebuje dodatkowej reklamy w mediach, ponieważ reklamuje i sprzedaje się sam. Człowiek nie powinien być nakłaniany do podejmowania decyzji. Każdy z nas ma wolną wolę i sam powinien decydować o sobie, swoich potrzebach, stylu bycia, zachowaniu.
Jednak reklamy są nadal, ciągle pojawiają się nowe. Reklama chyba nigdy nie zniknie z ekranów telewizorów, radia, prasy czy billboardów, ponieważ jej emisja to czysty zysk. Dopóki jest i rozwija się handel, są i będą reklamy. Pozostaje nam żyć wraz z nimi. Mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś, w przyszłości, znikną reklamy a wraz z nimi ich negatywne skutki. Wtedy ludzie będą odnosić się w stosunku do siebie z większą tolerancją, szacunkiem i miłością. Będziemy żyć wolniej, bez pośpiechu. Będziemy mieć więcej czasu dla drugiego człowieka. Jednak jest to tylko moje ambitne marzenie...