- Witam. Dziękuję, że zgodziła się Pani na rozmowę. - Witam. - Proszę powiedzieć jak się pozowało mistrzowi? - Prace nad obrazem trwały bardzo długo. Kilka miesięcy Leonardo szkicował, A później spotkaliśmy się kilka razy w jego pracowni, podczas prac malarskich. - Czy pozowanie dla Leonarda wymaga bezruchu? - Nie, mistrz jest świetnym bserwatorem, ale uważa, że żadne ujęcie nie jest idealne, przez co wielokrotnie wraca do tego sameg ujęcia. - Proszę zdradzić tajemnicę Pani uśmiechu. - Ten uśmiech to żadna tajemnica. To nwet nie jest uśmiech. To zaduma. Gdy utkwi się wzrok z jednym miejscu na zacieku na ścianie to łatwo się po prostu zamyślić. - Na zacieku? - W pracowni Leonarda nie jest komfortowo. Na ścianach są zacieki, w rogach pajęczyny, ptaki mają u powały gniazda. - A gdzy oglądamy dzieło można by sądzić, że siedziała Pani w domowym zaciszu, przy oknie z pięknym widokiem. - Ale tak nie było w rzeczywistości. - To w takim razie kolejny dowód na konszt malarza. - Też tak myślę. - A w takim razie czy krajobraz w tle jest prawdziwy? Jeśli tak to gdzie można go zobaczyć? - Nie nie jest prawdziwy, a przynajmniej nie w takim wyglądzie jak na obrazie. Jego części z pewnością istnieją w rzeczywistości, ale cały raczej nie. - Czy podczas pracy lub po ukończeniu dzieła mistrz pokazywał je Pani, pytał o Pani zdanie? - No cóż Leonardo to specyficzny człowiek. Obraz widziałam dopiero gdy został powieszony na ścianie. Nie widziałam go i nie miałam nic do powiedzenia podczas jego tworzenia. Z Leonardem nie rozmawiałam. - Czy to dzieło się Pani podoba? - Nie bardzo. Jestem na nim, jakby to powiedzieć, nieobecna. - To bardzo ciekawe. Dziękuję serdecznie za rozmowę. - Proszę.
Przeprowadzić ywiad z Mona Lisa okolo7 pytań i odpowiedzi proszę szybko i dobrze daj naj
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź