Jan Paweł II Sługa Miłosierdzia
„Jan Paweł II - Sługa Miłosierdzia”
Śledząc słowa wypowiedziane w homilii przez Jana Pawła II, mam wrażenie, że mówiąc o miłosierdziu chciał nas przekonać, iż wiara w Boga jest pełna wtedy, gdy naśladujemy Jego syna Jezusa Chrystusa, – który życie oddał za przyjaciół swoich na krzyżu. To największe poświęcenie daje nam wskazówki i wyznacza drogę, jaką powinniśmy kroczyć, według przykazań Bożych. Aby nasze życie toczyło się tak jakby każdy dzień był dniem ostatnim, pełnym miłości do osób nas otaczających i przyjaciół, a szczególnie tych, którzy naszej pomocy najbardziej potrzebują.
Aby wypełnić przykazanie Jezusa Chrystusa musimy postępować tak, jak przypomina nam św. Paweł Apostoł
„ Kto … miłuje bliźniego wypełnił prawo”.
Przykazania : nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj i wszystkie inne – streszczają się w tym nakazie :
„ Miłuj bliźniego swego jak siebie samego”. Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem prawa.
Jan Paweł II - swoim życiem, nauką i modlitwą ujął wszystkie serca, nie tylko Polaków, ale wielu ludzi na całym świecie – uczestnicząc w wielu pielgrzymkach i przyciągając swoją nauką, rzeszę wiernych. Nigdy nie zapomniał o ludziach biednych, bezdomnych i w podeszłym wieku. Odwołując się do tajemnicy krzyża trzymał wszystkich cierpiących w nadziei ku zbawieniu człowieka . Podając wiele przykładów osób świętych ukazywał, że wytrwałość, ofiarność i ogromne miłosierdzie jest celem, jaki wypełnia polski Kościół. Ojciec Święty był sługą miłosierdzia, ponieważ swoim przykładem docierał do kapłanów i seminarzystów, aby pamiętali o litości i miłosierdziu wobec wiernych.
W moim życiu słowo „miłosierdzie” to nie tylko droga poprzez przykazania Boże , to także wypełnianie ich, to wiara, nadzieja i miłość – cnoty które kształtują i ożywiają cnoty moralne. Chciałbym, jako młody człowiek pomagać innym, którzy są zagubieni w świecie uzależnień i przestępstw. Swoją postawą i radą dać wsparcie kolegom, którzy schodzą na zawiłe tory, zapominając o szacunku, kulturze i podstawowych normach moralnych.
Chciałbym, aby moje życie było przykładem człowieka, na którym mogą polegać bliscy i przyjaciele w radosnych i trudnych chwilach. Moim marzeniem jest kultywować tradycję moich przodków, tak, by sensownie ukształtować swoje życie.
Chcę bezinteresownie pomagać potrzebującym.
Najbardziej swoim życiem i poświęceniem ujął mnie Jan Beyzym - jezuita, misjonarz działający na Madagaskarze, który z miłości do Chrystusa poświęcił swoje życie trędowatym. Służył z wielkim poświęceniem ludziom chorym, odrzuconym przez społeczeństwo. Przez swoje czyny dawał niezwykłe świadectwo Ewangelii. Poświęcenie z jego strony wymagało całkowitego oddania się, ogromnej odwagi i determinacji.
Pomagając naszym braciom w potrzebie duszy i ciała, czyniąc uczynki miłosierdzia możemy stać się bardziej wartościowi i wypełnić wole Bożą .