Ustna matura. Literacki portret narkomana i środowiska, w którym żyje.
Literacki portret narkomana i środowiska, w którym żyje.
Analiza motywu na wybranych przykładach literatury współczesnej.
Narkomania jest słowem które przez wiele lat kojarzyło się nam wszystkim z najgorszymi sprawami, zbrodnią, moralnym dnem. Z ubiegiem czasu wiemy, iż jest określeniem okrutnego stanu duszy i cała człowieka, który nie potrafi żyć we współczesnym świecie. Narkoman jest bezbronnym człowiekiem, pełnym sprzeczności i lęków. Takiemu człowiekowi brak jest odporności na stres czy lęk, jest pogardzany przez rodzine i społeczeństwo, czuję się zagubiony. Człowiek styka sie z narkotykami w przeróżnych sytuacjach w swoim życiu. Może być bezdomnym i poprostu spróbować na ulicy, lecz może też opływać w luksusach i dla ubarwnienia swej codzienności, z ciekawości czy też za namową rówieśników może spróbować. Narkotyki to związki chemiczne, których działanie modyfikuje sposoby myślenia oraz stany emocjonalne człowieka i sprawia, że na krótki czas może on poczuć się dobrze. Substancje te wprowadzają w świat intelektualnych i emocjonalnych złudzeń. Narkotyki w dzisiejszych czasach są bardzo rózne począwszy od marihuany czy haszyszu a koncząc na kokainie czy heroinie. Oczywiście można je podzielić na te "miękkie" i "twarde", ale nie można zapomnieć, że każdy narkotyk może silnie uzależnić.
Narkomania jest częstym tematem poruszanym w literaturze, ponieważ jest to bardzo poważny problem społeczeństwa nie od dziś. W bardzo różny sposób są przekazywane wiadomości, stany i zachowania narkomanów. W literaturze można się spotkać z pamiętnikami pisanymi przez narkomanów w trakcie ich nałogu, czy z pisanych opowiadan przez ludzi którzy tylko widzieli pogrążające sie w nałogu osoby. Pozycje przeze mnie wybrane uważam za najciekawsze pozycje spośród wielu innych istniejących na rynku. Aby przedstawić literacki portret narkomana wybrałam cztery osoby, które w swoim życiu miały kontakt z narkotykami - uzależnili się bądz byli świadkami wielu straconych dusz.
Jako pierwsza bohaterkę przedstawie Christiane F z książki pt. "My dzieci z dworca zoo". Jest to szokująca relacja piętnastoletniej narkomanki. Jako młoda dziewczyna przeprowadziła sie do Berlina i tam zamieszkała z matką i siostrą. Jednak jej sytuacja rodzinna nie była najlepsza. Christiane była bardzo zagubiona w nowym miejscu, nie potrafiła się odnaleść. W szkole poznała koleżankę o imieniu Kessi, która bardzo jej imponowała. Właśnie poprzez Kessi Christiane zażyła pierwszy środek odurzający na dyskotece "Hause der Mitte". Tam poznała grupke osób, z którymi początkowo paliła haszysz. Później wszystko potoczyło się już z górki. Zaczęło być ciągle mało. Zaczęłą brać heroinę.
Kolejną bohaterką jest Dorota z książki pt. "Stokrotka". Jest to szokujące wyznanie dziewczyny, która wraz ze zmianą środowiska pogrąża się w narkotykach. Jest to bardzo pięknie napisane opowiadanie, choć równocześnie bardzo tragiczne w swym przekazie. Autor uniknął niepotrzebnych upiększeń w swym przekazie i to właśnie sprawia, iż książka ta jest wyjątkowa. Dorota wyjechała na wieś do babci wraz ze swoim bratem Tomkiem. Jej rodzina jest szczęśliwa choć może tylko pozornie.Tomek jest starszym bratem i imponuje Dorocie tym, iż potrafi powiedzieć swoje zdanie bez żadnego zająknięcia. To też właśnie on nadał jej piękną ksywkę STOKROTKA. Dziewczyna poznaje Piotrka, z którym jako pierwsza próbuje środków odurzających, które zresztą załatwia u ojca Piotrka, który jest lekarzem na wsi. Jest jeszcze Arek, z który również bedzie brała narkotyki. Stokrotka przechodzi przez wiele w swym narkomańskim życiu. Jej jedynym kompanem, który jest przy niej i któremu jedynemu sie zwierza jest jej pies o imieniu Nobel.
Trzecią bohaterką jest Barbara Rosiek z książki pt. "Pamiętnik narkomanki. To zapis autentycznych przeżyć dziewczyny, która przeszła przez piekło uzależnień i, której udało się zwyciężyć nałóg. Bohaterka ta pochodzi z dobrego domu, ona sama jest bardzo dobrą uczennicą, chodzi do porządnej szkoły. Jej życie zmienia się, gdy po raz pierwszy postanawia iśc na wagary w pierwszy dzień wiosny. Udala się do kawiarenki, gdzie poznaje Filipa, który proponuje jej pierwszy raz narkotyk. Zaprowadza ja do tzw. meliny, w której poznaje wielu innych hipisów i od tej chwili to oni stają sie jej nową rodziną, nowym otoczeniem. I tak zaczynają się lata brania narkotyków przez Basię. W między czasie wiele sie dzieje, zmienia się ona i jej osobowość. Wielu jej przyjaciół umiera, a ona sama wchodzi na drogę zbrodni, leczy się w szpitalach psychiatrycznych.
Ostatnią pozycją jest "Narkomanka" napisana przez lekarza Józefa Stompor, który specjalizuje się w leczeniu alkoholików i lekomanów. Książka pisana jest w początkach lat siedemdziesiętych, kiedy to nie istniała jeszcze tak głośno sprawa narkomanii. Jednak autor poruszył ten problem. Głównymi bohaterami powieści są lekarz Robert Cwaliniak oraz wiedeńska dziennikarka Monika Sordo. Ona przyjeżdża by szukać materiłów na nowy artykuł i jest bardzo zainteresowana narkomanią w Polsce, on natomiast jest genialnym lekarzem, który twierdzi, iż problemu narkotyków w Polsce nie ma. Dopiero pod koniec książki dowiadujemy się o życiu pani Moniki, która przez cała powieść nic specjalnego o sobie nie ujawnia.
Życie tych wszystkich bohaterów nie odrazu było życiem narkomańskim. Przed wejściem w nałóg każda z tych osób była normalną młodą osobą. Christiane, Barbara i Dorota były normalnymi młodymi dziewczynkami. Chodziły do szkoły, miały gdzie mieszkać. Dorota kochała chodzić na spacery ze swoim psem, a Barbara uwielbiała czytać książki.
Życie każdego natkomana można podzielić na trzy etapy.
Pierwszym z nich jest poznanie stanu odurzenia oraz zaakceptowanie go jako sposób na problemy dnia codziennego. Stan odurzenia, którym upajają się bohaterowie jest dla nich ucieczką od realnego świata. Christiane znalazła w heroinie spokój od kłopotów w domu, znalazła autorytet wśród starych ćpunów. Wracając do domu po heroinie nie myślała o niczym, nie myślała o problemach dlatego polubiła ten stan. Barbara uważała że skoro chce utrzymać się w gronie hipisó powinna brać, ponieważ każdy tak robił, traktowała ćpanie jako część ichideologii. Dorota zaczęła brać również dlatego, iż nie potrafiła się odnaleść na wsi, gdzie musiała mieszkać wraz z babcią i bratem. Z nikim nie potrafiła złapać kontaktu, aż pewnego dnia spotkała chłopaka, który stwierdził, że musi się ona rozlużnić... W "Narkomance" natomiast Monika sięgnęła po narkotyki, ponieważź "zmusiła" ją do tego jej praca. Ponieważ była dziennikarką miała napisać artykuł o narkomanii w wiedniu. Musiała więc wejść w środowisko narkomanów i tak zaczęła palić haszysz i brać różne środki. Kiedy zbliża się drugi etap narkotyk staje się celem nadrzędnym dla narkomana. Za zdobycie jednej działki narkoman jest w stanie zrobić wszystko... Pokazuje to np sytuacja, w której Christiane wraz ze swym chłopakiem Detlefem sprzedają swoje ciała, by mieć pieniądze choć na jedną działke. Jak widać zrobią oni naprawde wszystko nawet wyrzucą z siebie obrzydzenie i podstawowe wrtości człowieka. Barbara aby zdobyć narkotyk schodzi na drogę zbrodni i włamuje się do aptek. Natomist Dorota niepełnoletnia dziewczyna zgadza się na braniu udziału w filmach erotycznych z jej udziałem. Ten okres pokazuje , że narkoman mimo tak szokujących zachowań uważa, iż wcale jeszcze nie jest tak źle, że jeszcze potrafi z tego bagna wyjść. Pod koniec tej fazy jednak zaczyna powoli zdawać sobie sprawę, że jest uzależniony fizycznie i psychicznie od narkotyku. BIORĘ ŻEBY ŻYĆ, ŻYJĘ ŻEBY BRAĆ - te słowa najlepiej oddają myślenie narkomana w trzecim już etapie. W tym etapie ujawniają się czerwone sygnały : zmiana osobowości, zmieny w aktywności i nawykach, zmiany stanu fizycznego. Bohaterka ""Pamiętnika narkomanki" kiedy zrozumiała, że narkotyki nie są dobrą drogą, bardzo się załamała. Uczu ie beznadziejności i bezradności narastało w niej z dnia na dzień. Tytułowa bohaterka Stokrotka również myślała tylko o narkotyku, o kolejnej działce. Wracając do domu nie chciała już niczego, jednak gdy spotkała dwie narkomanki, które zauważyły, że ta jest na głodzie i zaproponowały jej polskiego kompotu, bez wahania wyciągneła ręke. Pani Monika Sordo z książki "Narkomanka" była uzależniona, lecz nie doszła do 3-go etapu. Ona brała i uzależniła się, lecz wszystko to było spowodowane przez prace. Gdy już nie brała, szukała wszędzie na około narkotyków by udowodnić,iż narkomania jest już plagą. Zmiana nawyków jedzieniowych jest widoczna najbardziej u Christiane, która nie mogąc już przyswajać jedzenia jadła tylko jogurty lub kefiry. Jej niska samoocena miała też bardzo duży wpływ na życie szkolne. Czuła się wyobcowana przez klasę i dręczona przez nauczycieli. Całkowicie straciła zaufanie do szkoły, czego efektem było opuszczanie zajęć lub spanie podczas lekcji. Przestała odrabiać lekcje, chodziła na wagary, lekceważyła regulamin czego efektem było złe stopnie. Wszystkie te czynniki spowodowały wkońcu wydalenie Christiane ze szkoły. Taki sam los spotkał Barbare Rosiek. Ostatnią fazą jest walka z nałogiem Pierwsze odtrucia zdażają sie najczęściej wtedy, gdy narkoman trafia do szpitala z żółtaczką, która to jest ich chlebem powszednim. Uzywając strzykawek od kolegów czy nawet obcuch, o chorobe nie jest trudno. W książce "My, dzieci z dworca ZOO" Christiane opisuje sytuacje czyszczenia strzykawek, która wygląda tak, że kiedy strzykawka się zapychała, wciągało się płynu do środka i przepychało igłę.
Walka z nałogiem jest oszukiwaniem samego siebie. Cristiane chcąc się wyleczyć pojerchała do babci na wieś. Przeżywała męki, lecz po paru dniach poczuła się już lepiej. Przez okres około 3 tygodni nic nie brała. Z myślą, iż jest juz zdrowa wróciła do berlina, gdzie chęć wstrzyknięcia sobie trucizny wygrała. Kolejne próby także kończyły się fiaskiem. Chorobę przezwyciężyła tylko dzięki swojej mamie, która widząc kolejne nieudane próby wywiozła ją z Berlina, aby była z dala od znajomych, z dala od środowiska. Barbara Rosiek która spędziła bardzo dużo czasu w szpitalach psychiatrycznych oraz w monarze, widziała że nie przynosi to żadnych zamierzonych efektów. Na zakończenie jej życia z narkotykiem wpływ miała śmierć przyjacółki Marzeny. Tak bardzo to przeżyła, że zrozumiała, że ją samą rownież czeka śmierć w samotności. Walka może się odbywać w przerózne sposoby. Stokrotka walczyła, lecz za każdym razem gubiła sie sama w sobie gdy widziała narkotyk czy osobe, która wiązała się z narkotykiem. W książkach widać również wiele samobójstw, które uważam również za walke z nałogiem. Złote strzały były częstym sposobem, aby wygrać z narkotykiem. Narkomani w ten sposób pokazywali, że jeszcze nie do końca ich życiem zwładnęły narkotyki, bo jeszcze mógł przynajmniej zadecydować o swojej śmierci. Samotna śmierć była wogóle najczęstszym z działań narkomanów.
Relacje z otoczeniem są bardzo specyficzne. Narkoman jest zazwyczaj odosobniony od reszty ludzi, jest zamknięty w sobie oraz ufa tylko nielicznym. Przyjacielem jest tylko ten, który ma towar i jest w stanie się nim podzielić. Jeżeli narkoman stara sie wyjśc z tego bagna to musi wiedzieć, że narkoman, który w tym bagnie został nigdy mu nie pomoże. Chyba, że wrócić spowrotem, aby brać... Żelazne prawo narkomana: narkoman prędzej da narkotyk temu co się leczy, niż temu co jest na głodzie. Środowiskiem narkomana są miejsca, w których jest dostępny narkotyk oraz miejsca, w których można spokojnie władować sobie działkę. Christiane drugom domem był dworzec berliński. Tam zarabiała pieniądze na towar, tam go kupowała i tam też go wstrzykiwała w toalecie. Głównym miejscem spotkań Barbary były tzw. "meliny". Były to prywatne mieszkania jakiegoś ćpuna, w którym zbierali się ażeby to oddać się tylko pozornemu szczęściu. Innymi miejscami opisanymi w "Pamiętniku narkomanki" były koncerty hipisów lub wakacyjne wyjazdy w Polske, które miały na celu ćpanie tak dużej dawki jaką się tylko da. Stokrotka również poznała narkotyk wówczas gdy pojechła na wieś, a w późniejszym okresie również kraj stał się dla niej domem po którym jeździła i brała narkotyki. Monika Sordo natomiast była częstą bywalczynią klubu wiedeńskiego, w którym brała narkotyki, by robić materiały na temat narkomanii. Podsumowując środowisko narkomana ma bardzo zawężony zasięg. Ogranicza się ono tylko do jesdneko - towaru i miejs gdzie jest on dostepny. Narkoman jest osobą samotną. Nie chca miec przyjaciół, ale utzrymuja kontakt z innymi narkomanami tylko po to żeby w razie kryzysu poratowali ich działką.
Relacje między narkomanami są bardzo dziwne. Kiedy jest towar to jest wszystko wporządku, kochają się, lubią ze sobą rozmawiać. Natomiast gdy już zabraknie towaru i pieniędzy na działkę zaczynają się kłócić, obrzucać obelgami. Kiedy znów towar się pojawia relacje się stabilizują, koło zamyka i historia zaczyna od początku.
Narkotyki sprawiają, że relacje z rodziną oraz resztą otoczenia drametialnie sie zmieniają. oczywiście na gorsze. Może tylko na początku wydaje się być super, ponieważ można dzięki narkotykowi uciec od problemów dnia codziennego i zapomnieć. Jednak z biegiem czasu wszystko przestaje być tak piękne i kolorowe.
Świat w oczach narkomana zmienia się wraz z kolejnym działaniem tej okropnej trucizny. Zniekształaca on obraz świata i już po paru razach świat wydaję się być niebezpieczny, a narkoman zauważa, że jednak tak pięknie nie jest już nawet po władowaniu sobie. Najgorzej też świat ten wygląda gdy, wogóle wkoło brak działki a we znaki daje się głod, który czuje się w każdej komórce swego ciała.
W życiu każdego z bohaterów jest taki moment, że wkońcu kończą z nałogiem.Muszą wkońcu sami sobie powiedzieć "koniec na zawsze" i wygrać tą śmiertelną gre z narkotykiem. Życie nie jest łatwe nawet gdy minie rok od zaprzestania. Najlepiej pokazuje to książka "Pamietnik narkomanki". 8 lat trwało to aż wkońcu Barbara mogła powiedziec słowa: "... Jestem całością. WITAJ ŻYCIE." Mimo tego że 8 lat trwała w czystości bez nałogu, to jednak musiała walczyć tak długo sama ze sobą, ze swoimi lękami i obawami przed samodzielnym życiem.
Literatura ma bardzo duży wpływ na dzisiejszą młodzież. Dlatego takie książki jak te są ;potrzebne aby młodzi ludzie wiedzieli czego nie robić i w jakie bagno można się wpakować próbując tylko raz narkotyku. Mówi się "Literatura przewodniczką życia" - jej oddziaływanie jest wszechstronne: przekazuje wiedzę o świecie i ludziach, pobudza wyobraźnię i kształci uczucia, przyczynia się do kształcenia charakteru i aktywnej postawy wobec rzeczywistyści, która zewsząd kusi nas złem.
Nasze życie jest zależne tylko od nas. Sami decydujemy o swoich działaniach. Środowisko jednak jakim się otaczamy zawsze jednak bedzie miało na to życie wpływ. Jednak musimy sami zadecydować w jakim stopniu pozwolimy oddziaływać na nasze życie, na ile udzielimy zgody na ingerencje w nasze sprawy innym ludziom, którzy nie zawsze mają dobre zamiary. Decyzja należy do ciebie.
" Przyjacielu mój
Daj mi trochę siebie,
siłę, odwagę, zaufanie do ludzi
Ciężko odzyskać stracone lata
kiedy jedynym pragnieniem
była pompka, kompot,
czasem śmierć.
Chcę żyć inaczej.
Dałeś mi już wiele,
lecz jeszcze za mało
Za mało, by mieć radość życia
podziwiać piękno
pozbyć sie wątpliwości
Godzić się z najbardziej gorzką prawdą
z rozczarowaniem, bólem
Daj mi więcej
Przyjacielu mój
daj mi trochę siebie,
bym mogła i ja dać innym "