Wydarzenia marcowe
Od początku lat 60 zaczęto odchodzić od liberalnych metod sprawowania władzy i liberalnej polityki kulturalnej (malał zakres swobód twórczych, pojawiły się konflikty władzy ze środowiskiem kulturalnym, pogorszenie się warunków socjalnych życia ludności). Rosły wpływy w partii działaczy związanych z Mieczysławem Moczarem zwani „partyzanci”, którzy chcieli odsunąć starych działaczy nie rzadko pochodzenia żydowskiego. Ofensywa rozpoczęła się w 1967 r. po zerwaniu przez kraje demokracji ludności stosunków z Izraelem. Kulminacyjnym punktem wyzwoleńczym kryzys polityczny stało się zdjęcie ze sceny Teatru Narodowego w Warszawie „Dziadów” Adama Mickiewicza w reżyserii Kazimierza Denka (antyradzieckie demonstracje widowni). W odpowiedzi na to doszło do demonstracji pod pomnikiem Adama Mickiewicza w Warszawie. Zebrano 3000 podpisów studentów i profesorów Uniwersytetu Warszawskiego pod petycją do Sejmu domagającą się przywrócenia „Dziadów”. Po aresztowaniu Adama Michnika i Henryka Sztajfera 8 marca 1968 r. udał się więc w ich obronie na dziedziniec Uniwersytetu Warszawskiego przez studentów. Zgromadzeni zostali aresztowani przez tak zwany aktyw robotniczy i milicję. Akcje strajkowe miały miejsce w większości miast akademickich, na których żądano zaprzestania brutalnych akcji milicji i ukarania winnych. Władze podjęły akcję propagandową, w której sugerowali, że wydarzenia na Uniwersytecie Warszawskim inspirowały studentów pochodzenia żydowskiego, dzieci wysoko postawionych urzędników państwowych. To spowodowało, że w zakładach pracy ograniczono wiece antysemickie i antyinteligenckie. Gdy Gomułka poparł głownie tezy propagandowe odbył się strajk na Politechnice Warszawskiej i na Uniwersytecie Warszawskim. Przerwano wtedy, gdy zagrożono rozwiązaniem uczelni. Władze usunęły z uniwersytetu kilku profesorów, relegowały studentów i zamknięto 6 kierunków studiów. Po tym zdarzeniu ograniczono autonomię uczelni, wprowadzono punkty za pochodzenie, awansowali lojalni wobec PZPR pracownicy naukowi (marcowi docenci). Z Polski wyjechało ok. 20 tys. Żydów.